Zapraszamy do obejrzenia zapisu konferencji prasowej trenerów Rafała Smalca (Polonia) i Tomasza Jasika (Broń) po wczorajszym meczu.
Ta strona korzysta z plików cookie, abyśmy mogli zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o plikach cookie są przechowywane w przeglądarce użytkownika i służą do wykonywania funkcji, takich jak rozpoznawanie użytkownika po powrocie do naszej witryny i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla niego najbardziej interesujące i użyteczne.
Możesz dostosować wszystkie ustawienia plików cookie, przeglądając karty po lewej stronie.
Smalec już nawet nie wie co powiedzieć, widać ewidentnie że sytuacja go przerosła. Na dzień dzisiejszy Polonia nie ma trenera. Za tydzień z Pelikanem prorokuje kolejną porażkę. W sumie w tej lidze liczy się tylko pierwsze miejsce na które straciliśmy już szansę. Bo drugie czy szóste nie ma to żadnego znaczenia.
Na dzień dzisiejszy to powinniśmy obawiać sie spadku do 5tej ligi.. i to wcale nie jest śmieszne.
Pogonić towarzystwo w cholerę i zacząć budować drużynę od nowa.
Ten sezon już poszedł na straty.
Smalec niestety sobie nie poradził. Szkoda.
Dałem się oszukać jak chyba większość.
Od dawna mamy tłuczone do głowy, że nasi zawodnicy są lepsi, mają doświadczenie i umiejętności, że skład mamy najlepszy w lidze.
I tak uwierzyłem w tą mrzonkę powtarzaną dziesiątki razy.
Brutalna prawda jest taka, że wcale nie są.
Czy są szybsi niż rywale? Nie.
Czy lepiej dryblują i wygrywają pojedynki 1 na 1? Nie. Poza Pieńkowskim i Kluską nikt tego nie umie.
Czy lepiej przyjmują piłkę? Nie (to jest dopiero żart, że rozmawiamy o takich elementach).
Czy lepiej strzelają? Nie. Mają problem żeby kopnąć piłkę do bramki wyłożoną idealnie przez Pieńkowskiego. Albo nie trafią w piłkę, albo nie trafią w bramkę, albo trafią w bramkarza.
Brutalna prawda jest taka, że mamy drużynę złożoną z ligowych średniaków i jak to ze średniakami bywa jeden mecz wygrają drugi przegrają.
Ten kto odrzucił Strzałkowskiego powinien przyznać się do błędu i jeśli jest człowiekiem honoru dobrowolnie odejść, bo nie umie dobrać odpowiednich wykonawców do zespołu. Jest tyle błędów w rekrutacji, że ręce opadają. Niestety p. Kosiorowski nie zna się na swojej pracy. Brak mu kompetencji. Skompletowani piłkarze (często indywidualności) nie stworzyli zespołu. Na duży plus ściągnięcie przez trenera Pieńkowskiego i Brudnickiego z Unii. Wartością dodatnią jest też Marcin Kluska. Siedmiu pozostałych na minus. A pamiętam, jak trener i dyrektor sportowy piali z zachwytu nad każdym transferem. A Pieczara to już miał być hitem ligi.
Szkoda ze tak naprawde z perspektywy czasu trener Szymanek i trener Smalec padali i padaja ofiarami nie udanej selekcji zawodnikow i tu jest problem Poloni .
Nigdy bym sie nie spodziewal ze po 13 kolejkach praktycznie mamy po awansie i gramy jusz o pietruszke i to nawet nie po rundzie to jest smutne ..szkoda tej utopionej kasy i teraz prawie rok trzeba czekac na powiew wiatru – ponownej nadziei na awans znow zostanie tylko mala grupka kibicow i to jest najbardziej przykre ze ten zryw kibicowski zostal zniwaczony….
Jusz wszyscy wiemy ze ta druzyna nie jest w stanie odrobic straty w tej rundzie do powiedzmy minus 6 pkt zeby miec nadzieje na wiosne bo po prostu poza 3/4zawodnikami tu po prostu nie ma wykonawcow i zawodza doswiadczeni jak i mlodzi ….jak maja byc takie wyniki to jusz wole zeby promowac mlodziez i odstawic te gwiazdki nie swiecace przynajmniej moze ktos z mlodych odpali po paru meczach ze bedzie nadzieja na przyszly rok ze cos sie z tej biedy dalo wylowic.. a pozycje dyrektorow to wluzmy miedzy bajki dopoki nie awansujemy na poziom centralny jezeli Nitot sie nie wycofa.
