Posted in Felietony Myśli nieuczesane

Mecz o dwóch obliczach

Wczorajszy przeciwnik jawił się jako rywal poważniejszy od Sokoła Ostróda z poprzedniej kolejki. Była to bowiem depcząca nam po piętach Victoria Sulejówek, drużyna naszpikowana naszymi niedawnymi zawodnikami, że wymienię choćby Dominika Puska czy Mariusza Wierzbowskiego. Boisko pokazało, że nie taki diabeł straszny. Chociaż…  Continue reading „Mecz o dwóch obliczach”

Posted in Felietony Myśli nieuczesane

Trochę żal…

Ten tytuł po doskonałym meczu, chyba najlepszym w tym sezonie, rozegranym z jakby nie patrzeć liderem ligi, może nieco dziwić, ale na koniec wyjaśnię co miałem na myśli. W piękne majowe popołudnie przyjechał do nas zespół Lechii Tomaszów Mazowiecki. Continue reading „Trochę żal…”

Posted in Felietony Myśli nieuczesane

Gra o nic

Wyjazd do Łomży. Łatwizna i wcale do mnie nie przemawiało „sensacyjne” zwycięstwo ŁKS nad Pelikanem. Przyzwoitość nakazywała strzelić trzy bramki i spokojnie wrócić do domu. Trzy bramki były, tyle, że w obie strony. Continue reading „Gra o nic”

Posted in Felietony Myśli nieuczesane

Blamaż czy kres możliwości?

Po serii dobrych występów w rundzie wiosennej i korzystając z pięknej pogody spora rzesza kibiców „Czarnych Koszul” pojawiła się dziś przy Konwiktorskiej. W gościnę przyjechał łowicki Pelikan, drużyna niezbyt przez nas lubiana, gdyż zawsze sprawiająca kłopoty. Nikt nie brał jednak pod uwagę wyniku innego niż kolejna wygrana. Continue reading „Blamaż czy kres możliwości?”

Posted in Felietony Myśli nieuczesane

Tur pokonany w deszczu

Zacznijmy od tego, że ten ważny dla nas mecz wygraliśmy. Należy jeszcze dodać, że Tur nie ma siły żubra i specjalnie wysokich wymagań nie postawił, natomiast Polonia zagrała bardzo mizerny mecz. Powiedzmy jednak szczerze, że lepiej byle jak wygrywać niż pięknie remisować lub zbierać baty. Continue reading „Tur pokonany w deszczu”

Posted in Felietony Myśli nieuczesane

Mroźna inauguracja

Początek sezonu trochę się w naszym przypadku odsunął w czasie. Tydzień temu Huragan nie był w stanie podjąć nas na swoim terenie z uwagi na boisko nie nadające się do gry. Musieliśmy więc czekać do soboty i domowego meczu z trzymającym miejsce w czubie ligi Ursusem. Continue reading „Mroźna inauguracja”

Posted in Felietony Myśli nieuczesane

Derby Warszawy – szkoda, ze w III lidze.

Doczekaliśmy się derbowego meczu naszego miasta. W III lidze, ale przez jakiś czas na inne liczyć nie możemy. Emocji takich jak w ekstraklasie nie było, co dziwne, tłumów na stadionie też… a szkoda, bo Legia przyjechała z kim tylko mogła w składzie. Continue reading „Derby Warszawy – szkoda, ze w III lidze.”

Posted in Felietony Myśli nieuczesane

Dlaczego tak nie może być co tydzień?

No to mamy za sobą starcie z Widzewem, jakby nie patrzeć aktualnym liderem naszej ligi. To był piękny wieczór mimo upiornej pogody, bo dobra gra, pełne trybuny, świetny doping, zaangażowanie wszystkich – zawodników i kibiców. Czy tak mogło by być co tydzień czy dwa? Warto by się nad tym zastanowić. Continue reading „Dlaczego tak nie może być co tydzień?”

Posted in Felietony Myśli nieuczesane

Blamaż ze Świtem

Zaległy mecz ze Świtem Nowy Dwór, łatwe do zdobycia punkty bo oni są słabi. Nawet, mimo fatalnej pogody, sporo publiczności. Gra się nie klei, ale strzelamy bramkę. Wszystko się układa. A na koniec… jak zwykle, remisik. Dziś to nie był sukces. Continue reading „Blamaż ze Świtem”

Posted in Felietony Myśli nieuczesane

Niewykorzystane dary losu

Ostatnie przyzwoite wyniki osiągane przez Polonię nastrajały nas przed dzisiejszym meczem sporym optymizmem. Z ostródzkim Sokołem mieliśmy poza tym pewne nieuregulowane do końca rachunki w postaci przegranej w Pucharze Polski. Na dokładkę, w rozgrywanych równolegle meczach, drużyny wyprzedzające nas w tabeli dostawały niespodziewane bęcki. Czekaliśmy na wygraną i awans w tabeli. Continue reading „Niewykorzystane dary losu”

Posted in Felietony Myśli nieuczesane

Z Sokołem za jeden punkt

Trudno było wytypować wynik sobotniego starcia z Sokołem. Klub z Aleksandrowa plasował się wysoko w tabeli, znacznie wyżej od nas, z drugiej strony pamiętaliśmy poprzednią wygraną z tą drużyną przy poprzedniej grze w III lidze. Skończyło się na połowicznym sukcesie – remisie, na dokładkę bezbramkowym. Continue reading „Z Sokołem za jeden punkt”

Posted in Felietony Myśli nieuczesane

Dwie połowy – dwa mecze

Dosyć długo się zabierałem żeby coś napisać o naszym ostatnim meczu. Meczu, który musiał (i został!) być wygrany, bo stracić punkty z ostatnią drużyną w tabeli na własnym boisku można by tylko porównywać do wyczynów naszych sąsiadów z „westernową” drużyną z Mołdawii. Continue reading „Dwie połowy – dwa mecze”