W dobrych humorach wrócą poloniści z Głogowa. Nasz zespół pokonał na wyjeździe 2:1 Chrobrego i awansował do następnej fazy Pucharu Polski.
Tak jak można było spodziewać się, trener Mariusz Pawlak dał dzisiaj pograć piłkarzom, którzy ostatnio grali mniej. Do Głogowa w ogóle nie pojechał Bartłomiej Poczobut, Dani Vega, İlkay Durmuş i kontuzjowany Mateusz Kuchta. Dodatkowo w pierwszym składzie nie pojawili się Przemysław Szur, Xabi Auzmendi, Nikodem Zawistowski, Łukasz Zjawiński oraz Oliwier Wojciechowski.
Inaczej wyglądała sytuacja u rywala. Chrobry nie grał w ten weekend, więc ich trener nie musiał oszczędzać swoich piłkarzy. W porównaniu z ostatnim ligowym meczem głogowian, wygranym 3:2 ze Zniczem, doszło tylko do dwóch zmian – na pozycji bramkarza, a do tego do składu powrócił po kontuzji Patryk Szwedzik, który obudził Chrobrego po przerwie w meczu z Polonią w lidze.
Pomimo tego, Polonia przedłużyła serię meczów wygranych. „Czarne Koszule” wygrały 2:1, strzelając po jednej bramce w każdej połowie. Na listę strzelców wpisali się Szymon Kobusiński i Krzysztof Koton. Rywal odpowiedział golem w 90 minucie.
Indywidualny rajd Kotona i prowadzimy już 2:0!
🕒 62’ #CHRPOL 0:2 pic.twitter.com/WcRcWCcr8A
— Polonia Warszawa (@polonia1911) September 25, 2024
25.09.2024 r., Głogów
Chrobry Głogów – Polonia Warszawa 1:2 (0:1)
bramki: Szymon Kobusiński 18, Krzysztof Koton 59
Polonia: Jakub Lemanowicz – Paweł Olszewski, Michał Kołodziejski, Michał Grudniewski, Erjon Hoxhallari (88. Przemysław Szur) – Jakub Piątek – Marcel Predenkiewicz (46. Nikodem Zawistowski), Krzysztof Koton, Michał Bajdur (68. Oliwier Wojciechowski), Ernest Terpiłowski (75. Antoni Grzelczak) – Szymon Kobusiński (75. Łukasz Zjawiński)
Brawo !
Piąty z rzędu wygrany mecz. To robi wrażenie. Duże wrażenie.
Kibicujmy teraz polonijnej dwójce – o 9 wieczorem grają na Saharze z Huraganem Wołomin.
Co prawda to puchar okręgowy, czyli eliminacje do przyszłorocznego Pucharu, ale zawsze to nasza Polonia. Jeszcze niedawno zaczynaliśmy i kończyliśmy rozgrywki na tym etapie.
To się nie dzieje naprawdę, zbudźcie mnie ze snu….
No i pięknie teraz czekamy na jakiegoś ciekawego rywala, skład wymieszany część zmienników część podstawowego, jedynie znowu martwi bramka w końcówce…
Liczy się wygrana i awans. Nie ma znaczenia ile straconych.
Wspaniale. Mimo praktycznie „drugiego” składu ponownie wygrywamy w Głogowie. Jedyne, co martwi to brak koncentracji pod koniec meczu: tak w Siedlach, jak i z Chrobrym. Mam nadzieję, że trener zwróci naszym piłkarzom na to uwagę.
co z Kuchtą, jaka znowu kontuzja?
BTW
Ktoś ostatnio mówił pod adresem Kotona: „Krzysiu do przeodu”. No to było do przodu.
Kontuzja mięśniowa, kilka tygodni przerwy prawdopodobnie.
W sumie to już wiem, bo przesłuchałem rozmowę z Kosiorem, ale dzięki tak czy inaczej.
Co tu dużo pie….ić. Idziemy po Puchar Polski:)
Dawać teraz jakąś ekipę z e-klasy 🙂
Kuchcik to mega mocny punkt (mimo słabej gry nogami) i będzie to duża strata.
Ale Leman to chłopak, który udźwignie odpowiedzialność. Pokazał to w ubiegłym sezonie. Akurat o pozycję między słupkami jestem spokojny, bo mamy dwóch równorzędnych, a jednocześnie dobrych bramkarzy.
Leman dajesz. Kuchcik, wracaj do zdrowia.
O ile jeszcze Leman może dać radę na bramce, o tyle będzie bardzo brakować Kuchty jako kapitana i ważnej postaci szatni. Leman pod tym względem wydaje mi się, że bardzo się różni.
Jeśli chodzi o cechy osobowościowe to zdecydowanie Szur wyróżnia się na +. Dodatkowo Grudniewski i Poczobut to też starzy wyjadacze, więc mam nadzieję, że ogarną szatnię.
Najważniejsze, żeby w kolejnym meczu trafić na cwe7i, wtedy będziemy mieli emocje na najwyższym poziomie, reszta w tych rozgrywkach jest nieważna. Na PP nie mamy szans, a nawet jeśli to Wisła Kraków pokazała ze trzeba znać swoje miejsce w szeregu bo jak sie próbuje za dużo srok za ogon złapać to można skończyć z ręką w nocniku.
Albo byśmy odjechali reszcie ligi za hajs z Ligi Europy
No właśnie widać jak Wisła Kraków odjechała reszcie ligi. Po wygraniu PP, przerżnęła koncertowo awans, nie wygrywając żadnego meczu w lidze.
Za awans do fazy grupowej LKE jest jakieś 3,2 mln EUR, wygrana PP to 5 MLN PLN, czyli razem jakies 19 MLN PLN. Sporo kasy, ale mega ciężkiej do uzyskania, nie oszukujmy się.
Puchar będzie fajnym dodatkiem i może być ciekawą przygodą ale nie powinniśmy przywiązywać do niego duzej uwagi. Niech trener wystawia tak jak w meczu z Glogowem, przemieszany skład z tymi którzy nie lapia sie do podstawowej 11’ki.
Bardzo chciałbym trafić na cweli, niech ich 300 przyjdzie na stadion a jak się nie podoba to won.
Poza tym sportowo to teraz Cwks ma problem, wcale nie jesteśmy bez szans.
Oczywiście może się skończyć i 0:3 ale może i dogrywką i karnymi.
Szansa, że na nich trafimy w następnej rundzie jest jak 1:31 jak dobrze liczę, więc bym się jakoś nie nastawiał, ale kto wie.
A zła kibic nadal nie dziękuje prezes za zatrudnienie dobra piłkarze i dobra trener. 😀
To chyba on powinien nam dziękować, że ma ten przywilej i zaszczyt, że może ładować tu swoje pieniądze i może nam służyć.
Oczywiście joke i sarkazm, ale też uważam, że niektóra kibic jest roszczeniowa i specyficznie podchodzi do samego kibicowania. Tzn. im bardziej nie idzie tym bardziej trzeba ich zjebać, bo przecież sami sobie zasłużyli, co nie..
Choć też żeby nie pisać samych negatywnych rzeczy to trzeba oddać, że na polonijnych profilach jest dużo wpisów, że piłkarze i trener stanęli na wysokości zadania i teraz kolej na nas. Piknik to też super inicjatywa.