I obym sie mylil ale z tego co druzyna prezentuje to trzeba zaczac planowac i budowac od podstaw i radzil bym od bazy dla akademi w innym przypadku tszeba duzo kasy zainwestowac w grajkow przewyszajacych ta lige bo Poloni kazdy sie bedzie stawial i nicht nie odpusci jak dla Pogoni czy Legionovi…
Za wiele to Pan Trener nie powiedział. Mam nadzieję, że w rozmowie z Panem Prezesem będzie miał więcej do powiedzenia i zna przyczynę porażek oraz sposób na wyjście z kryzysu. Jeżeli nie, to myślę, że Nitot powinien mu już podziękować.
Skład podobnie jak w zeszłym roku mamy na miejsca 3-6. Mamy w tej chwili tylko 2 zawodników, którzy daliby radę w wyższej lidze – Pieńkowski i Pazio. Mieszanie trenerami dokąd nie będzie składu z 6-7 zawodnikami na poziomie środka 2 ligi jest tylko zajęciem zastępczym. Na zasadzie może się zdarzy cud. Może się zdarzyć raz na 5 sezonów.
Może masz rację, jeżeli chodzi o obecną formę.
Generalnie zawodników na poziomie 2 ligi mamy jednak więcej. Wełna, Marciniec i Mosiejko grali rok – 1,5 roku temu w średniaku II ligi _ Pogoni Siedlce i byli tam podstawowymi zawodnikami. Są w takim wieku, że powinni grać na odpowiednim poziomie jeszcze przez parę lat. Kluska też, jak sądzę, dałby sobie radę.
Myślę, że Piątek i Pieczara też nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa.
Jest jeszcze Paczuk z doświadczeniem drugoligowym, może Brudnicki.
Także 6-7 zawodników na poziomie środka 2 ligi spokojnie się u nas znajdzie. Tylko trzeba ich odpowiednio przygotować do sezonu i ustawić na boisku.
Poza tym w zimie, jak co pół roku, będą jakieś wzmocnienia, więc zdecydowanie powinniśmy walczyć o awans. A na razie mamy większą stratę do lidera niż przewagę nad strefą spadkową. I to jest w dużej mierze wina trenera, choć oczywiście na boisku błędy popełniają piłkarze.
Prawda jest taka, że jesteśmy w dupie.
Musimy wygrać w sobotę to pierwszy z meczy o życie. Wtedy będzie -8 do Legionovii.
Najważniejszym meczem być może całego sezonu będzie Legionovia- Polonia. Będziemy musieli tam wygrać. Wtedy mamy -5 do Legionovii.
W pozostałych meczach wystarczyłoby trzymać poziom Legionovii i -5 nie jest jakimś wielkim dramatem przed rozpoczęciem rundy rewanżowej.
I wtedy koniecznie wzmocnienia- przede wszystkim bardzo szybki wahadłowy i bramkostrzelny napastnik.
Myślę, że potrzeba też środkowego obrońcy. Obecny skład nie daje rady. Gdyby nie udane interwencje bramkarza, było by dużo więcej straconych goli.
To prawda, zapomniałem o obronie.
Ale nie wiem jakby to trzeba było zestawić.
Najlepiej gdyby to był dobry ograny obrońca młodzieżowiec ale takich wolnych nie ma.
Z Kiczukiem dramatu moim zdaniem nie ma, Wełna jest ok. Tylko, że nie mamy zmienników. Jarosz z Mamrami dwa razy zamiast doskoczyć do zawodnika stał 1,5 metra przed nim a ten oddał strzały.
Ale przede wszystkim problemem nie są piłkarze tylko ustawienie.
Przy 4-5-1 możemy zagospodarować Niewiarowskiego lub Wyszkowskiego na boku obrony, mamy Kiczuka na zmiane na stoperze (gra Mikołajewski i Wełna). Odblokowujemy Marcinho na skrzydle, zwalniamy Pieńkowskiego z części zadań defensywnych i ma przez to więcej sił.
Gramy jednym napastnikiem więc Paczuk i Pieczara sobie nie przeszkadzają, zmienia się geometria gry dziewiątki.
Problemem jest to, że ci zawodnicy gubią się w tym systemie dlatego tracimy bramki.
Nasi zawodnicy co GRALI w II lidze obniżyli poziom, jakby przyzwyczaili się do III ligi i nie podnoszą poziomu całej drużyny.
Chyba powrót do ustawienia 4 obrońców jest ostatnią deską ratunku. Dlaczego Smalec tego nie spróbuje ?
W zimie i tak musi być wietrzenie składu chyba że Pan Nitot nie chce juz walczyć o awans.
