Wracamy z Łowicza bez 3 punktów. Wyrwaliśmy jeden… Polonia mając dwa zaległe mecze (GKS Wikielec, Sokół Aleksandrów Łódzki) jest w najlepszej ósemce ligi. O co ten tumult? Zarówno z jednej, jak i z drugiej strony… totalnie go nie kumam i w sumie odbieram go jako kolejny dziwny przykład naszego piekiełka.
Wynik z Pelikanem obrazuje w sumie nasz potencjał. Remis z zespołem, który dość skrupulatnie jest budowany od kilku lat. Pelikan od jakiegoś czasu niby prężą pazury, a w sumie są jest krótki żeby awansować. Mimo to mogą się pochwalić, że grają swoimi (i mają nawet zdolną młodzież):
A mecz „Biało-Zieloni” kończyli z pięcioma młodzieżowcami. https://t.co/1Wxxier52C
— Dawid Sut (@dawidsut) November 11, 2020
Remis 2:2… I znów się przelało. Irytacja i zdenerwowanie. Ale czy w sumie jest po co? A może właściwiej jest zapytać czy to cokolwiek da?
Wszyscy cieszyliśmy się jak przychodził Grégoire Nitot. Wstawialiśmy hasztagi i liczyliśmy na więcej, na zmianę i proges. Chłop wydawał się sympatyczny, nie lubiła go Legia… Czego chcieć więcej? No niestety… jest jaki jest. Uczy się futbolu, ma swój zestaw poglądów i przekonań, no i swoich sprawdzonych ludzi.
Sam z siebie, oczywiście narażając się trenerowi Wojciechowi Szymankowi, powiedziałem mu, że prezes powinien rozważyć innego trenera. Jak dla mnie dla Szymanka jest za wcześnie na samodzielne prowadzenie zespołu. Powinien jeszcze kilka lat podpatrywać kogoś bardziej doświadczonego i pilnie notować. Starałem się usprawiedliwiać tą hipotezę także tym, że w wypadku awansu będzie miał warunkową licencję na prowadzenie klubu, a więc… będzie musiał uwagę dzielić na: prowadzenie „Czarnych Koszul” oraz doszkalanie się… Trudne. Właściciel uznał, że przywiązanie jest ważniejsze i w pełni ufa swojemu pracownikowi.
Ba, ufa mu tak bardzo, że tworząc stanowisko dyrektora sportowego, postanowił nie umieszczać go nad trenerem, a dać równowagę. Dla mnie też ten model jest chory, bo jeśli coś nie wychodzi, to wedle niemieckiej koncepcji, dyrektor sportowy, który jest zatrudniany na lata jest gwarantem ciągłości myśli i filozofii sportowej klubu. Ale cóż…
Sezon rozkręcał się zgodnie z planem. Zawodnicy z przeszłością i ci ciekawi od dyrektora sportowego, Piotra Kosiorowskiego, który wziął na siebie niełatwe brzemię „czarowania” potencjalnych wzmocnień (pamiętajmy, że w klubie nie płacono i już kostucha robiła zamach na Polonię), wygrywali, przegrywali… nic nowego. Potem nagle przytrafiły się dwa mocniejsze wdechy płuc z Radomskiem i Bronią i balonik napompował się spory. Tylko po co?
