Drugi mecz Polonii II przyniósł drugie zwycięstwo. Dzisiaj nie było nie o jednak łatwo. Rywal – Advit Wiązowna postawił na bardzo twardą grę, ale ostatecznie „Czarne Koszule” pokonały gości 2:0 i utrzymały pozycję lidera.
Od początku meczu Polonia II znacznie dłużej utrzymywała się przy piłce i dominowała nad rywalem. Przeciwnik grał jednak bardzo twardo i dosyć głęboko ustawiony na własnej połowie skutecznie zabezpieczał swoją bramkę. Wraz z upływem czasu poloniści zaczęli jednak stwarzać sobie sytuację. Do bramki jednak piłka nie chciała wpaść. Trzech bardzo dobrych sytuacji, właściwie sam na sam, nie wykorzystał Marcin Tomczykowski, którego rywale nie potrafili upilnować. W dwóch z nich górą był 49 – letni bramkarz, dzisiaj świetnie dysponowany, a raz piłka minęła bramkę. Golkiper poradził sobie także bez większych problemów z dwoma strzałami z dalszej odległości – Tomczykowskiego i Jakuba Kamińśkiego. Zwłaszcza parada przy uderzeniu tego drugiego była efektowna. Dwukrotnie piłka minęła wreszcie bramkarza, ale wtedy na drodze stanął słupek i poprzeczka. Zwłaszcza uderzenie Edgara Ghazaryana było piękne – podkręcona piłka zza pola karnego – ale aby była bramka, futbolówka musiałaby lecieć minimalnie niżej. Nieskuteczność nie była jedynym zmartwieniem, pod koniec połowy urazu doznał Tomczykowski, któremu dłoń przydeptał jeden z rywali. Pomimo rany, podejrzenia złamania palca i ogromnego bólu, napastnik zacisnął zęby i przystąpił do drugiej połowy z zabandażowaną ręką. W pierwszej połowie pod bramką Polonii właściwie nic się nie działo.
Druga część zaczęła się tak samo – od ataku polonistów. Mimo coraz większej przewagi, piłka nadal nie chciała wpaść do bramki. Po pierwszych ok. 10 minutach poloniści chyba na chwilę zwątpili i goście zaczęli grać odważniej. Mogli nawet strzelić bramkę, przeciwnik przelobował z ok. 40 metrów naszego bramkarza, ale uderzenie było na szczęście niecelne. W 63 minucie nareszcie udało się wyjść na prowadzenie. Po rzucie rożnym piłka spadła pod nogi Tomasza Kacperkiewicza, który ładnym technicznym strzałem zdobył gola. Advit mógł jednak wyrównać kilka minut później, napastnik rywala szczęśliwie ograł dwóch obrońców, ale w sytuacji na sam lepszy okazał się Tomasz Gnypek. Nie minęło dużo czasu, a bramkarz mógł popsuć sobie całkiem udany występ. Niepewne wyjście po wrzutce skończyło się niezłapaniem piłki, ale strzał ugrzązł w nogach obrońców Polonii. Nasz zespół zaczął potem odzyskiwać przewagę i starał się zdobyć drugą bramkę. Niestety kontry kończyły się często spalonymi albo dobrymi interwencjami bramkarza. Pod koniec udało się wreszcie podwyższyć prowadzenie, drugiego gola w drugim meczu strzelił Edgar Dżawkian, który zrehabilitował się za niecelne uderzenie w sytuacji sam na sam po jednej z kontr. Po bardzo trudnym meczu (z urazami zszedł jeszcze Filip Pyśniak i Arkadiusz Zagórski) ostatecznie drugi zespół dopisał do konta 3 punkty. Dzięki temu nadal jest liderem, a przewaga nad 3 miejscem wynosi punkt.
31.03.2019 r.
Polonia II Warszawa – Advit Wiązowna 2:0 (0:0)
bramki: Tomasz Kacperkiewicz 63, Edgar Dżawakian 90
Polonia II: Tomasz Gnypek – Krystian Ambroziak (60. Jan Redliński), Filip Pyśniak Ż (70. Marek Koćwin), Tomasz Kacperkiewicz, Wiktor Babiński Ż – Szymon Kamiński, Arkadiusz Zagórski Ż (65. Edgar Dżawakian), Jan Kozakiewicz Ż, Edgar Ghazaryan (50. Piotr Śledziewski), Jakub Kamiński (75. Witold Prokopczyk) – Marcin Tomczykowski (80. Hubert Nowakowski)
Cała drużyna zagrała ambitnie ale szczególne słowa uznania dla Marcina Tomczykowskiego. Szacun!