Na antenie Radia Kolor pojawił się ostatnio temat blokady modernizacji stadionu Polonii. W Ratuszu przewidują, że podczas marcowej sesji Rady m.st. Warszawy problem zostanie ostatecznie rozstrzygnięty. Dużo wskazuje, że niestety nie po myśli fanów „Czarnych Koszul”.
– Miasto nie może sobie pozwolić na taką inwestycję wobec klubu, który ma gigantyczne problemy wewnętrzne. Polonia ma tak duże problemy, że w każdej chwili może przestać istnieć – tłumaczy Radiu Kolor Kamil Dąbrowa ze stołecznego ratusza.
Według relacji rozmówcy Radia Kolor nie wszystko jest stracone. Procedurę wygaszania inwestycji można wstrzymać. Jest jednak kilka warunków. Polonia musi znaleźć sponsorów, spłacić długi i wdrożyć plan naprawczy. – Inwestycja wtedy ruszy. Czekamy na decyzję władz Polonii – przyznał w audycji Dąbrowa.
Na znalezienie sponsorów klub ma około półtora miesiąca. To może być jednak trudne. Sponsorzy nie przyjdą, jeśli zawodnicy będą grali na dotychczasowym poziomie. Poza tym, to błędne koło. – Miasto oczekuje tego, żeby ten klub był dobrze zbudowany finansowo i bez problemów. Z drugiej strony taki argument, że nie da się zbudować zdrowego klubu bez dobrego obiektu – mówi Łukasz Tusiński, który przez ostatnie miesiące z ramienia środowiska polonijnego, współpracował przy konkursie stadionowym.
Na wtorek odbędzie się Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy, podczas którego akcjonariusze pochylą się nad problematyką ratowania klubu.
Po raz kolejny się pochylą? Ile już było tych pochyleń? Więcej wynika z tego, że ja się pochylam, żeby pogłaskać psa, bo i pies i ja mamy z tego radochę. Ci Państwo już wielokrotnie pochylali się nad ratowaniem klubu i wszystko co osiągnęli to chylenie się jego samego ku upadkowi.
Ku.wa, gdy słyszę, że ktoś powołuje się na niejakiego Kamila Dąbrowę to szlag mnie trafia, a jestem z natury spokojnego usposobienia.
Jak nisko upadła nssza Polonią, że ten typ o nas deliberuje.
Ma do gadania tyle co … nic. A robi wrażenie Bóg wie kogo..
Stadionu nie będzie, wybory się skończyły a obietnice wyborcze wrócą za cztery lata.
Żadnego stadionu nie będzie, bo i po co ma być, dla kogo?
Nas kibiców? Żart. Niedługo będziemy jak typowa partia prawicowa, na jednej kanapie się zmieścimy.
Dla piłkarzy? Tych 4-5 co na te miano zasługują?
Niestety. Ze smutkiem ale serio: Czas zakończyć tę zabawę zwłokami, to na prawdę nie przystoi.