Niestety „Czarne Koszule” nie wykorzystały okazji, aby dzisiaj zapewnić sobie utrzymanie w I lidze. Polonia tylko zremisowała, ale trzeba ten punkt docenić. Polonia przegrywała od 2 minuty, ale zdołała wyrównać w 90 minucie. Punkt ma znaczenie. Oznacza, że Wisła Płock ma pewne baraże, jeśli pokona Resovię. Do tego Resovia utrzyma się w lidze tylko wtedy, jeśli pokona Wisłę Płock.
Już 1 minucie rywale zaatakowali i od razu wywalczyli rzut rożny. Z dośrodkowaną piłkę poradzili sobie obrońcy. Odra zebrała jednak piłkę i ponownie ją dośrodkowała. Błąd popełnił Mateusz Kuchta, który zawahał się, wychodząc do piłki i jeden z przeciwników skierował piłkę głową do właściwie pustej bramki. W 8 minucie znów zaatakowali goście. Po kombinacyjnej akcji jeden z przeciwników oddał płaski strzał, który pewnie wyłapał Kuchta. W 10 minucie doczekaliśmy się pierwszego ataku „Czarnych Koszul”. Piłka została jednak wybita na rzut rożny. Ten nie przyniósł większego zagrożenia. W 12 minucie nasz zespół oddał pierwszy celny strzał. Z dystansu uderzył Marcin Kluska, ale za lekko aby zaskoczyć bramkarza. Minutę później Polonia wywalczyła rzut wolny dość blisko bramki Odry. Michał Bajdur uderzył minimalnie nad bramką. Polonia przejęła inicjatywę, ale brakowało poważniejszego zagrożenia dla Odry. W 19 minucie poloniści ładnie rozegrali piłkę, Kluska wycofał do Bajdura, ale ten sprzed pola karnego uderzył zdecydowanie za mocno. Blisko gola dla Polonii było minutę później. Nasz zespół wymienił kilka szybkich podań i w końcu uderzył Bartosz Biedrzycki, ale świetnie obronił bramkarz. W 20 minucie opolanie wywalczyli rzut rożny. Rywal doszedł do piłki, na szczęście głową uderzył bardzo niecelnie. W 23 minucie to nasz zespół uzyskał rzut rożny. Niestety w polu karnym znów górą byli zawodnicy Odry. W 29 minucie mogło być 2:0 dla gości. Zawodnik Odry wbiegł odważnie w pole karne, ale świetnie interweniował Kuchta. Goście mieli jednak jeszcze rzut rożny. Polonia jednak dobrze wybroniła się. W następny minutach „Czarne Koszule” utrzymywały się dłużej przy piłce, ale obrona gości była szczelna. W 39 minucie Polonia wywalczyła rzut rożny. Tak jak poprzednio, znów nie było z tego żadnego zagrożenia. W kolejnych minutach gra toczyła się w środku pola i do przerwy nic ciekawego już się nie wydarzyło. Do przerwy nasz zespół przegrywał 0:1.
Druga połowa rozpoczęła się od ataku Odry, ale udało się zażegnać niebezpieczeństwu. W 48 minucie poloniści wywalczyli rzut wolny na połowie rywali. Niestety Bajdur dośrodkował prosto w ręce bramkarza. Minutę później Bajdur dośrodkowywał po akcji prawą stroną, piłka dotarła na głowę Kluski, ale ten naciskany przez obrońcę uderzył niecelnie. W 51 minucie rzut wolny wywalczyli opolanie. Nie było z tego jednak większego zagrożenia. W 58 minucie nareszcie doczekaliśmy się jakiejś okazji bramkowej polonistów. Dobrze dośrodkował Biedrzycki, ale strzał głową Kluski bardzo dobrze obronił bramkarz. Polonia chwilę później miała jeszcze rzut rożny. Ten niestety nie zaskoczył rywali. Kilka minut później rzut rożny wykonywali przyjezdni. Gra się trochę otworzyła. W 67 minucie Polonia miała rzut rożny. Dośrodkowania nie sprawiały jednak większego zagrożenia. W 74 minucie goście wywalczyli rzut wolny dość blisko naszego pola karnego. Mocno bitą piłkę udało się wybić na rzut rożny. Ten też nie sprawił naszym obrońcom większych problemów. W 79 minucie Odra miała kolejny rzut rożny. Rywal oddał strzał, ale niecelny. W 83 minucie mogło być po meczu. Po stracie polonistów Odra wyprowadziła niezłą kontrę. Uderzenie z pola karnego rywala na szczęście przeleciało obok słupka. W 86 minucie jeden z rywali popełnił błąd, piłkę na połowie rywali przejął Szymon Kobusiński, ale tuż przed polem karnym został sfaulowany. Sam poszkodowany wykonał stały fragment gry i trafił prosto w mur. W 90 minucie Polonia nareszcie wyrównała. Długą piłkę zgrał w pole karne Kobusiński, a w sytuacji sam na sam nie pomylił się Michał Grudniewski. Polonia szukała jeszcze okazji na drugiego gola. W doliczonym czasie dużo miejsca po prawej stronie miał Wojciech Fadecki, ale podał do bramkarza. Mecz zakończył się remisem.