Jasno przed sezonem Nitot stwierdził, że Szymanek ma rok, może i dwa na awans. Dodatkowo mówił, że nie przeraża go wizja pozostania w III lidze na kolejny rok (o ile pamiętam spadku też, ale to było przed decyzją o braku spadków). Także po co się denerwować? Nie płacimy za to? To cicho sza… Przynajmniej ja na razie tak robię. Boli mnie oczywiście, że przyjeżdża średniak, choć dość solidny (Znicz), no i wywozi z K6 3 punkty. Boli to, że kopiemy się po czołach w Wysokim Mazowieckim (nasze podlaskie fatum), ale nic na to nie poradzimy… Skoro właściciel chce patrzeć, a potem tłumaczyć wszystkim, że czarne jest białe, to jego wola…
Mnie też korporacyjny sposób motywowania śmieszy! Zawsze wychodziłem z założenia, że jak dostałem po dupie, to muszę podnieść się, przeanalizować i zrobić tak żeby się to nie powtórzyło, a nie mówić, że ten kto mnie krytykuje jest frustratem. To chyba mało rozwija? Nie wiem… Pytam, bo w sumie nigdy w korpo nie pracowałem i nie mam pojęcia czy to na dłuższą metę zda egzamin…
I am surprised reading so many negative comments from Polonia Warszawa fans who wish to dismiss Wojtek Szymanek ; instead of being happy with our team progress versus last years & instead of supporting Wojtek & our players… Sad behaviorYou have psychological problem guys? You are frustrated?Be positive, you’ll have more fun & you’ll be more happy in life!Moreover being supportive will be much more helpful to our football club than writing all the time negative comments.Good remis today.– Despite of totally new system because of Damian Mosiejko & Marcin Szymczak absence (we played with 5 attacking players)– Bad quality 1st half below expectations– But good 2nd half– congratulations that we did not gave up, continued to fight hard & we managed to come back twice to the scoreI would have preferred to win this match & get 3 points. But I am happy with performance.Bravo & Thank You Wojtek & players.(PS Bravo also Pawel Olczak & our football academy : Jakub Wyszkowski & Wiktor Niewiarowski played well today )
Wiem natomiast, że takie wyskoki Nitota nie wniosą nic dobrego. Już raz się sparzył… Do tego trzeba dojść z czasem. Rolą prezesa nie jest tłumaczenie trenera, ale rozliczanie go i kupowanie zawodników, żeby miał kim grać. Skoro uważa, że remis w Łowiczu jest ok, to go nie zwolni. Nie musi argumentować po porażkach, że powinniśmy być zadowoleni z postępów drużyny. No jasne, że powinniśmy. Rok temu byliśmy w ogonie, a teraz trzymamy się nad kreską oddzielającą nas od „bezpiecznej grupy”. Jest postęp! Wtedy lecieliśmy zgodnie ze starym regulaminem, a teraz mamy szansę z nowym…
Rok temu byśmy spadli, w tym… raczej nam to nie grozi, bo jeszcze kilka meczów wygramy w tym sezonie i będziemy utrzymani. Jak będzie źle to w zimie pojawi się ktoś sensowny i nam dopomoże. Jak będzie lepiej i będą szanse na awans, to się też wzmocnimy i albo awansujemy albo i nie…
A dlaczego nie? Bo magiczna strata do Sokoła Aleksandrów Łódzki zdarzyła się raz… I pojawi się jak kometa Halleya. Wtedy Mariusz Wierzbowski też był dla nas inny i wierzyliśmy, że będzie za niedługo transferowany do ekstraklasy. Teraz mimo fajnego dryblingu niestety nie wygrywa Polonii meczów. Jest to nadal zawodnik z potencjałem, który ma czas wypalić. Ale jak to z czasem bywa… Tyka i ucieka, więc musi się śpieszyć, żeby nie trafić do szufladki „niespełnionego talentu”…
Teraz chcicę na awans ma Świt Nowy Dwór Mazowiecki. Mocne (o dziwo) są Pogoń Grodzisk Mazowiecki (i to boli, bo jest tam Krzysztof Chrobak i spora grupa expolonistów), Unia Skierniewice, Legionovia, Pelikan i Znicz. Groźna będzie Legia II i aleksandrowski Sokół oraz nieobliczalne KS Kutno i Błonianka Błonie… A to już sporo żeby niezgrany zespół mógł wtapiać i przegrywać. To trochę tłumaczy naszych orłów, którzy jeszcze się poznają, grają w trudnych czasach i nie mają doświadczonego wyjadacza na ławce. Pod tym względem ich rozumiem. Trzymam kciuki i się mniej przejmuję, ale…
Martwi mnie postawa prezesa. Zdecydowanie nie jest do przyjęcia u biznesmena, żeby nazywać swoich klientów frustratami, chorymi psychicznie lub pseudo-tu możecie sobie dodać… Właściciel „Czarnych Koszul” wielokrotnie podkreślał, że płaci i wydał tyle i tyle, więc decyduje, ale… z drugiej strony wyciąga rękę po kasę za karnety, bilety i transmisje live… Ja rozumiem, że to kosztuje i nikt Nitotowi nie dał, ale skoro zapłacił za piłkarzy i poprosił kibiców o „lekkie” (bo nie oszukujmy się nawet drogie jak na III ligę bilety są małym zastrzykiem dla budżetu) wsparcie, to powinien starać się ich zrozumieć. Nie mówię o pełnym posłuchu i robieniu pod ich dyktando, bo to zaburza i zdecydowanie dezorganizuje pracę, ale o zbieraniu opinii i wybieraniu najlepszych rozwiązań.
