Na stronie oficjalnej znalazł się komunikat zawierający wyjaśnienie dotyczące zmiany miejsca rozegrania meczu z Olimpią Zambrów (Polonia jako gospodarz zagra na wyjeździe – przyp. DS). Treść znajdziecie w rozwinięciu niusa.
W związku z zamieszaniem dotyczącym meczu z Olimpią Zambrów przedstawiamy krótkie wyjaśnienie sytuacji.
Listę terminów naszych meczów w całej rundzie klub złożył do AW zgodnie z umową na początku marca.
Niestety po wiadomości, którą otrzymaliśmy z AW w marcu, że weekend 18-20 maja został sprzedany reprezentacji Norwegii, a nasz termin 19.04 futbolistom amerykańskim (ponieważ ktoś z AW błędnie założył, że w tym samym czasie gra Legia i dlatego naszego meczu nie będzie) zostaliśmy zmuszeni do wdrożenia planu awaryjnego.
Zespół gra w tym czasie kilka meczów w cyklu środa-niedziela-środa. Mamy „krótką ławkę” zawodników, a trener w trosce o zminimalizowanie ryzyka kontuzji podjął decyzję, iż konieczne jest granie z maksymalnymi przerwami pomiędzy meczami.
Po wielu analizach i wewnętrznych rozmowach z bólem serca potwierdziliśmy nasz mecz „domowy” z Olimpią w Zambrowie i rozegramy ten mecz jako gospodarz w pierwotnym terminie, czyli w niedzielę – 19.05. Terminy i miejsce rozgrywania meczu trzeba zatwierdzać w systemie Extranet PZPN z wyprzedzeniem i uzgadniać z klubem przeciwnika, co regulują konkretnie przepisy.
Po podjętej decyzji i zatwierdzeniu meczu w Zambrowie w dniu 9 maja Klub otrzymał mail z AW z informacją o dostępnym obiekcie 18.05 do godziny 14:00.
Jednocześnie w sobotę 18.05 gra drugi zespół Polonii, który ma realne szanse na awans do ligi okręgowej i nie ma możliwości dublowania terminów obu tych meczów, ponieważ niektórzy zawodnicy są wyznaczeni do gry w obu zespołach.
Ze strony klubu zostały dopełnione wszystkie formalności.
Nic z tego nie rozumiem. Aktywna Warszawa wysłała maila 9 maja z możliwą datą grania 18 maja do godziny 14.
Skoro tak późno AW wysłała wam maila to trzeba było do nich dzwonić wcześniej.
TYM BARDZIEJ, ŻE JUŻ W MARCU JAK PISZECIE BYŁO WIADOMO, ŻE PIERWOTNY TERMIN JEST ZAGROŻONY.
Banda pieprzonych głupków
Nie rozumiem ostatniego akapitu. Układ, że pierwszy zespół gra przed drugim w tym samym miejscu, jest chyba najkorzystniejszy.
„Waldy” – wyjąłeś mi to określenie z ust