U progu nowego sezonu, chciałbym przypomnieć jak zaczęła się prezydentura Johna F. Kennedy’ego. 20 stycznia 1961 roku objął, jako 35 w kolejności, stanowisko prezydenta USA. W dniu inauguracji wygłosił przemówienie, które przeszło do historii.
Przemówienie, a w zasadzie jedno zdanie. Nie pytaj, co twój kraj może zrobić dla ciebie, pytaj, co ty możesz zrobić dla swojego kraju. To zdanie zainspirowało z kolei 44 prezydenta USA. Ten w kampanii wyborczej posługiwał się hasłem: Yes, we can! Dlaczego o tym piszę?
Bo jak wspomniałem na początku rozpoczyna się nowy sezon dla naszego klubu. I pomimo tego jak możemy się różnić (albo zgadzać) co do tego, co się wokół Polonii dzieje, powinniśmy coś dla naszych „czarnych koszul” zrobić. Nie pytaj, co twój klub może zrobić dla ciebie, pytaj, co Ty możesz zrobić dla swojego klubu. Trwa akcja z karnetami. I bardzo dobrze. Ale może spróbowalibyśmy do tych dużych, no może nieco większych, kroków dołożyć te drobniejsze. Wydatek na karnet, zwłaszcza dla kogoś, kto dopiero miałby się wkręcać w K6 może okazać się zbyt duży. I ja to rozumiem.
Ale każdy z nas ma „matkę, żonę czy kochankę”. I proszę mnie nie hejtować i nie łapać za słowa. Bo chodzi mi o pewną ideę. Jest ciepło, nie wyjeżdżasz na weekend? Zaproś ją/go na mecz. Zjedzcie coś z grilla, wypijcie coś (najlepiej „Dumę Stolicy”), spędźcie miło czas. Może okaże się wtedy, że można nie będąc kibicem miło spędzić czas, a przy okazji wspomóc naszą Polonię. Podejmiecie wyzwanie?
I do dzisiaj nie wiadomo kto JFK zabił.
Ale przechodząc do adremu…. skoro spółka jest przedsięwzięciem komercyjnym to dlaczego kibic ma być jedynym, który inwestuje, ale nie uczestniczy w zyskach?
No właśnie dlatego w Polonii jest jak jest. Każdy chciałby się dobrać do koryta porządzić, zaistnieć w mediach, coś ugrać dla siebie. Dla mnie największym zyskiem za zakup biletu, karnetu czy datek jest parę godzin przed meczem 105 minut na stadionie parę godzin po meczu, radość, smutek i codzienne przeglądanie wiadomości o Polonii. Być może to uzależnienie ale jedno wiem nigdy nie pójdę na terapię.
Pamiętam jak kolega kupił pierwszy samochód (bo pomagałem mu go pchać). Jak się spotkaliśmy po jakimś czasie to pytam się – i jak. On na to – jak posiedzę przy nim z dwa tygodnie to z dzień pojeżdżę. Do dzisiaj go sobie chwali i gdyby nie to, że rdza go zjadła to dalej by nim jeździł. Raz na dwa tygodnie.
No i właśnie to wszystko powinno być realizowane w ramach tego że część akcji powinna być w rękach przedstawicieli kibiców/grup kibicowskich, taki zawór bezpieczeństwa. Tak żeby był wgląd w papiery, patrzenie na ręce i reagowanie na problemy z wyprzedzeniem, a nie wywalone po całości a potem nagle długi i odcinek 5502 pod tytułem kibicu ratuj Polonie… powinniśmy pomagać i angażować się dla Polonii, ale powinniśmy to robić z głową.
Oczywiście, to dawno było mówione po doświadczeniu z Królem. I co? I nic. Nic się nie zmieniło. Dwa – kupno akcji jest angażowaniem się czy pomocą. To samo udział w ewentualnych zyskach – to chyba normalna sprawa w przedsięwzięciach komercyjnych. Nie widzę powodu, żeby akurat z kibicami o tym nie rozmawiać skoro – w deklaracjach – są tak istotni.