Na Polonii bowiem definicja „konstruktywnej krytyki” ma zupełnie inne wyjaśnienie. Od chyba czasów Józefa Wojciechowskiego (bo aż tak dobrze rządów Jana Ranieckiego i rządzącego przed nim Janusza Romanowskiego nie pamiętam) płacący (chyba, że się jest Irkiem Królem) wymaga zrozumienia i nie lubi krytyki. Nie ma nasza dama szczęścia do swoich opiekunów.
Jak wspomniałem mimo sporego bólu serca nie jesteśmy w stanie nic zrobić. Prezes sam musi dojrzeć nasz punkt widzenia i słabości sytuacji. Kilka osób wczoraj wieczorem pytało mnie o ankietę dotyczącą trenera. Nie wstawię jej, bo uważam, że nawet pięć tysięcy głosów z czego trzy tysiące przeciwko Szymankowi nie spowodują u prezesa chęci rozważenia zmiany szkoleniowca.
On go po prostu lubi, ceni i ufa. To, że nas wkurza jego sposób bycia czy stwierdzenia przed właścicielem, że dla niego Polonia, to piekarnia przy stadionie i że jest wielbicielem Engela jr i Mourinho nie zmieni nic. Szymanek taki już jest. Jest fascynatem futbolu, który widział za czasów pracy Engelów i ma do tego święte prawo. Dokąd go to zaprowadzi? No cóż…
Zostawię te rozważania z niedomówieniem, bo wydaje mi się, że żadna ze stron nie jest gotowa na przesunięcie pionów dalej, a nerwy i tak pozostaną. Mam tylko nadzieję, że będzie ich stosunkowo mało i do czasu powrotu do poważniejszej piłki ilość frustratów się nie zmieni, a i prezes postara się też zrozumieć, że stadion to nie korporacja, że te emocje są zupełnie inne…
Dobry komentarz. Cieszymy się, bo mamy właściciela, socios w naszym przypadku to utopia. Z drugiej strony niezadowolenie narasta. Skład jest chyba mocny, pieniądze na czas. Trener? Jak przypomnę sobie II ligę to pamiętam tą wielką butę. Nie wiem jak dzisiaj, ale wydaje się, że przynajmniej zmiany zaczął robić właściwe. Inna rzecz zastanawia. Trener Chrobak z dużą grupą polonistów w Grodzisku radzi sobie świetnie. Co było na K6 (oprócz braku kasy) nie tak. Czyżby gra w Polonii paraliżowała? I jeszcze tak patrząc na mecze, dlaczego tak mało strzelamy z dystansu. W ostatnim meczu trochę próbował Smuga, w odróżnieniu od Wierzby, który chce chyba z piłką przekroczyć linię bramkową.
Kwikster, dawno nie pisałeś, miło się czyta Twoje felietony. Kluczysz z postawieniem tezy, ni to bronisz Nitot, ni to Szymanka.
Ja powiem tak, klub sportowy też powinien się rządzić procedurami korporacyjnymi. Pracowałem w korporacjach, firmach prywatnych, jednoosobowych i znowu jestem w korporacji. I powiem szczerze – nieco ładu korporacyjnego jest konieczne. Oczywiście wynik ostateczny jest niepewny bo to jest sport, ale i w korporacji nie wszystkie słupki się zgodzą (zwłaszcza dotyczące wyników sprzedaży). Mnie razi polityczna poprawność Pana Nitot, (Be positive, you’ll have more fun & you’ll be more happy in life!). Otóż samym pozytywnym podejściem do świata nie wygra się wszystkiego, śmiem twierdzić że wygra się bardzo mało. Wygrać można ciężką pracą, wytrwałością, trzeba mieć trochę szczęścia (ja to nazwę zaufaniem Wyrokom Boskim), a czasem sprytem i cwaniactwem (balansowanie na krawędzi prawa i uczciwości).
Już widzę jak Pan Nitot zarobił kasę tylko głaszcząc swoich pracowników . MUSIAŁ ( I MUSI) czasami cholernie dużo wymagać, może i kiedyś coś tam zrobił nieczysto itp.
Do czego dążę ?
