Kowalski-Haberek przeniesie się do Rzeszowa?

Podkarpackie źródła donoszą o tym, że były kapitan „Czarnych Koszul” Maciej Kowalski-Haberek wkrótce zmieni otoczenie. Podobno zatrudnieniem wychowanka Górnika Polkowice jest II-ligowa Resovia, która po rundzie jesiennej zajmuje 9. miejsce.

Maciej Kowalski-Haberek

Kowalski-Haberek występuje w Polonii od dwóch i pół roku. Na K6 trafił z Podbeskidzia Bielsko-Biała. Z „Czarnymi Koszulami” wywalczył awans do I ligi. Rozegrał 66 meczów, w których zdobył 2 gole.

Author: Kwikster

Barwy moro, ciemny kaptur, Kwik to dziwny bywa stwór, o swej Polonii marzy dzień i noc i w Gwiezdnych Wojen wierzy moc [wierszyk z czasów ogólniaka... niezmiennie na czasie ;)]

11 thoughts on “Kowalski-Haberek przeniesie się do Rzeszowa?

  1. Nie dziwię się, że go chcą. Na 2 ligę to kozak, a akcję Maćka z K6 w meczu z nimi pewnie będą pamiętać jeszcze długo.
    Dla mnie tamta akcja to na pewno jeden z jaśniejszych momentów z zeszłego sezonu i ważna cegiełka w walce o utrzymanie.
    Też szacunek za awans.
    Powodzenia!

  2. Powoli drugoligowa kadra, którą trener Smalec chciał podbijać pierwszą ligę odchodzi do … drugiej ligi.
    A wszyscy Smalceouty robili rwetes, że to wina Smalca. Udało się im obronić przed spadkiem i …. myślę, że w tym roku też by się im udało.

    1. Wiadomo, Smalec nie miał piłkarzy na 1 ligę.
      A jak w tym sezonie dostał to akurat terminarz się źle ułożył 😉

    2. „pod warunkiem, że tak jak Pawlak odszedłby od systemu gry z wahadłami i trzema stoperami.”
      To brzmi trochę jak „Pod warunkiem, że trener Smalec nie byłby sobą”. 😉
      Ale zgodzę się, że prawda leży gdzieś po środku. Choć w tym środkowym spektrum znajduje się pewnie bliżej jednego z krańców 😉

  3. Prawda gdzieś leży po środku.
    Czy dałby radę szturmować ekstraklasy z obecną kadrą ? Może tak, może nie. Ale pod warunkiem, że tak jak Pawlak odszedłby od systemu gry z wahadłami i trzema stoperami. Do tego bez odczłowieczającego go hejtu. Ze wsparciem Kosiorowskiego, ze wszystkimi wiodącymi obecnie piłkarzami od początku przygotowań tak aby nie zgrywali się w pierwszych kolejkach.
    Czy dałby radę ? Nie wiem …

    1. „pod warunkiem, że tak jak Pawlak odszedłby od systemu gry z wahadłami i trzema stoperami.”
      To brzmi trochę jak „Pod warunkiem, że trener Smalec nie byłby sobą”. 😉
      Ale zgodzę się, że prawda leży gdzieś po środku. Choć w tym środkowym spektrum znajduje się pewnie bliżej jednego z krańców 😉

  4. Ja bym zaczął od góry, myślę że Francuz za bardzo się nie zna na prowadzeniu klubu i trochę poskąpił kasy. Trener też w wersji budżetowej z „genialnym” systemem gry wahadłami. Tak się nie da i tabela to pokazała. Dwa udane transfery jeden ok a reszta mocno chybione. Szkoda czasu i pieniędzy.
    Nawet mając duży budżet trzeba odpowiednio to wydać. Trener Smalec największe sukcesy miał w najniższych ligach jak dobrze pamiętam z Unią Skierniewice zdobył puchar. Ten kto kupuje tanio, dwa razy kupuje. Śmieszne jest że dawaliśmy się nabrać na jego teksty przez taki czas. Duet Pawlak – Kosior powinni zbudować lepszą kadre co narazie widać po newsach. Wszystkie ruchy transferowe są przemyślane i w punkt. Potrzebny był napastnik więc w pierwszej kolejności do nas trafił. U Smalca nie miało to sensu byliśmy lepsi bo stać nas było na lepszych graczy i to cały sekret sukcesu. W 1 lidze trudno było to Smalcowi zrobić.

