Piotr Marciniec latem opuścił Polonię i wzmocnił spadkowicza z I ligi, Zagłębie Sosnowiec. Wczoraj na swoim profilu na Instagramie wstawił zdjęcie z meczu w barwach nowego zespołu, które okrasił komentarzem: Fajnie znów mieć z tego frajdę.
Czy to oznacza, że „Cygan” podważa opinię o dobrej atmosferze w zespole Polonii? Wcześniej sugerowała to wypowiedź żony Łukasza Piątka i poniekąd postawa Tomasza Wełny.
Marciniec w jednym z komentarzy fanów, którym ten wpis wydał się „szpileczką” odpowiedział z rozbawieniem: nic z tych rzeczy. A jak Wy odbieracie poniższy wpis byłego kapitana „Czarnych Koszul”?
Wyświetl ten post na Instagramie
Będę Marcińca dobrze wspominał i będę mu bił brawo, gdy kiedyś zawita na K6, ale wg mnie słabe zachowanie. Liczyłem, że jako kapitan i piłkarz, który spędził tu kilka fajnych momentów, jakoś pożegna się z kibicami – postem, czy filmikiem. Tymczasem pierwszy post po odejściu to szpilka. Jest to tym bardziej słabe, że był kapitanem, więc też on ponosi odpowiedzialność za atmosferę.
Ja bym chyba na ten wpis nawet nie zwrócił uwagi szczerze mówiąc.
I nic od Marcińca nie oczekiwałem, on ma teraz nowych kibiców.
A z nami poniekąd pożegnał się w wywiadzie. I w sumie jak sam wtedy mówił miał świadomość, że umowa z nim nie zostanie przedłużona, więc mógł pójść na łatwiznę i odmówić, albo po prostu nie odpisać na smsa, czy nie oddzwonić.
A jednak wziął normalnie po ludzku pogadał, jak mawia klasyk „wziął to na klatę”,sam mówił, że ze swoich występów nie był zadowolony, doceniam odwagę cywilną i szczerość i takie pożegnanie w zupełności mi wystarczy.
Dla mnie znamienne było jak potraktowano Łukasza Piątka. Ten piłkarz zostawił wiele serca dla tego klubu ale ponieważ miał swoje zdanie nie pasował do koncepcji Smalcowi. On preferuje miernych pozbawionych charyzmy piłkarzy.
Wstyd to napisać ale klub z K6 nigdy nie szanował swoich legend czy też piłkarzy którzy zostawili serce na boisku
Pełna zgoda z Piknikiem to jak potraktowano Jerzego Piekarzewskiego to skandal !!!