Na łamach portalu TVP Sport pojawił się wywiad z nowym trenerem Stali Rzeszów Markiem Zubem. Były piłkarz i trener Polonii w trakcie rozmowy z Dominikiem Pasternakiem pokusił się o ocenę polskiego futbolu.
Ocena była wywołana przez to, że Zub ostatnie lata pracował za granicą i mógł poziom naszej piłki oceniać z dystansem. W jego odczuciu 10 lat temu polska piłka była na wyższym poziomie. – Wynik w większym stopniu opiera się na marketingu sportowym. Co za tym idzie? Budowanie kadr w oparciu o obcokrajowców. Media kreują, a nie opisują piłkę. Wiąże się to z mediami społecznościowymi i ogólną dostępnością do informacji sportowych. To ma wpływ na kształtowanie kadr zespołu. Często słyszę, że fajnie byłoby sprowadzić jakiegoś Brazylijczyka. Dobrze by się to sprzedało marketingowo. Niektórzy temu ulegają. Poza tym, poziom piłki nożnej w Polsce jest niższy niż 10 lat temu. Sposób pokazywania meczów nie pozwala jednak tego dostrzec. (…) Wtedy był większy wkład pracy trenerskiej, niż dzisiaj. Aktualnie szkoleniowiec układa zawodników, by sklecić drużynę. Panuje przekonanie, że jeśli zbierze się grupę niezłych piłkarzy z różnych krajów, to na pewno jakoś to będzie – powiedział Zub. W jego ocenie trochę to wynika z faktu braku dopływu nowych pomysłu i młodej kadry trenerskiej.
Stal celuje w Ekstraklasę. To dość ciekawe, gdyż klub z Rzeszowa pożegnał się z większością zawodników, którzy wywalczyli baraże w zakończonym niedawno sezonie.
Całą rozmowę znajdziecie tutaj
hm, pewnie poziom polskiej piłki jest niższy niż dekadę temu, ale jednocześnie wydaje mi się, że najgorsze dno już było i akurat teraz jest jakiś lekki progres, idziemy powolutku w górę po tym jak odbiliśmy się od tego dna.
I nie wiem czy to nie jest w jakimś stopniu zasługa pokolenia młodych trenerów właśnie.
Panie treneze beton z PZPN i tak wie lepiej jakie przepisy maja byc oby bron borze nie wprowadzic przepisow ktore aceptyja trenezy i wydzwigna POLSKIE LIGI na nalezne im miejsce w Europie uwagledniajac wiekosc naszego kraju i to sie nie mienia opd 40 lat zmieniaja sie tylko Prezesi.
W zawodowej pilce maja grac juniorzy czy sie nadaja czy nie i jeszcze za to sa pieniadze to tylko mozliwe jest w Polsce …I TAK DALEJ.
Kiedys sie smialem z JW kandydatury na prezesa PZPN z perspektywy czasu widze ze tylko czlowiek pokroju JW niezalezny moze ten beton ruszyc inaczej nic nie bedziemy nigdy znaczyc w EUROPIE.