Podkarpackie źródła donoszą o tym, że były kapitan „Czarnych Koszul” Maciej Kowalski-Haberek wkrótce zmieni otoczenie. Podobno zatrudnieniem wychowanka Górnika Polkowice jest II-ligowa Resovia, która po rundzie jesiennej zajmuje 9. miejsce.
Kowalski-Haberek występuje w Polonii od dwóch i pół roku. Na K6 trafił z Podbeskidzia Bielsko-Biała. Z „Czarnymi Koszulami” wywalczył awans do I ligi. Rozegrał 66 meczów, w których zdobył 2 gole.
Nie dziwię się, że go chcą. Na 2 ligę to kozak, a akcję Maćka z K6 w meczu z nimi pewnie będą pamiętać jeszcze długo.
Dla mnie tamta akcja to na pewno jeden z jaśniejszych momentów z zeszłego sezonu i ważna cegiełka w walce o utrzymanie.
Też szacunek za awans.
Powodzenia!
Powoli drugoligowa kadra, którą trener Smalec chciał podbijać pierwszą ligę odchodzi do … drugiej ligi.
A wszyscy Smalceouty robili rwetes, że to wina Smalca. Udało się im obronić przed spadkiem i …. myślę, że w tym roku też by się im udało.
Wiadomo, Smalec nie miał piłkarzy na 1 ligę.
A jak w tym sezonie dostał to akurat terminarz się źle ułożył 😉
„pod warunkiem, że tak jak Pawlak odszedłby od systemu gry z wahadłami i trzema stoperami.”
To brzmi trochę jak „Pod warunkiem, że trener Smalec nie byłby sobą”. 😉
Ale zgodzę się, że prawda leży gdzieś po środku. Choć w tym środkowym spektrum znajduje się pewnie bliżej jednego z krańców 😉
Prawda gdzieś leży po środku.
Czy dałby radę szturmować ekstraklasy z obecną kadrą ? Może tak, może nie. Ale pod warunkiem, że tak jak Pawlak odszedłby od systemu gry z wahadłami i trzema stoperami. Do tego bez odczłowieczającego go hejtu. Ze wsparciem Kosiorowskiego, ze wszystkimi wiodącymi obecnie piłkarzami od początku przygotowań tak aby nie zgrywali się w pierwszych kolejkach.
Czy dałby radę ? Nie wiem …
„pod warunkiem, że tak jak Pawlak odszedłby od systemu gry z wahadłami i trzema stoperami.”
To brzmi trochę jak „Pod warunkiem, że trener Smalec nie byłby sobą”. 😉
Ale zgodzę się, że prawda leży gdzieś po środku. Choć w tym środkowym spektrum znajduje się pewnie bliżej jednego z krańców 😉
Może ktoś kiedyś fachowo podsumuje dlaczego Smalec nie dał rady w I lidze.
Przyczyn jest wiele. Wiele w nim samym, wiele na które nie miał wpływu.
Ja bym zaczął od góry, myślę że Francuz za bardzo się nie zna na prowadzeniu klubu i trochę poskąpił kasy. Trener też w wersji budżetowej z „genialnym” systemem gry wahadłami. Tak się nie da i tabela to pokazała. Dwa udane transfery jeden ok a reszta mocno chybione. Szkoda czasu i pieniędzy.
Nawet mając duży budżet trzeba odpowiednio to wydać. Trener Smalec największe sukcesy miał w najniższych ligach jak dobrze pamiętam z Unią Skierniewice zdobył puchar. Ten kto kupuje tanio, dwa razy kupuje. Śmieszne jest że dawaliśmy się nabrać na jego teksty przez taki czas. Duet Pawlak – Kosior powinni zbudować lepszą kadre co narazie widać po newsach. Wszystkie ruchy transferowe są przemyślane i w punkt. Potrzebny był napastnik więc w pierwszej kolejności do nas trafił. U Smalca nie miało to sensu byliśmy lepsi bo stać nas było na lepszych graczy i to cały sekret sukcesu. W 1 lidze trudno było to Smalcowi zrobić.
