W trakcie czwartkowego spotkania kibice mogli dowiedzieć się, jak mniej więcej wygląda sytuacja finansowa Polonii. Na Twitterze informacje te przekazał też Grzegorz Popielarz.
Pytacie czy jestem zadowolony. No nie. Jedyne realne pieniądze jakie będą do końca roku to: 500tys. z miasta, 61,5 od Tramwajów, 100 za ekwiwalent za tych co odeszli i koniec. Sponsorów jak nie było tak nie ma, ale podobno zarząd prowadzi rozmowy. Będzie ciężko.
— Grzegorz Popielarz (@GPopielar) June 27, 2019
Zadłużenia wobec piłkarzy 300tys
— Czaja Mariusz (@Mariusz_Ultrim) June 27, 2019
W tej chwili Polonia ma zapewnione do końca roku ok. 862 tys. złotych. Aż 300 tys. z tej kwoty będzie musiało jednak pokryć zadłużenie wobec piłkarzy. Niemniej, jeśli udałoby się spłacić zobowiązania, będzie to duża ulga dla Spółki.
W efekcie Polonia ma zapewnione ok. 562 tys zł. Z tej kwoty muszą jeszcze zostać jednak pokryte koszty administracyjne i funkcjonowania drużyny (wyjazdy, wynajęcie boisk). Dlatego raczej nie należy spodziewać się budowy drużyny, która będzie walczyć o awans, bo nie starczy na to środków. Trzeba też pamiętać o tym, że niektóre składowe nie wystąpią raczej w przyszłym roku. Bez wychowanków może być ciężko o pieniądze z PJS. Nie można też zakładać, że z ekwiwalentów Polonia ponownie uzyska 100 tys. zł.
Pozostaje liczyć, że rozmowy z prywatnymi inwestorami prowadzone przez prezesa Piotra Kalubę wreszcie zakończą się sukcesem i Polonia dostanie kolejny zastrzyk gotówki.
Żyją z ekwiwalentów za piłkarzy ! To jest działanie na szkodę spółki i klubu. Powinni sprzedawać piłkarzy, a nie brać śmieciowy ekwiwalent.
O czym mówi Pan Popielarz, że jest zadłużenie do pracowników spółki ? Tam jest tylko Pan Kaluba , a reszta to raczej wolontariusze. Skoro jest to zauważalne, to powstaje pytanie ile spółka jest winna prscownikom i w jakim tempie to zadłużenie rośnie.
Narasta we mnie przekonanie, że Miasto nie powinno finansować bankruts.
Olo – tym razem 100 % poparcia Twoich racji. Gdybyśmy mieli uregulowane wypłaty , piłkarze mieli kontrakty a musielibyśmy ich sprzedać natychmiast to zamiast tych 200 000 zł byłby może i 1 000 000 zł. Sam Sauczek 300 000 zł jak nic, Balawejder też kolo 200 000 zł.
Miasto nie powinno wspierać klubu , który nie umie sam sobą zarządzać. Mityczne koszty dnia meczowego to bardziej mydlenie oczu .
Na h…. nam spółka z kapitałem zakładowym 3 mln zł, skoro nie mamy budżetu 0,5 mln zł ? Ile można doić kibiców ( i tak ich jest coraz mniej).
Panowie dostajemy ekwiwalent za wyszkolenie, a nie sprzedajemy. To dwie różne sprawy 😉
Powiedzmy że sprzedamy 1000 karnetów po 250 zł . To będzie 250 000 zł. To i tak nie nie poprawi sytuacji a Zarząd się wyżywi (parafrazując pewnego komunistę).
1000 karnetów???? Jak pójdzie 100 to będzie sukces. Sprzedaż karnetów w Polonii nie idzie. W szczytowym okresie mobilizacji za Piotra Dziewickiego nie sprzedano nawet tysiąca.
Jestem na wakacjach i jeszcze mnie trzyma po wczorajszym, ale bez bufonady i wycowywania się że słów powiem: ” pomóżmy Kalubie i spółce przewrócić się ” tak aby nas dłużej i więcej ( bardzo delikatnie napiszę) nie wodzili za nos.
Na razie nie widzę komentarzy od ludzi, którzy byli na spotkaniu. Na forum wypowiedziały się dość lapidarnie dwie osoby z wczoraj. Okres wakacyjny czy wywałka?
Niestety wakacje. Tak myślę.