Jeśli są istotni i są potrzebni to powinni mieć wpływ, realny, na kierowanie klubem. Na jasnych, przejrzystych zasadach. I to też było tutaj podnoszone. I co? I nic. Ciągle tylko emocjonalne szantaże wobec kibiców. Totalna dziecinada.
Kmicic 100% racji a alegoria z kolesiem i jego autem wyjątkowo trafiona.
Kibic 1976 skąd ty się chłopie wziąłeś?
Taki tani PR to do dzieci w podstawówkach.
Analogie też żadne
JFK tak „cudownie” rządził Stanami że sami „swoi” musieli go zdjąć
a Burak „Yes we can” Obama spuścił US do ścieku gospodarczego – politycznego
także fajnie pomyśleć zanim się napisze albo….nie pisać bzdur.
Może skieruj swoje wezwanie do syna Łazuki, Majdana itp…….oni przecież tak bardzo byli oddani naprzytulali sie konkretnie w tym klubie teraz z pewnością kupią po 100 karnetów od łba.
Kończąc odpowiedź na tą szmirowatą odezwę pozdrawiam serdecznie wszystkich którzy kupili karnet i utrzymując spółeczkę tworzą nowe zjawisko ekonomiczne gdzie klient utrzymuje debilnych właścicieli i impotencki zarząd.
Ja kupiłem karnet, niestety nie taki jaki chciałem.
Chciałem kupić czerwony – jest cały czas oferta na stronie klubu – niestety w kasie Pani poinformowała, że nie mogę kupić czerwonego – tylko biały.
Nie tylko ja byłem chętny na zakup czerwonego. Jest strata dla klubu.
Zastanawiam się jak ten klub ma dobrze funkcjonować, gdy Prezes Kaluba szuka pieniędzy, zachęca do kupowania karnetów, wprowadza różnie opcje karnetów, ale system kasowy nie przewiduje tych różnych opcji karnetów!
Myślę iż Prezes otacza się nie tymi osobami co trzeba. Szkoda, para idzie w gwizdek.
felieton – specyficzny rodzaj publicystyki, utrzymany w osobistym tonie, lekki w formie. prezydenci USA przywołani jako źródło cytatów i punkt wyjścia do zaproszenia na stadion. nie kupujesz tej formy, trudno. de gustibus non est disputandum. zalecam więcej czerni i mniej żółci.
Kupiliśmy z żoną karnety i z sympatii do klubu kupimy w sobotę również kiełbaski. A kto nam zabroni lub obrzydzi?
Jak czytam niektórych z was to się zastanawiam jak ma być dobrze? Non stop wam się nic nie podoba. Ale niestety jaka liga takie zarządzanie. Dlatego konieczny jest awans a do awansu potrzebne są pieniądze. A żeby mieć jakiekolwiek pieniądze to zostają tylko karnety. I tylko tak możemy pomóc bo nie oszukujmy się ale żaden poważny sponsor tu nie przyjdzie.
Cóż za pokrętna argumentacja…
1. „Non stop wam (szaconek wymaga wielkiej litery, ale pal sześć) się nic nie podoba.”
Odpowiedz, tak w punktach, co ma się nam obecnie podobać? Finanse klubu? Organizacja i zarządzanie klubem? Transfery? Współpraca z MKS-em? Atmosfera? Pani hrabina? Facjata pana prezesa? Coś innego, może?
2. ” Ale niestety jaka liga, takie zarządzanie.”