Ano że krytyka i krytykanctwo mają też swoje dobre strony. Nie każdy ją znosi i wyciąga wnioski (ja często się po niej dołuję mimo poważnego wieku). Nie każdy mentalnie umie działać w środowisku mocno konkurencyjnym ( ja muszę i radzę sobie średnio). To samo dotyczy piłki nożnej – mamy 21 drużyn do pokonania . Oczywiście inne cele stawia sobie KS Wasilków (bez urazy) a inne Pogoń Grodzisk MAz . Ale my jako Polonia Warszawa, po raz pierwszy od 4 lat z solidnym wsparciem finansowym nie możemy sobie odpuszczać. Niektórzy kibice z piszących na tym Forum są na Polonii ponad 20 lat i nie wciśnie im się byle kitu . JA wiem że w piłce 2+2 nie zawsze równa się 4 (choćby wczorajszy mecz Polski z Ukrainą, wygrał zespół słabszy). Ale komentując słabe mecze w stylu : Be positive, you’ll have more fun & you’ll be more happy in life! ze słoneczkiem to daleko nie zajdziemy.
A liga jest wyrównana moim zdaniem , a Pogoń Grodzisk Mazowiecki w zeszłym sezonie też broniła się przed spadkiem. To co Pan Krzysztof Chrobak cudotwórca?
Moim zdaniem Pan Nitot po 5 grudnia powinien zastanowić się nad nowym sternikiem , chyba że do końca tej rundy wygramy wszystkie mecze ( co uważam za możliwe) .
Skład mamy, młodych do zmiany też , tylko więcej ryzyka trzeba podjąć.
W sumie to też napisałem wykład bez tezy.
Praca, praca i jeszcze raz praca… Dziś obudziłem się wcześniej, a i pies mniej czasu dla siebie potrzebował (niestety pani redaktorowa przez pisanie była zła, bo nie miałem czasu dla niej).
Nie stawiam tezy, bo rozumiem i Nitota i Was… clou, zostawiam świeżo po „Gambicie królowej”, do rozwagi… bez ruchu nic się nie zmieni 😉
Tak, możemy się cieszyć z tego, że Polonia jest w lepszym położeniu niż rok temu.
Nie, nie możemy być w pełni usatysfakcjonowani naszą aktualna pozycja w tabeli i jakością gry.
Mamy najmocniejszy skład w tej lidze, w drużynie jest duży potencjal, widać to było chociazby po meczach z Radomskiem czy RKSem, chlopaki potrafią naprawdę ładnie konstruować akcje.
Śmiem twierdzić że były momenty iż tak dobrze grającej Polonii nie było od co najmniej 5 lat.
ALE – za dużo mamy spotkan w których po prostu widać ogólny brak pomysłu na gre, jak np. dwa ostatnie spotkania. Szymanek widać że się stara i czasem ta jego krecia robota przynosi fajne efekty ale to nie jest człowiek wystarczająco kompetentny do prowadzenia samodzielnie pierwszego zespółu. Jestem przekonany ze jako drugi trener sprawdzilby się swietnie, tak jak to było za czasów Chrobaka.
Nie można nas tłumaczyć tym, że mieliśmy krótki okres przygotowawczy bo czasu już trochę minęło skompletowania składu.
Bardzo dobrze, że w drużynie jest pozytywna atmosfera i prezes się nie zraża, ale nie wiem czy to dobrze że klepie wszystkich po plecach, po dwóch meczach, z których wywozimy 1 pkt, kiedy mamy drużynę która realnie powinna walczyć o awans.
Rednaczu Kwiksterze,
Zgadzam się z Twą epistolarną ornamentyką – wszak z jednym zastrzeżeniem.
Czy dasz głowę, że 5 grudnia – w przypadku braku pierwszego miejsca lub niewielkiej doń straty nie będzie w naszym klubie trzęsienia ziemi i to takiego, że będą buty spadały ?
A póki co mamy ciszę przed burzą ?
Zabawa w Pytię przy bardzo barwnych włodarzach Polonii jest nieroztropna. Głowy nie dam… ale wydaje mi się, że zmian w sztabie na wiosnę nie będzie. Pojawią się pewnie nowe twarze w drużynie.
Póki co mamy listopad i za kilka dni mecz z Legią II… i oczekiwanie na wynik i pomeczowe komentarze 😛
Chwila moment, wczoraj CWKS 2 nie grał bo powołania do kadry , a z nami to może grać , tego dnia też gra kadra ? Z drugiej strony wolałbym nie grać w sobotę , niech już wszyscy u nas wyzdrowieją.
