Autor: trickywoo
Koniec rundy jesiennej i kolejna przegrana
W ostatniej kolejce rundy jesiennej przyszło nam zagrać na wyjeździe z liderem tabeli. No dobrze, potencjalnym liderem, bo przed meczem Raków miał punkcik straty do opolskiej Odry. Gospodarze szansę na mistrzostwo jesieni wykorzystali perfekcyjnie. Continue reading „Koniec rundy jesiennej i kolejna przegrana” →
Blisko, coraz bliżej
Blisko, coraz bliżej. Niestety, w odróżnieniu od poprzedniego roku, nie mam na myśli sytuacji, w której nasza drużyna zbliża się do upragnionego awansu, lecz wręcz odwrotnie – nieuchronnie obsuwa się na dno tabeli. W czym tkwi problem? Continue reading „Blisko, coraz bliżej” →
Trudny teren, trudny przeciwnik i … gwiazda
Lada chwila nasza drużyna ma odpalić. Wtedy już, drżyjcie narody, poszybujemy w górę tabeli. Więc może miało to nastąpić już w meczu z Błękitnymi Stargard? Rozwiewam nadzieje – nie nastąpiło. Continue reading „Trudny teren, trudny przeciwnik i … gwiazda” →
Remis, który mnie nie ucieszył
Piątkowy wczesny wieczór, leje, zimno, ale na mecz iść trzeba. Gramy z Puszczą Niepołomice, drużyną z czoła tabeli i marzymy, ze wreszcie przełamiemy naszą niemoc. Oto jak było. Continue reading „Remis, który mnie nie ucieszył” →
W co mamy jeszcze wierzyć?
Po serii pozornie łatwiejszych meczów z drużynami z drugiej połówki tabeli weszliśmy w konfrontacje z przeciwnikiem z czołówki, Radomiakiem, w dodatku na jego terenie. Mecz ten miał pokazać czy lekki optymizm po ostatnim spotkaniu z Siarką miał uzasadnienie. Continue reading „W co mamy jeszcze wierzyć?” →
Nie chcemy wygrywać ?!
Trzeci mecz z rzędu na własnym boisku i powiedzmy otwarcie – trzecie rozczarowanie. Tym razem przeciwnikiem była Siarka Tarnobrzeg, teoretycznie rywal mocniejszy od poprzednich, ale chyba tylko w statystykach. Continue reading „Nie chcemy wygrywać ?!” →
Słabo, źle, jeszcze gorzej…
Tydzień temu darowałem sobie, Wam, ale i piłkarzom felieton. Nie bardzo było o czym pisać, czekałem więc na dzisiejszy mecz, licząc, że wreszcie z takim przeciwnikiem jak ROW 1964 w miarę łatwo się rozprawimy. No to się doczekałem! Continue reading „Słabo, źle, jeszcze gorzej…” →
Pojechali żeby nie przegrać.
Wyjazd Polonii do Wejherowa na mecz z Gryfem napawał mnie umiarkowanym optymizmem. Składało się na to kilka powodów – fakt, że Gryf to nie jest drużyna z najwyższej półki i tylko dzięki serii super szczęśliwych zbiegów okoliczności nie spadli do III ligi, w bieżącym sezonie grają w kratkę, wreszcie my zaprezentowaliśmy się dobrze w meczu przeciw GKS-owi. Continue reading „Pojechali żeby nie przegrać.” →
Wygrana – a mogło być efektowniej.
Po ostatniej wpadce w meczu z Wartą w Poznaniu mówiono, że możemy mieć duże problemy gdyż zagraliśmy już ze wszystkimi beniaminkami, a teraz przyjdzie kolej na tych bardziej ogranych i doświadczonych. Na pierwszy ogień poszedł GKS Bełchatów. Continue reading „Wygrana – a mogło być efektowniej.” →
Popłynęliśmy z Wartą
Wyjazd do Poznania na mecz z Wartą. Drużyną z podobną historią jak nasza, także beniaminkiem II ligi, także z kłopotami na początku sezonu. Liczyliśmy na wiele, chcieliśmy dopisać sobie 3 punkty, tymczasem wyszła kiszka… Continue reading „Popłynęliśmy z Wartą” →
Falstart
Czekaliśmy na ten pierwszy mecz drżąc z niecierpliwości. Wreszcie jakaś prawdziwa piłka, z prawdziwymi przeciwnikami. Na „dzień dobry” los przydzielił nam za przeciwnika imienniczkę z Bytomia, Polonię. Continue reading „Falstart” →
Awans jest nasz! Marzenie się spełniło
Czy ktoś, z ręką na sercu, po rundzie jesiennej bezwarunkowo wierzył w awans? Myślę, że takich osób było bardzo niewiele. Tymczasem spokojnie wygraliśmy regionalną ligę i stanęliśmy do barażu z Górnikiem Wałbrzych. Continue reading „Awans jest nasz! Marzenie się spełniło” →
Poloniści | Wielka Polonia Warszawa Online | Konwiktorska 6 | KSP | Warszawska Ferajna | Polonia 1911