19.05.2024 r., Warszawa
Polonia Warszawa – Odra Opole 1:1 (0:1)
bramka: Michał Grudniewski 90
Polonia: Mateusz Kuchta – Jan Majsterek, Michał Grudniewski, Wiktor Pleśnierowicz – Nikodem Zawistowski (73. Wojciech Fadecki), Jakub Piątek (60. Vladyslav Okhronchuk Ż), Krzysztof Koton Ż, Bartosz Biedrzycki Ż – Michał Bajdur (89. Piotr Marciniec), Szymon Kobusiński, Marcin Kluska (73. Paweł Tomczyk).
Rezultat bez większego znaczenia, bo w ostatnim meczu i tak musimy wygrać, jeśli Resovia wygra w Płocku. Gorzej z grą kopaczy, która jest po prostu tragiczna. Ci piłkarze nie nadają się na pierwszą ligę. Żal było na to patrzeć.
Stypa była przez cały mecz. Jeśli w ostatniej kolejce będziemy patrzeć na innego potencjalnego spadkowicza, czy oby nie odpalą rakiety to już szkoda słów
Bardzo słaby mecz , no cóż będzie horror za tydzień.
Cóż, nie ma co gadać o tym meczu.
W Rzeszowie trzeba grać o zwycięstwo i tyle.
I w kontekście tego meczu może lepiej, że dziś wyrównali w końcówce. Jednak porażka to porażka, na pewno nie robi dobrze na atmosferę. Może dzięki temu ten psycholog będzie miał ciut łatwiejszą robotę.
No co, próbuję z siebie wykrzesać resztki wiary i optymizmu 😉
Krzesaj, krzesaj. Byle z tego ogień był w Rzeszowie, bo na razie to jest czarna rozpacz
Fajnie było zobaczyć bramkę no i może ten punkt coś nam da za tydzień. No i dobrze, że skarcili Odrę, bo oni po bramce w 1 minucie grali piach. No, ale szkoda że tu nie wyszarpaliśmy jednak zwycięstwa.
Gra tragicznie słaba, oczko na wyrost, ale trzeba to docenić. Ten punkcik bardzo skomplikował zadanie Resovii. Rywale muszą wygrać, a to jednak nie to samo co zremisować.
Tak, ten punkt dużo daje. Możemy grać spokojnie o wygraną ze Stalą, bo nie ma znaczenia, czy zremisujemy, czy przegramy.
Przecież zawsze gramy o zwycięstwo, czyż nie? 😉
Szydera szyderą, ale Resovia jest równie słaba jak my i raczej nie wygrywa, co najwyżej remisuje. Dlatego nasze szanse na utrzymanie są większe, niż gdyby skończyło się 0:1.
To też prawda.
Tzn. ja nie szydziłem. Gdybyśmy dzisiaj przegrali, w ostatniej kolejce trzeba byłoby cały czas kontrolować Resovię. Szalone ataki byłoby raczej bez sensu, bo dopóki Resovia by remisowała, remis ze Stalą dawałby nam utrzymanie (a porażka już nie).
