Portal „Weszło” poinformował, że wniosek o rozwiązanie kontraktu w PZPN-ie złożył Paweł Wszołek. Skrzydłowy Polonii wziął przykład od Łukasza Piątka, który dziś dzięki decyzji Izby ds. Rozwiązywania Sporów Sportowych uwolnił się od Ireneusza Króla.
Wszołek ma także spore szanse. Mimo tego, że zarabia mniej od kapitana „Czarnych Koszul”, to i tak właściciel Polonii nie płaci mu od dłuższego czasu. Wszołek tak jak wszyscy pozostali zawodnicy „Czarnych Koszul” ostatnią wypłatę otrzymał w grudniu. Według regulaminu prawo do rozwiązania kontraktu z winy klubu przysługuje zawodnikom, którzy nie dostają pensji od trzech miesięcy. Na młodym piłkarzu można było zarobić…
Podobny los może się ziścić w przypadku Tomasza Hołoty, za którego po sezonie będzie trzeba zapłacić zaledwie 1.000 zł. W tym miejscu warto przypomnieć, że według prasowych doniesień. Król zapłacił GKS-owi Katowice za defensywnego pomocnika przeszło 900 tys. zł.
Sprawę licencji i problemów klubu w „Fakcie” skwitował Daniel Gołębiewski. – Na decyzję o tym, że nie otrzymaliśmy licencji mam cztery słowa: to nie jest zaskoczenie. Od wielu miesięcy nasza sytuacja jest jasna. Pieniędzy w klubie nie ma od dawna i nie będzie. Niestety przywykliśmy do tego. Mówię niestety, bo to przecież nienormalne przechodzić nad czymś takim do porządku dziennego. Dla piłkarzy temat kasy po prostu ostatnio nie istniał. Wszyscy po sezonie jesteśmy wolnymi zawodnikami. Ja na przykład wybieram się do Realu. Na kasę. Wreszcie będę blisko jakichkolwiek pieniędzy. Na szczęście humor pozostał. Czy mam pretensje do pana Króla, że przejął klub, a nie miał środków na jego utrzymanie? Powiem tak: ja i ty moglibyśmy być takimi prezesami. Nie jestem za eutanazją. W Polsce jest ona zabroniona, a jednak występuje. Przecież Polonia to warzywo. Działają jeszcze płuca i serce. Mózg od dawna nie pracuje. Chyba czas wyciągnąć wtyczkę – przyznał popularny „Dyzio”.
Wywiad z Dyziem jak zawsze fajny, ale nie podoba mi się ostatnie zdanie.
Rozumiem, ze on w końcu zawiesza buty na kołku, bo ile można pajacować udając napastnika.
Fajne słowa, mimo wszystko po tym co mu wpływa do kieszeni:). Nie ma plucia, tylko sama prawda. Szkoda tylko bo i w tym roku była duża szansa na puchary:(.
To kto jako ostatni „gasi światło” 😥
Dyzio jak zwykle w formie. Szkoda tylko, że jego wysoki IQ dramatycznie odbiega od poziomu … .
Czy ktoś jest w ogóle zaskoczony tymi doniesieniami? Od dawna było wiadomo, że o licencji można tylko pomarzyć, trudno też się dziwić frustracji kopaczy. W końcu do garnka też trzeba coś włożyć.
Wszyscy powinni rozwiązać kontrakty z grubą świnią na zasadzie jak zrobił to Piątek, kontrakt rozwiązany ale grają żeby formy nie stracić.
Widać Daniel G. śledzi fora takie jak to i czyta co się pisze bo ja już przeszło miesiąc temu pisałem że Polonii należy się pochówek w spokoju i honorami godnymi tak starego klubu. Nawet Piekarzewski stwierdził że Polonia już nie żyje.
Nasz klub nie zdołał się zaadoptować do sytuacji po przemianach ustrojowych i stało się to co za chwile się stanie.
Tak oto dobiega równierz końca historia warszawskich derbów ale widać taka jest tencencja w polskich miastach że władze wybierają sobie jeden z dwóch klubów. W Krakowie postawiono na Wisłe, w Łodzi na Widzew u nas na zielonke………biznes jest biznes i nie ma sentymentów.
Czy nikt nie jest w stanie namówić piłkarzy by Ci nie przystąpili do ostatnich meczów coby Irek „knór” musiał becelować po 500 tysi kary za walkowery ? !
Jeszcze jedno nim napiszecie że Piekarzewski, Daniel G. i ja to cwele z łazienkowskiej, może by ktoś wreszcie poprawił tabele bo mamy w niej za dużo punktów !!!!
Oddawać mecze walkowerem to nie przystoi. Gdyby natomiast wszyscy piłkarze postąpili tak jak Piątek i ewentualnie Wszołek, to gruby mógłby się tylko oblizać, a ze sprzedaży najlepszych nie dostałby ani grosza. Uważam, że taka przemyślana akcja zmusiłaby prosiaka do oddania klubu (sprzedania?), a ci piłkarze, którzy chcieliby grać nadal w Polonii mogliby podpisać z nowymi właścicielami nowe kontrakty.
Masz rację to byłoby najlepsze wyjście, żeby wszyscy kopacze rozwiązali umowy z winy klubu i grubas nie dostałby złamanego grosza
Bo Wam się ciągle wydaje ze jemu zależy na tych kilku złotych za piłkarzy? :facepalm:
Gdyby mu zależało to by spłacił odpowiednio szybko tych co odeszli zimą i wtedy ich sprzedał
A tak tylko ich spłacił. Na „marnych” groszach mu najwyraźniej nie zależało…