„byliśmy lepsi bo stać nas było na lepszych graczy i to cały sekret sukcesu. W 1 lidze trudno było to Smalcowi zrobić.”
Nie do końca wiem czy dobrze rozumiem, ale prawdopodobnie się nie zgadzam.
Nie wygraliśmy drugiej ligi budżetem i tym, że mieliśmy droższych piłkarzy.
Leman, który wygrał rywalizację w bramce był jak go sprowadzaliśmy noname’m. Marciniec- kozak sezonu przyszedł do nas do 3 ligi ze średniaka z Siedlec. Fadecki nasz drugi strzelec przychodził do 3 ligi jako rezerwowy z Radunii. Omijały nas kontuzje, w ramach tego składu osobowego powstała drużyna, dużo rzeczy pykło tak jak transfer Lemana, Haberka, Fudzia w 1 rundzie, Tomczyka w 2 rundzie, jak brakowało nam obrońcy to wychaczyliśmy Grudniewskiego z wolnego transferu, który z marszu stał się liderem i mamy z niego pożytek do tej pory.. Z MKS przyszedł Biedrzycki, który mega szybko się zaadoptował. Taktyka Smalca na 2 ligę starczyła, z kolei faworyci ligi albo dali ciała, albo tak jak Motor pół sezonu grali piach i to też na pewno pomogło.
Z kolei w zeszłym sezonie nie omijały nas kontuzje, z transferami, które na papierze mogły się wydawać nawet obiecujące nie pykło, kilku piłkarzy nie podołało taktyka Smalca przestała wystarczać, a atmosfera w zespole pod wpływem niepowodzeń i presji też siadła.
I jak dla mnie ot całe wytłumaczenie.
Jasne, że gdyby budżet był większy było by większe prawdopodobieństwo, że byśmy trafili z transferami. Jednak używanie w odniesieniu do grega słowa „skąpstwo” jest IMHO nie na miejscu.
Utnapisztim – twoja diagnoza sukcesu w drugiej lidze w mojej ocenie jest trafna. Nam wiele rzeczy, o których piszesz zagrało, a innym nie. Sprawdziły się przede wszystkim transfery dyrektora Kosiorowskiego. Atmosfera wśród kibiców była optymistyczna. Każdy kto mógł po awansie wypinał pierś po ordery i udzielał się przed mikrofonami.
Jednak zmiana tabliczki i gra tymi samymi ludźmi w pierwszej lidze nie dała efektu. Jazdy po trenerze i zespole miały też wpływ na wyniki. Smalec swym upartym schematem gry nie dał impulsu rozwojowego – a wszystkim było łatwo odcinać się od niego, byleby tylko choć cień odium złych wyników nie padał też na innych.
Przed sezonem prezes znalazł dodatkowe środki i zatrudnił piłkarzy na I ligę. Dyrektor Kosiorowski trafił ze wzmocnieniami dużo lepiej niż rok temu – jednak pamiętamy, że budżet w to lato miał o niebo większy niż rok wcześniej.
Porównując oba sezony w I lidze zauważmy też coś co za chwilę zapewne się stanie – zaczniemy wychodzić jedenastką, w której może jeden, może dwóch , a może wręcz nie zobaczymy żadnego gracza z poprzedniego sezonu. Mimo że na ławce będą się jeszcze znajdować.
To bardzo ciekawa dyskusja, jaką się odbyła. Moim zdaniem wystarczyło zwolnić Smalca po utrzymaniu się w pierwszej lidze. Byśmy go pamiętali znacznie lepiej.
Co do zmian w składzie, zgadzam się, że co roku będziemy wymieniać 90% składu. Albo ekstraklasa albo nic. Teraz dopiero będą nerwy przed Prezesem . Zaczynamy o coś grać.