Teraz Resovii daje utrzymanie tylko wygrana, więc już nie musimy mieć z tyłu głowy myśli, że remis jest w czymś lepszy od porażki.
Czyli zwycięski remis, chociaż trudno go tak nazwać jak się było na meczu. Ale Muchomor ma rację. Gramy o zwycięstwo ze Stalą, bo jak Resovia nie wygra to jesteśmy w 1 lidze. Ciekawe jak po tej kolejce wyglądają nasze szanse na utrzymanie. Ja bym obstawiał 70-80% .
Po porażce Resovii mieliśmy 86,65% na utrzymanie wg wyliczeń Artura Fortuny. Ciekawe w sumie, czy ten remis zmniejszył, czy zwiększył szanse.
Ważny bardzo punkt! Przy remisie Resovii możemy nawet przegrać.
Jeżeli jakimś cudem utrzymamy się w 1 lidze to trzeba będzie solidnie sypnąć kasą. Czy budżet klubu podoła? Jest nadzieja na nowego sponsora? Wątpię, żebyśmy znaleźli dobrych piłkarzy, którzy na tym poziomie będą grać za samą podstawę
Moim zdaniem tu nie sypanie kasą jest potrzebne. Znicz i wisła kraków idealnie pokazały że budżet wyników nie robi. Znicz z zawodnikami gorszymi (moim zdaniem) i mniejszym budżetem ma 10 pkt więcej niż my, a Wisła Kraków z chyba największym budżetem nie załapała się nawet na baraże.
Trener, dobry trener i baza treningowa. To są rzeczy najpotrzebniejsze na następny sezon
100% racji fantom.
A ja uwazam ze ten punkt w zaistnialej sytuacji zmienia caly uklad gornej czesci tabeli i daje besposrednia szase Wisle na awans przy pokonaniu Resovi nie ogladajac sie na inne wyniki wiec na pewno Wisla bedzie po tym remisie Odry walczyc na 100% i to ma duze znaczenie bo stal jest w gazie i nam nie odpusci a pozostanie w tej lidze nie wazne jak duzo nam daje i ten punkt ma kolosalne znaczenie i w walce o utrzymanie a tym bardziej w walce o stadion miasto nie bedzie mialo wyjscia i bedzie musialo w koncu klepnac ten stadion a wiadomo co to dla nas oznacza a i Prezes inaczej bedzie podchodzis do roznych spraw na poziomie 1 ligi a inaczej wszystko moze sie potoczyc na poziomie …nie musi byc 1 liga bo od tego jest uzaleziony byt klubu i dalsze jego losy…mam cicha nadzieje za wczesnie jeszcze rozwijac temat bo walka trwa ze wszystko sie w Poloni zmieni bo Prezes zrozumial ze lepiej byc na fali niz pod nia i oszczednosci w sporcie generuja w sumie straty i dlatego zeby do tego doszlo tszeba obronic nie wazne w jakim stylu ta 1 lige.
A ja chcę podziękować Grudniewskiemu za tę bramkę w 90 minucie. Brawo!
Punktów piłkarze nagubili w meczach
z Sosnowcem
z Chrobrym
ze Stalą
3 zamiast 9
ale niestety Smalec swoją taktyką dodaje dramaturgii końcówce sezonu.
znowu gramy na budowanie prawie każdej akcji (kontr też) przez bramkarza, dośrodkowania do nikogo albo podania do rywala .
przed nimi ostatnie 90, +-5 minut biegania po boisku
jeśli nie zagrają na pół gwizdka, nonszalancko podając do rywali to mogą ugrać punkty.
niech uratują tą ligę.
stałe fragmenty ostatnio nie wychodzą, podania znów anemiczne, zagrania piętką pod bramką też 50/50
Tak jak piszą koledzy wyżej – punkt jest bardzo ważny, bo zmusza Resovię do wygranej w ostatnim meczu w Płocku. A Płock gra o baraże i nie połowy się.
Z oceną piłkarzy, z oceną Smalca, oceną Nitota i co zdecydowana większość nie wiedzieć czemu pomija z oceną Kosiorowskiego poczekajmy do ostatniego meczu.
Póki co trzymamy kciuki za wszystkich naszych !