A mnie się zawsze wydawało, że wyższą ligę, a następnie jeszcze wyższa ligę i jeszcze wyższą, aż po ekstraklasę – osiąga się poprzez dobre zarządzanie w niższej lidze (vide Nieciecza, czy Miedź Legnica). Bo tak to już w sporcie jest, że nikt, kto nie potrafi się ogarnąć na niższym poziomie, na wyższy poziom nie wejdzie. A jeśli się to psim swędem (bo nikt inny awansować nie chce, na przykład) uda, mimo złego zarządzania – to potem leci się na ryj zbity i z hukiem z powrotem, jak nie przymierzając engelowa Polonia Warszawa z II ligi…
3. „Dlatego konieczny jest awans a do awansu potrzebne są pieniądze. A żeby mieć jakiekolwiek pieniądze to zostają tylko karnety.”
To już nawet nie jest czarna komedia, ten tekst, jeno dramat. Jak można sadzić farmazony o awansie za pomocą karnetów? Nawet Widzew samymi karnetami by awansu nie zrobił. Czy Ty masz kibiców za dzieci w wieku przedszkolnym, czy też za bandę skrajnych debili?
4. I tylko tak możemy pomóc bo nie oszukujmy się ale żaden poważny sponsor tu nie przyjdzie.
Panie prezesie – każdy, kto ma do wykonania jakieś zadanie, niezależnie jak bardzo jest ono trudne/łatwe, a twierdzi, że jego wykonanie jest niemożliwe, powinien natychmiast złożyć rezygnację i zrobić miejsce komuś, kto się tego zadania podejmie i je wykona. Jeśli jednak chce jeno dalej trwać i trwać, głosząc, że nic się nie da zrobić, to niech się nie dziwi, że:
1. „Non stop wam się nic nie podoba.”
Strasznie to zabawne że niektórzy najwidoczniej uwierzyli już że żadnego sponsora się tutaj nie ogarnie bo za niski poziom bo Polonia bo to bo tamto… Poważnie ? w prawie 2mln mieście nie mówiąc już o całym województwie, nie znajdzie się kilku, kilkunastu firm skłonnych wesprzeć klub w 3 lidze ? przecież to turbodebilizm. Skoro się już bawimy w profesjonalną firmę to warto wspomnieć że w normalnej firmie jak np: handlowiec nie ma wyników, zleceń to się go wypi***ala, może warto od tego zacząć. Oczywiście prezesowi życzę wszystkiego co najlepsze a zwłaszcza wyników oraz ogarnięcia finansów klubowych.
Nikt nie zabroni i ja rozumiem, bo byłem długo w obozie „wszystkie ręce na pokład”. Za JW była Ekstraklasa i marzenia o wielkości, za Króla Ekstraklasa i nadzieja, że jednak ktoś odkupi, jak klub przejęli faszyści – no jednak odbudowa i trzeba być z klubem, etc., za MKS głupota WP i drużyny młodzieżowe jako formuła funkcjonowania, za Engela awans i minimalna nadzieja, że brednie o stadionie okażą się prawdą. Ale to co się działo na wiosnę i to co się dzieje teraz + uśmiechnięta twarz Petera „Mewy” Kaluby to już zbyt wiele.
A co do sponsorów – ludzie, Engel, co by nie mówić funkcjonujący tu i ówdzie jako autorytet, ściągnął hrabinę (z tego co rozumiem to przez przypadek, ona nie chciała i stoi za tym jakaś dziwna historia) i Siwczyka od TV Republika i Poland Daily. Przeczytajcie to jeszcze raz: hrabinę, która nie chciała i Siwczyka od Poland Daily. To są właściciele tego klubu. Rozumiecie to?
Ta spółka jest jak zdeformowany płód bez szans da długie życie. Trzeba ją czym prędzej usunąć. Może trzeba poczekać kilka lat bez niczego i spróbować jeszcze raz. Pieniędzy nie będzie, sponsorów nie będzie, nowych właścicieli nie będzie.
„jak klub przejęli faszyści –” co ty chłopie piszesz ? Chyba, że coś przeoczyłem, bo codziennie na Polonii nie jestem
Idą brunatni, idą brunatni… 😀
TVN oglądałeś ? 🙂