Może będzie niezbyt popularne to co powiem ale ja w trenera wierzę. Widzę, że widzi kto mu nie gra i stara się reagować i dostosować skład, miesza i rotuje, stara się reagować.
Jednak póki co nie przynosi to poprawy jakości.
Dlatego totalnie się dziwię, że nie próbuje zmiany ustawienia. Nie potrafię tego pojąć.
Jak już pisałem, Legionovia też zaczęła z 3-5-2 ale nie szła im gra i zmienili na 4 z tyłu.
W sumie graliśmy w miarę dobrze, choć niepewnie w obronie. A nagle po wygranej z mocną Pilicą na wyjeździe kompletne rozregulowanie formy. Nie pojmuję co się stało. Padliśmy fizycznie i to tak nagle ? Musi być jakaś przyczyna.
A ja Ci powiem paradoksalnie, że akurat w Pilicy powinniśmy przegrać.
To był chyba jedyny mecz w którym praktycznie nie stworzyliśmy okazji bramkowych i rywal miał ich dużo więcej niż my.
Patrząc na mecze ze Świtem a przede wszystkim z Legią (gdzie zagraliśmy zajebiście i dynamicznie) powinniśmy je wygrać.
Coś jest nie tak z fizycznością bo bardzo długo wchodzimy w mecze no i generalnie wyglądamy na mniej dynamicznych i przymulonych w stosunku do rywali.
Jaka jest różnica między nami i Legionovią?
Uważam, że obie drużyny grają tak sobie, nie porywają stylem ale to nie jest liga do porywania stylem.
Różni nas to, że my stwarzamy dużo okazji które seryjnie marnujemy a oni nie.
Różni nas też to, że oni nie robią błędów w obronie. Stąd różnica 11 pkt.
Spójrz na bramki z Radomia- 1 Mikołajewski absurdalnie cofa głowę. 2 Wełna zamiast doskoczyć do skrzydłowego stoi przed nim krakowiaczkiem i czeka dając okazję do wrzutki.
Mamry 2 takie błędy Jarosza jak Wełny w Radomiu (choć to też seria błędów wszystkich)
1 gol dla Legii- Mikołajewski nie trafia w piłkę, bez tego nie ma sytuacji.
Mi bardziej chodziło o całokształt grania. Za dużo było na farcie ale fart się skończył i wyszła naga prawda- jesteśmy przeciętni i dość przewidywalni . Jak dociągnąć do końca rundy bez większych strat punktowych ? A może zmniejszyć ?
Panowie naprawde widzicie 7/8 zawodnikow na sredniaka 2 ligi….tabela mowi ze jestesmy sredniakiem 3 ligi…i blizej nam puktowo do pozycji spadkowej jak do pozycji dajacej awans….wymieniacie nazwiska i to tylko nazwiska ktore punktow nam niedaja z ta gra ktora teraz ci zawodnicy prezentuja nie 2 lata temu to lawa nic wiecej w 2 lidze …Statystyki daja nam miejsce w tabeli a miejsce mowi jasno na dzis to ci zawodnicy to sa sredniaki w 3 lidze niestety.
I nie mowie tu o zmiennikach bo po prostu zawodnicy z miejsc 14 i wyzej niedaja rady w okregowce i to nie w jednym meczu…wiec kwestie zmiennikow pominolem …pozatym jak do tej pory to gramy przewaznie zelaznym skladem z malymi koretami ktore nic nam niedaja..wiec dla mnie nasze gwiazdki obnizyly loty i niestety do 2 ligi nas nie wprowadza chyba ze Smalec wymysli proch bliskowy….
Ja widzę 7-8 zawodników na średniaka 2 ligi. Jest takie znane powiedzenie, że drużyna piłkarska jest jak fortepian: potrzebujesz ośmiu, żeby go nieśli i trzech, którzy umieją na nim grać. I my mamy kilku piłkarzy gotowych do wniesienia tego fortepianu do 2 ligi, trochę może brakuje artystów (Pieńkowski, Kluska?). A jeszcze w dodatku jak ci od noszenia nie mają siły na 90 minut, to robi się problem nawet w 3 lidze.
Nasi „klasowi” zawodnicy to głównie piłkarze defensywni, jeżeli nie są w stanie biegać przez cały mecz, to nie nadrobią tego jakimiś fajerwerkami technicznymi.
To jaki potecial mamy to jest nie wazne bo za potecial miejsca w tabeli nie daja….na dzien dzisiejszy jestesmy sredniakiem w 3 lidze i to swiadczy o wartosci zawodnikow na dzisiaj ..
I oby to co widzisz przelozylo sie na miejsce w tabeli jeszcze w tym sezonie.