@muchomor
W takim razie pełna zgoda. Na mecz w Rzeszowie nasi piłkarze powinni wyjść z dużo większym spokojem, niż gdyby przegrali z Odra.
A może przy okazji dzięki tej bramce w końcówce zyskali trochę pewności siebie, co też by nie zaszkodziło.
Uff, piszę dopiero dzisiaj bo po meczu poszedłęm z kolegami balować. A jest co . Ten jeden punkt może być bezcenny do utrzymania się. Na chwilę porzućmy spory i animozje, wiedziałem że piłkarze po meczu poszli do Kamiennej nie do C1 . Doping był jak trzeba, bez bluzg.
Poziom meczu tragiczny, nie mamy drużyny, liderzy się pochowali, trener gra schematami 20 lat wstecz. I jeszcze tracimy bramkę w 1 minucie po tragicznym błędzie bramkarza (który ogólnie był jedną z lepszych postaci u nas). Jeżeli się utrzymamy należy wymienić minimum 60-70% pilkarzy bo za rok nie zdobędziemy nawet 15 punktów.
Ogólnie utryzmanie się z 32 punktami to będzie jakieś kuriozum.
Myślę, że Wisła Płock wygra z Resovią bo chce baraży.
Na rozliczenie jeszcze nie czas.
Michał Grudniewski to może niech gra jako napastnik. To świadczy o słabości (jedenj z wielu) naszej drużyny, której KIBICUJEMY AZ PO GRÓB !
Znicz ponoć grał kilka meczy z obrońcą w ataku. Nie kręci mnie ta liga by aż śledzić spotkania innych klubów, ale ktoś gdzieś wspominał.
Przesunięcie Grudy do ataku to była pełna despera, ale jednocześnie najbardziej niekonwencjonalne posunięcie Smalca w tym sezonie (którego grzechem kardynalnym jest to, że jest przewidywalny po maksie). Gruda nie nadaje się do ataku. Jest wolny, nie ma instynktu napodziara, ale i bez tego idzie i strzela bramki. Co tylko pokazuje, że nasz atak jest słaby jak barszcz. Nie pamiętam ile Kobus strzelił goli z karnych, ale chyba ze dwa. Gruda z karnego nie strzelił nic, wszystko z gry. Jeśli odejmiemy bramki Kobusa z karnych, to okaże się, że nasza „gwiazda” ma tyle samo goli albo o jeden więcej niż nasz stoper.
Nie lekceważę tego punktu i jestem super wdzięczny Michałowi. Nie tylko za tego gola ale i za poprzednie.
Tak jak koledzy powyżej, uważam, że wyrównanie w końcówce dobrze wpłynie ma mental zespołu. Widzieliście ilu naszych po końcowym gwizdku po prostu padło na murawę? Może wyglądało do ch… (bo wyglądało), ale starań, walki i zaangażowanie można im odmówić. Z dwoma zastrzeżeniami. Patrząc na Pleśniera czy Władka wydawało mi się, że niektóre piłki grają od niechcenia. Trochę na odpierdol sie. Niechlujnie. Ale może mi się tak tylko wydawało z pespektywy trybun. Ciekaw jestem Waszych odczuć, bo choć w tym tygodniu mam akurat czas, to nie chcę jednak oglądać tego powtórki tego meczu w telewizji.
Jeżeli utrzymamy się to nie my się utrzymamy tylko Resovia W KOŃCU spadnie. Piszę w końcu bo od 3 lat jest tuż nad kreską I ligi. W sezonie 2020/21 zajęła 15 miejsce zdobywając 32 punkty (dzisiaj 31), ale wtedy z I ligi spadała tylko ostatnia drużyna. Resovia, która fartem wślizgnęła się barażami do I ligi dwukrotnie w meczach barażowych wygrywając dopiero po karnych (7-6 k.)
Mamy po prostu farta, że w tym sezonie jest (była) w tej lidze Resovia, że np. nie spadła wcześniej.
Fart to bedziemy mieli jak sie utrzymamy a na razie to nie pszytaczajmy farta Resovi bo mozna wywolac wilka z lasu…oby nie- dlatego cisza jest potszebna do ostatniego gwizdka ostatniej kolejki.