To jak jest ?
A miał mieć mecz ze Zniczem Biała Piska , no ciekawe jakby wypadł na tle pogromców Polonii.
Mi też nie podoba się podejście Nitota do kibiców: ja płacę i wszystko zależy ode mnie, wy MUSICIE wspomagać klub płacąc za bilety, kiełbaski, gadżety itp., ale nie macie prawa wypowiadać się krytycznie na jakikolwiek temat związany z klubem (choć muszę przyznać, że ostatnio przeprosił za wypowiedź odnośnie biletów). Każdy krytyczny głos jest odbierany jako hejt, to samo Szymanek.
Nie jestem fanem Szymanka, faktem jednak jest, że nie ma specjalnie powodów do jego zwolnienia. Gramy trochę nijako, było kilka wpadek (zwłaszcza z Ruchem i Zniczem), decyzje personalne nie zawsze trafione (Górski zamiast Wełny w meczu z Kutnem, upieranie się przy Wojdydze i zwłaszcza Wierzbowskim zamiast dania większej szansy młodym), ale nie można wszystkiego zwalać na trenera. Kilka punktów straciliśmy przez indywidualne błędy, których nie da się przewidzieć lub idiotyczną taktykę w końcówkach meczów. Oczywiście, za taktykę odpowiada trener, ale mając kilku doświadczonych, klasowych na tę ligę zawodników na boisku można oczekiwać, że w końcówkach meczów wezmą odpowiedzialność na siebie i „poprawią” błędne/niedokładne zalecenia trenera. Inaczej gra się w ostatnich pięciu minutach mając dobry wynik, ale jednak na styku, a inaczej przegrywając jedną bramką, To pierwszy sezon Szymanka, w którym musiał sam przygotować zespól do rundy, były pewne utrudnienia związane z kompletowaniem składu. Pewnie popełnił jakieś błędy, ale wygrywając wszystkie mecze w pierwszej rundzie (wliczając w to 3 mecze w marcu) jesteśmy na pierwszym miejscu bez względu na pozostałe wyniki. Nie jest to niemożliwe, choć będzie cięzko. Ja patrzę wciąż z optymizmem w przyszłość. Remis z Pelikanem to niezły wynik, pierwszy punkt zdobyty z drużyną z czołówki, w dodatku na wyjeździe. Wróciliśmy do ósemki, następny mecz powinniśmy zagrać w optymalnym składzie. Trzeba go wygrać, remis bedzie jednak porażką, ale z pewnością nie zmieni to podejścia Nitota do Szymanka. W razie porażki (tfu, tfu) przyłączam się głosów domagających się zmiany trenera.
Pozwolę sobie wkleić swoją opinię na ten temat z Twittera
Już kiedyś pisałem – kompletnie nie rozumiem tej aktywności Prezesa Nitot na FB. Właściciel zaufał trenerowi i ma do tego prawo, to jego decyzja, ale po co bronić trenera na FB po każdym meczu? Bardzo mi się też nie podoba nazywanie krytyków Szymanka pseudofanami. W ten sposób Prezes obraża sporą grupę kibiców – swoich klientów. Obstawiam, że większość z nich jest z Polonią od początku jej tułaczki po niższych ligach, trwającej już 7 lat. Naprawdę trudno ich nazwać pseudofanami i należy im się trochę szacunku. Prezes powinien zrozumieć że kibice patrzą z innej perspektywy, bo oni Polonię kopiącą po niższych ligach oglądają już 8 sezon i mogą być lekko zmęczeni. Zdaje sobie sprawę, że Prezes może być trochę poirytowany ciągłą krytyką Szymanka przez kibiców, nawet mi jest szkoda naszego trenera, ale tak komentować Prezesowi nie przystoi
Naczelna zasada kierownika – nie opieprzaj pracownika przy wszystkich. I druga – wspieraj go, kiedy mu zaufałeś. I trzecia – rozlicz go, kiedy przyjdzie pora.
Nitot stosuje się do tych zasad, a owoce tego przyjdą. Nie to, że jestem lub nie fanem naszego trenera Wojciecha, ale … Nitot rozliczy wszystkich, których opłaca z efektów ich pracy. Pierwsze podsumowanie już za cztery tygodnie. Zostaną tylko ci, którzy zagwarantują mu skuteczną walkę o awans. Na wiosnę nie zostawi nic swojemu jałowemu i bez wyrazu biegowi. Zatem poczekajmy.
