W meczu 1/4 finału okręgowego Pucharu Polski pomiędzy Ursusem, a Polonią zakończyło się porażką „Czarnych Koszul” 3:2, tym samym nasz udział w tych rozgrywkach.
W pierwszej połowie zdecydowanie lepiej prezentowali się gracze Ursusa. Bramkarz „Czarnych Koszul” Jan Balawejder kilkakrotnie musiał interweniować.
Gra rozkręciła się po przerwie. Pierwszą, bezbramkową część gry zawodnicy wynagrodzili kibicom w drugiej. Na początku drugiej połowy padły dwie bramki dla „Traktorków”. Wówczas jednak przebudziła się Polonia. Gości do walki natchnął wprowadzony na boisko Grzegorz Wojdyga. W 63 minucie po zapoczątkowanej przez niego akcji bramkę po ładnym strzale w długi róg zdobył Aleksander Tomaszewski. Był to zarazem pierwszy strzał „Czarnych Koszul” w tym meczu. Kilka minut później strzałem z połowy wyrównać mógł Adam Grzybowski. Jego uderzenie z trudem wybronił jednak bramkarz Ursusa. Gdy zaczęło pachnieć remisem trzecią bramkę strzelili gospodarze. Polonia walczyła jednak do końca – w 81. minucie po podaniu Wojdygi bramkę zdobył Marcin Kluska.
29.04.2015
Ursus Warszawa – Polonia 3:2 (0:0)
bramki: Aleksander Tomaszewski 63, Marcin Kluska 81
Polonia: Jan Balawejder – Adam Grzybowski Ż, Grzegorz Janiszewski, Daniel Choroś, Maksymilian Brzosko Ż – Donatas Nakrošius (46. Bartosz Niksiński) – Kamil Tomas (46. Grzegorz Wojdyga), Michał Gwiazda (57Aleksander Tomaszewski), Krystian Pieczara (67. Konrad Cichowski), Marcin Kluska – Michał Zapaśnik
…z tym pucharem.Najważniejsze żeby wreszcie wygrać u siebie. :szal:
Dawałem podpowiedzi przed spotkaniami z Ursusem (24.04.br) i co z tego wyszło ? WIELKIE NIC. Czy przed ŁKS-em też potrzeba jakiś podpowiedzi czy też grajmy swoje czyli nadal nie grajmy w GAŁĘ. Mimo to trzymajmy kciuki za Naszych. :szal: Podpowiedź dla CICHEGO-na mecze poza Warszawę wyjeżdża się i wraca razem ze swoją KAPELĄ bo grywałeś wcześniej już na tych wiejskich boichach i widziałeś nastawienie tzw.kibiców do zawodników Polonii. Powinni też spróbować tak się zachować wobec innych, którzy grali w Polonii a teraz grają w Legii np. Jodłowca,Brzyskiego czy Adasia Ryczkowskiego-sądzę, że ich właśni koledzy by zjedli. :tablica: