Oficjalny portal Stali Rzeszów opublikował wywiad z bramkarzem naszego jutrzejszego rywala Krzysztofem Bąkowskim, który rundę wiosenną poprzedniego sezonu spędził w Polonii na zasadzie wypożyczenia z Lecha Poznań. W rozmowie z klubowymi mediami gości, niedawny golkiper „Czarnych Koszul” dość gorzko wypowiada się o półrocznym pobycie na K6… Szczegóły w rozwinięciu newsa.
Po krótkim podsumowaniu zakończonych dla ekipy z Rzeszowa porażkami domowych spotkań z Ruchem Chorzów i ŁKS-em Łódź, Bąkowski zarówno w meczu z Polonią jak i tydzień później ze Zniczem Pruszków – zapowiada walkę o 6 punktów. Późniejsza część rozmowy skupiła się głównie na Polonii i niezbyt udanym pobycie Krzyśka na K6….
– W poniedziałek zagramy na wyjeździe z Polonią Warszawa i będzie to dla Ciebie powrót na Konwiktorską. Sentymentalny czy nie do końca? – To na pewno nie było udane dla mnie wypożyczenie, więc nie będzie to powrót sentymentalny. To był ciężki czas i nie byłem zadowolony z czasu spędzonego w Warszawie. Dla mnie będzie to mecz, jak każdy inny. Też nie podchodzę jednak do niego na zasadzie, że chcę coś komukolwiek udowadniać, bo nie jestem takim człowiekiem, który musi coś komuś udowodnić. Najważniejszy będzie więc wynik drużyny, a jeżeli będę mógł jakoś pomóc, to to z chęcią zrobię. Mam tu oczywiście na myśli postawę na boisku, ale i ewentualne podpowiedzi dotyczące niektórych zawodników rywala.
– Co trzeba zrobić, aby wygrać w Warszawie? – Przede wszystkim musimy zagrać tak, jak graliśmy na początku tego sezonu. Jak idziemy do pressingu ma się palić, jak idziemy z kontrą ma się palić. To była nasza najmocniejsza strona i jak wrócimy do tego rytmu, to o końcowy wynik można być spokojnym.
– Po Polonii spodziewasz się odważnej postawy, czy bardziej pragmatycznej? – To bez wątpienia jakościowy zespół, który po zmianie trenera wygląda naprawdę dobrze, więc spodziewam się odważnej Polonii, która będzie miała przewagę własnego boiska. Mam jednak nadzieję, że uda nam się powstrzymać ich zamiary. My tam jedziemy po trzy punkty! – bojowo zakończył niedawny bramkarz naszych jutrzejszych rywali.
Całą rozmowę z bramkarzem Stali znajdziecie na portalu stalrzeszow.pl (link).
My też nie byliśmy zadowoleni, choć Bąkowski zagrał w momencie gdy drużyna była jeszcze mentalnie na obozie przygotowawczym (jak to u Smalca), tak więc został rzucony na głęboką wodę z rekinami i piraniami.
Tym niemniej statystyki słabiutkie, ilość straconych bramek w stosunku do liczby oddanych strzałów to jakiś niechlubny rekord ligi w zeszłym sezonie.