Przy okazji – dziwię się akceptacji dla wulgarnego jechania po trenerze z zarzutami wobec Nitota, ze jest porywczy i wdaje się w publiczne dyskusje. Nie przystoi to drugie, ale to pierwsze także.
U mnie nie ma żadnej akceptacji dla obrażania kogokolwiek. Na szczęście wpisów chamskich wobec Szymanka widzę bardzo mało, większość to mniej lub bardziej merytoryczna próba oceny.
I też w pełni się zgodzę, że dobry pracodawca powinien bronić swoich pracowników. Jeżeli ktoś spyta się Nitot o Szymanka w wywiadzie, oczywistym dla mnie jest, że będzie go bronił. Niemniej nie widzę sensu pisania komentarzy na FB. To mało profesjonalny sposób komunikacji, który generuje tylko niepotrzebne konflikty
Zaufajcie Nitotowi, Szymanek potrzebuje pełnego wsparcia żeby drużyna funkcjonowała na 100 procent możliwości. Jeżeli ten projekt nie wypali zmiany będą szybkie i zdecydowane.
Prezesie Nitot. Jest takie stare polskie przysłowie -prawdziwa cnota krytyki się nie boi_. Jeśli tak bezgranicznie ufa Pan trenerowi Szymankowi i jeżeli jest on naprawdę w Pana ocenie dobrym trenerem to Jego wyniki obronią się same. Nie ma potrzeby bronić i usprawiedliwiać go po każdym meczu. Kubeł zimnej wody na głowę jeszcze nikomu nie zaszkodził, bo z punktu widzenia kibica styl gry piłkarzy jest tragiczny. To że brak rozgrywającego każdy widzi, to że druga połowa jest z reguły słabsza też każdy widzi, tak samo jak regułą jest strata bramki w ostatnich minutach meczu. Może jednak warto czasami poczytać i przeanalizować opinie ludzi którym najbardziej leży na sercu dobro klubu nawet jeśli są one pisane pod wpływem silnych emocji tuż po zakończonym meczu w którym Polonia straciła bramkę w doliczonym czasie na przykład. My ,kibice jesteśmy naprawdę ostatnimi którzy chcieliby żeby Polonia grała źle i przegrywała mecze. Bo czy przyjemnie jest tłumaczyć się znajomym w pracy ( w większości legionistom ) co i dlaczego znowu poszło nie tak ?
Przegrać zawsze można ale po walce a nie podawaniu piłki w poprzek boiska
Oceniamy, co widzimy, a każdy patrzy przez swoje własne lustro. Czy p. Szymanek może spełnić nasze marzenia, abyśmy oglądali Polonię na szczeblu centralnym? To pokaże tabela końcowa. Polonia to jest jej historia i przyszłość, właściciel, drużyna, sztab i kibice. Zawodnicy przychodzą i odchodzą, trenerzy też. Kibicuję Polonii od tylu, tylu lat, że już nie pamiętam od kiedy. Wychowałam się na Nowym Mieście – może stąd moja miłość do tego klubu. I pojmuję to tak – nie ma pseudo miłości. Uczucie jest albo go nie ma. Nie ma także pseudo fanów. Nikt nie poświęca swojego wolnego czasu na pisanie i kibicowanie, jeśli nie jest szczerze zaangażowany. Ci którzy krytykują trenera robią to z potrzeby serca. My chcemy widzieć Polonię Wielką!!!
aspolonia 21 – prosty, emocjonalny wpis.
Czego chcieć więcej ?
Ja dodam – Właściciele i Prezesi też przychodzą i odchodzą. Tak po prawdzie tylko SP. Jan Raniecki zostawił Polonię w nie najgorszej sytuacji (mimo widma spadku). Jan Piekarzewski też nie żałował swoich prywatnych pieniędzy.
Jak Pan Gregoire Nitot zapisze się w naszej pamięci i historii Polonii – czas pokaże.
PS.
Co z tym meczem z CWKS 2 ? Gramy – przecież oni mają powołanie do kadr narodowych ….
Wywalili ich z powodu koronawirusa, z rezerw w kadrze młodzieżowej został tylko jeden, co chyba nie upoważnia do przełożenia meczu. Teraz to chyba mógłby być odwołany tylko z powodu covida.