W „Przeglądzie Sportowym” zagościła rozmowa z byłym bramkarzem „Czarnych Koszul” Mariuszem Liberdą. Podczas wywiadu pojawiła się kwestia jego powrotu do Polonii w 2008 r. i problemów, z którymi borykał się po zakończeniu sezonu 2007/08.
Były bramkarz nie chciał rozmawiać o decyzjach Józefa Wojciechowskiego, który po przejęciu Dyskobolii Grodzisk Wielkopolski zesłał jego, Mariusza Pawlaka i Kamila Kuzerę.
– Po prostu człowiek w życiu podejmuje różne decyzje, lepsze i gorsze. Zwykle można je zweryfikować dopiero po fakcie. Uważam jednak, że oceniając całościowo to, co osiągnąłem w piłce, mogę stwierdzić, że z tej mojej piłkarskiej przygody wycisnąłem maksa. Nie byłem jakimś niespotykanie utalentowanym zawodnikiem, wszystko, do czego doszedłem, uzyskałem dzięki ciężkiej pracy. Bardzo doceniam, co udało mi się osiągnąć, a nie to, co mnie ominęło albo być może dało się zrobić lepiej. Dlatego dzisiaj chętnie rozmawiam, jak dwadzieścia lat temu nasza drużyna wyrzucała z pucharów Manchester City – powiedział w „PS” Liberda.