Zapraszamy do lektury wywiadu, jakiego po zakończeniu spotkania z Unią Skierniewice udzielił nam pomocnik „Czarnych Koszul” Marcio „Marcinho” da Silva.
Po środowym zwycięstwie nad rezerwami Legii Warszawa, na zakończenie sezonu remisujemy z zespołem Unii Skierniewice. Jak oceniasz przebieg dzisiejszej rywalizacji?
– Na początku spotkania rywalizacja z zespołem Unii była bardzo trudna. Potem zaczęliśmy grać swoje i stwarzaliśmy własne sytuacje, dzięki którym udało się doprowadzić do stanu 2:0. Niestety sprokurowaliśmy dwa rzuty karne i przeciwnicy szybko wyrównali na 2:2 i skończyło się remisem.
Po bramce na 2:0, autorstwa Grzegorza Wojdygi wydawało się, że dowieziemy korzystny rezultat do końca, ale tak jak wspomniałeś przeciwnicy skarcili nas dwiema szybkimi bramkami z rzutów karnych. Myślisz, że koncentracja, skuteczność, to główne kwestie, jakich dziś zabrakło, aby przechylić szalę zwycięstwa na naszą korzyść?
– Myślę, że przede wszystkim koncentracja. Wydaje mi się, że może trochę za bardzo skoncentrowaliśmy się na Grześku Wojdydze oraz temu, że rozgrywa ostatni mecz w Polonii i może dlatego, ale przede wszystkim kwestia koncentracji w samym meczu, co skończyło się dwoma rzutami karnymi dla przeciwnika.
Twój bilans w rundzie wiosennej do 3 bramki i 10 asyst. Jak oceniasz swoje pierwsze pół roku w Polonii i w tej klasie rozgrywkowej, w której wcześniej jeszcze nie występowałeś?
– Myślę, że pod względem indywidualnym mogę ocenić ten okres dobrze. Drużynowo chcieliśmy awansować do drugiej ligi, co się niestety nie udało i jest to powód do smutku. Pod względem indywidualnym oczywiście zawsze może być lepiej. Nawet dziś mogłem strzelić co najmniej dwie bramki. Chcę strzelać więcej bramek i zaliczać więcej asyst.
Pół żartem, pół serio możesz trochę żałować, że sezon się kończy, bo szczególnie w jego ostatniej fazie Twoja forma rosła i byłeś jedną z wyróżniających się postaci drużyny, co udokumentowałeś m.in. bramką w środowym meczu z Legią II, krótko po wejściu na boisko, czy dzisiejszą asystą po bramce Patryka Paczuka.
– Tak, pod tym względem rzeczywiście szkoda, że to ostatni mecz w sezonie, ale myślę, że będziemy teraz dużo pracować, aby zacząć przyszły sezon jak najlepiej, a ja oczywiście będę chciał kontynuować dobrą formę.
Twoi rodacy z reprezentacji Brazylii doskonale rozpoczęli turniej Copa America, pokonując zespół Wenezueli 3:0, a wczoraj rozbijając Peru 4:0. Kibice w Europie pasjonują się teraz raczej głownie turniejem Euro 2020. Jak wiemy klub zorganizował na K6 strefę kibica, więc może pokusiłbyś się o ocenę szans reprezentacji Polski w dzisiejszym starciu z Hiszpanią?
– Wydaje mi się, że reprezentację Polski czeka dziś bardzo trudny mecz z Hiszpanią. Jestem w Polsce, więcej jej kibicuję, także może 1:0 dla Polski.