    1. „byliśmy lepsi bo stać nas było na lepszych graczy i to cały sekret sukcesu. W 1 lidze trudno było to Smalcowi zrobić.”
      Nie do końca wiem czy dobrze rozumiem, ale prawdopodobnie się nie zgadzam.
      Nie wygraliśmy drugiej ligi budżetem i tym, że mieliśmy droższych piłkarzy.
      Leman, który wygrał rywalizację w bramce był jak go sprowadzaliśmy noname’m. Marciniec- kozak sezonu przyszedł do nas do 3 ligi ze średniaka z Siedlec. Fadecki nasz drugi strzelec przychodził do 3 ligi jako rezerwowy z Radunii. Omijały nas kontuzje, w ramach tego składu osobowego powstała drużyna, dużo rzeczy pykło tak jak transfer Lemana, Haberka, Fudzia w 1 rundzie, Tomczyka w 2 rundzie, jak brakowało nam obrońcy to wychaczyliśmy Grudniewskiego z wolnego transferu, który z marszu stał się liderem i mamy z niego pożytek do tej pory.. Z MKS przyszedł Biedrzycki, który mega szybko się zaadoptował. Taktyka Smalca na 2 ligę starczyła, z kolei faworyci ligi albo dali ciała, albo tak jak Motor pół sezonu grali piach i to też na pewno pomogło.
      Z kolei w zeszłym sezonie nie omijały nas kontuzje, z transferami, które na papierze mogły się wydawać nawet obiecujące nie pykło, kilku piłkarzy nie podołało taktyka Smalca przestała wystarczać, a atmosfera w zespole pod wpływem niepowodzeń i presji też siadła.
      I jak dla mnie ot całe wytłumaczenie.
      Jasne, że gdyby budżet był większy było by większe prawdopodobieństwo, że byśmy trafili z transferami. Jednak używanie w odniesieniu do grega słowa „skąpstwo” jest IMHO nie na miejscu.

  5. Utnapisztim – twoja diagnoza sukcesu w drugiej lidze w mojej ocenie jest trafna. Nam wiele rzeczy, o których piszesz zagrało, a innym nie. Sprawdziły się przede wszystkim transfery dyrektora Kosiorowskiego. Atmosfera wśród kibiców była optymistyczna. Każdy kto mógł po awansie wypinał pierś po ordery i udzielał się przed mikrofonami.
    Jednak zmiana tabliczki i gra tymi samymi ludźmi w pierwszej lidze nie dała efektu. Jazdy po trenerze i zespole miały też wpływ na wyniki. Smalec swym upartym schematem gry nie dał impulsu rozwojowego – a wszystkim było łatwo odcinać się od niego, byleby tylko choć cień odium złych wyników nie padał też na innych.
    Przed sezonem prezes znalazł dodatkowe środki i zatrudnił piłkarzy na I ligę. Dyrektor Kosiorowski trafił ze wzmocnieniami dużo lepiej niż rok temu – jednak pamiętamy, że budżet w to lato miał o niebo większy niż rok wcześniej.
    Porównując oba sezony w I lidze zauważmy też coś co za chwilę zapewne się stanie – zaczniemy wychodzić jedenastką, w której może jeden, może dwóch , a może wręcz nie zobaczymy żadnego gracza z poprzedniego sezonu. Mimo że na ławce będą się jeszcze znajdować.

  6. To bardzo ciekawa dyskusja, jaką się odbyła. Moim zdaniem wystarczyło zwolnić Smalca po utrzymaniu się w pierwszej lidze. Byśmy go pamiętali znacznie lepiej.
    Co do zmian w składzie, zgadzam się, że co roku będziemy wymieniać 90% składu. Albo ekstraklasa albo nic. Teraz dopiero będą nerwy przed Prezesem . Zaczynamy o coś grać.

Dodaj komentarz