Adrian Mierzejewski urodził się 6 listopada 1986 w Olsztynie. Swoją karierę rozpoczął w rodzinnym mieście w szkółce piłkarskiej Naki Olsztyn (według innych źródeł jego pierwszym klubem było Tempo 25 Olsztyn), prowadzonej przez Andrzeja Nakielskiego. Wiosną 2003 roku trafił do II-ligowego Stomilu Olsztyn, w którym występował do końca ówczesnego sezonu. Później wrócił do Naków i zimą 2004 przeniósł się do Wisły Płock. W sezonie 2005/06 zdobył z Wisłą Puchar Polski. Zimą 2007 został wypożyczony do Zagłębia Sosnowiec. Po sezonie wrócił do Płocka. 22 grudnia 2008 podpisał trzyletni kontrakt z Polonią Warszawa.
Do „Czarnych Koszul” wypatrzył go ówczesny doradca Józefa Wojciechowskiego Bogusław Kaczmarek. Mierzejewski początków na Konwiktorskiej nie miał prostych. Transferowano go jako obiecującego rozgrywającego. Rywalizacja w Ekstraklasie była jednak cięższa od tej w I lidze. Po słabszych spotkaniach w środku pola przekwalifikowano Mierzejewskiego na skrzydłowego, gdzie grał lepiej, ale nadal nie na miarę swojego talentu.
Wszystko zmieniło się po przyjściu do klubu José Marí Bakero. Hiszpański szkoleniowiec miał pomysł na „Mierzeja”. Dał mu wielką swobodę, dzięki której piłkarz odżył i był w stanie rozwinąć skrzydła. – Mogę przeprowadzać rajdy i nikt nie zdejmuje mnie z boiska, bo za którymś razem stracę piłkę. Dostałem od niego dużo wolności na boisku, a i chłopaki wierzą, że nie stracę piłki, kiedy zapędzam się skrzydłem. Trener Bakero to autorytet i często podpytuję go, jak mam prowadzić karierę – opowiadał w „Super Expressie” Mierzejewski.
Atutami piłkarza był niesamowity drybling i doskonałe opanowanie piłki. Dzięki Bakero zaczął przeprowadzać zabójcze kontrataki. Kibice „Czarnych Koszul” w szczególności zapamiętają ten, dzięki któremu strzelił trzecią bramkę Legii przy Konwiktorskiej. Świetna gra w sezonie 2010/11 zaowocowała podniesieniem notowań piłkarza. 5 grudnia 2010 roku został laureatem plebiscytu tygodnika „Piłka Nożna” w kategorii „Ligowiec Roku 2010”.
Świetne występy w Ekstraklasie i coraz częstsze powołania do narodowej kadry (jako polonista wystąpił w 12 meczach, w których strzelił jedną bramkę) zwróciły uwagę Turków. Po zakończeniu sezonu działacze Trabzonsporu Kulübü wykupili go z Polonii za 5,25 mln euro. Ta kwota okazała się nie tylko najwyższą w historii klubu z Konwiktorskiej, ale i całej ligi. Mierzejewski pobił rekord Roberta Lewandowskiego (4,5 mln euro) i stał się najdroższym piłkarzem sprzedanym z polskiej ligi!
W barwach klubu z Konwiktorskiej piłkarz rozegrał 85 meczów, w których strzelił 14 goli. Mimo tego, że podczas całej przygody z Polonią nie zdobył żadnego trofeum (jedynym był Puchar Weszło!) kibice docenili zawodnika wybierając go „jedenastki na stulecie klubu”.
Adrian, szczególny szacun za bramkę strzeloną cwe(L)om :krzesl: