Konferencja i wywiad po meczu z Siarką [video]

Prezentujemy Wam dzisiejszą konferencję prasową trenerów i wywiad po meczu z Siarką Tarnobrzeg. 

Author: Kwikster

Barwy moro, ciemny kaptur, Kwik to dziwny bywa stwór, o swej Polonii marzy dzień i noc i w Gwiezdnych Wojen wierzy moc [wierszyk z czasów ogólniaka... niezmiennie na czasie ;)]

31 thoughts on “Konferencja i wywiad po meczu z Siarką [video]

  1. A ja uważam, że zasługą DumyStolicy jest fakt, że na konferencji jak mantra powracała:
    BRAK SKUTECZNOŚCI.
    A (chwilowo) skończyło się biadolenie o zagęszczeniu środka pola i konieczności wrzutek z bocznych sektorów.
    Może wystawcie jakieś nagrane mecze Radomiaka, których nie ma na youtube, to pokomentujemy przeciwników, aby pomóc naszym wygrać.

  2. 1. Czy sędzia zbyt pochopnie rozdawał kartki ? Chyba głupie zdania – z każdej sędzia się wybroni. Przepisy są jasne.
    2. Tradycyjnie, jak na każdej konferencji: mieliśmy swoje sytuacje, ale zabrakło szczęścia i precyzji. Może pora przestać o tym mówić, a pora zacząć nad tym pracować i grać efektywnie.
    3. Nie można powiedzieć, że gramy źle ! Gramy dobrze ?
    4. Nikt nie gra za zasługi. To czemu tak mało gra Oświęcimka ? Czemu Marczak nie gra wespół z Tomaszewskim ?
    5. Kibic nie ma prawa krytykować ? Bo piłkarze nie wytrzymują presji ? W takim razie przytoczę słowa chyba Pana Bońka: nie każdy musi być piłkarzem. Jeszcze nie za późno wziąć się za książki.
    6. Trzeba wspierać. Oczywiście my wspieramy – jesteśmy na każdym meczu, zdzieramy gardła. Jak jeszcze ? Nie odzywać się ?
    7. Wierzymy, że jest plan i droga, którą będziemy kroczyć. Ale kroczyć do przodu, a nie jak z Gryfem, Wartą, Legionowem itd. Bo to jest Polonia.

  3. W życiu nie słyszałem czegoś bardziej żałosnego, żenującego i godnego pogardy niż ostatnie siedem minut konferencji. Jak można coś podobnego powiedzieć? W innych klubach władze się użerają z dyktatem kibiców, napaściami na piłkarzy, trenerów i działaczy, totalna krytyką wszystkiego. U nas nikt nie ma prawa niczego skrytykować. Trener zwala winę za niepowodzenia na kibiców kilka minut po najlepszym meczu w sezonie, w którym po raz pierwszy wziął sobie tę krytykę do serca i dokonał zmian sugerowanych od dawna.

  4. „…dlatego z punktu mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było. Tylko aplauz i zaakceptowanie. Tych naszych, prawda, punktów…”

    Przyjdzie taki Kwik i zadaje pytania zamiast wygłaszać peany na cześć. potem to na zawodników wpływa deprymująco. Taki Marczak na przykład tak się przejął krytyką, że przestał biegać. Kiedyś facet zasuwał jak Bolt, a teraz ledwo chodzi. Do tego doprowadziliście. Albo Kluska na przykład. Jakby go chwalić to strzelałby co mecz hattricka, a tak marnuje po trzy setki. Pusek jest tylko jedyny odporny na agresywną krytykę, bo potrafił wziąć sobie dwunastkę i mieć w dupie, że to numer zastrzeżony dla kibiców.
    Teraz za karę na kolejne dwie konferencje prasowe Kwiku nie wchodzi, a od następnej pytania jest zobowiązany przedstawić na piśmie na 48 godzin przed rozpoczęciem spotkania. Ponadto niech sobie Kwik sięgnie do klasyki kina polskiego, do Misia konkretnie i przyswoi postawę Jarząbka Wacława trenera drugiej klasy. Taką postawę będzie Klub popierał, a nie wichrzycielstwo i brak poparcia należnego przecież.

  5. A teraz poważnie.
    Pragnę zwrócić uwagę szanownemu Panu Trenerowi, że właśnie kibice mają największe prawo do krytyki, gdyż w odróżnieniu od ternara, sztabu i zawodników nie pobierają z klubu pieniędzy tylko płacą za oglądanie żałosnych popisów zarówno na boisku jak i na konferencji prasowej.

  6. Żal tego słuchać. Wydawało mi się, że Igor Gołaszewski jest poważnym facetem, który nawet jeśli nie jest jeszcze wybitnym trenerem, to jednak ma klasę i coś sobą reprezentuje. A wychodzi na to, że mamy do czynienia z obrażalską primadonną. W dodatku zagubioną jak dziecko we mgle: czy jemu naprawdę się wydaje, że jako trener może pójść na wojnę z kibicami i ją wygrać?

  7. Panowie, o jakiej wojnie z kibicami mówicie ? Ja jestem kibicem i nie mam nic do trenera. Nie piszcie o wojnie w imieniu ogółu bo nie macie podstaw uzurpować sobie prawa do wypowiadania się w imieniu wszystkich. Klub jest jaki jest i ma piłkarzy jakich ma, tj. takich na jakich nas stać i którzy chcieli grać dla Polonii…

    1. Nie sądziłem, ale wypadałoby przyjąć chociaż jakieś reguły demokracji. Nie uważam, żeby większość kibiców była za natychmiastową zmianą trenera

    2. Zmiana trenera nie jest celem samym w sobie. Celem jest zmiana stylu i jakości gry, gdyż to będzie prowadzić do osiągnięcia sukcesu sportowego, którym dla nas jest kolejny awans.

  8. Jak dla mnie dużo prawdy powiedział, nieraz przeginacie na całego, żeby może spowodować dyskusje, sam nieraz czytając wasze felietony miałem wrażenie że autor sam nie wierzy w co piszę. W razie czego zasłaniając się że to niby kibice tak myślą, chociażby zwalnianie trenera po przegranej, po serii ośmiu zwycięstwach z rzędu. Trener dobrze zrobił mały opier… szczególnie po takim felietonie, był wskazany, bo ująć się za zespół i piłkarzy to ciężko się na DS się dopatrzeć, mnie też wasz felietonista zjechał od łajzy, kreatyna, postawionego przez klub idiotę bo miałem Swoje zdanie i śmiałem je w komentarzu ująć, a za napisane żeczy należy brać odpowiedzialność. Igor Gołaszewski pokazał że ma jaja, bo udawać że niczego się nie widzi i nie słyszy też już nie ma sensu

    1. Autor sam nie wierzy w co pisze? Seriously? Dla kolegi materiał z podobnej dziedziny…

      Igor pokazał, że jest z zespołem i ma charakter do wyrażania swojego zdania… Co do reszty tej „sprzeczki”… zakopmy ją, bo podsycanie tego konfliktu na bazie braku dystansu do siebie i pokazania (skoro wszyscy kłamią) totalnej olewki na sprawę, nie ma dla mnie sensu…

      „O piłce, w ramach piłki, w piłce” 😉

    2. Ponieważ to ja Cię wówczas zjechałem od „kretyna i podstawionego przez klub idioty”, więc muszę Cię przeprosić. Jesteś albo kretynem, albo podstawionym przez klub idiotą. Wybierz sobie.

      „miałem wrażenie że autor sam nie wierzy w co piszę” – Prawda. Nikt nie wierzy w to, co piszesz.

      „bo ująć się za zespół i piłkarzy to ciężko się na DS się dopatrzeć” – Codziennie „ujmujemy się za zespół i piłkarzy” (aż nie chce mi się poprawiać, że ujmować można się za kimś, a nie za coś). Pewnie nie za tych piłkarzy, których wymyślił Delfin, więc Igor musi nimi grać, ale wytłumacz mi, czemu można się ujmować za Bochenkiem, który co tydzień zawala mecz, a ujmowanie się za Oświęcimką, który regularnie jest najlepszy na boisku, to walenie w zespół? Igor powinien dostrzec błędy w sobie albo wewnątrz klubu, a nie szukać ich w felietonach i na felietony zwalać winę za słabą grę.

      „bo miałem Swoje zdanie” – Wielką literą pisze się z szacunku formy adresatywne, np. Pani, Panu, Tobie, Ciebie, jeśli się do kogoś zwracasz. Pisanie wielką literą o sobie samym dowodzi megalomanii albo kretynizmu. Więc znów: wybierz sobie.

      No i popraw ortografię Dudi. Na przykład pisz „rzeczy”, a nie „żeczy”, bo jak pani od polskiego zobaczy, dostaniesz pałę.

    3. Sneer_LM dlatego właśnie jesteś Koziołkiem Matołkiem w Swoich felietonach szukającym Pacanowa, a moje wpisy są podyktowane zdrowo rozsadkowym podejściem, co innego gdyby Polonia rok temu była w 2giej lidze a teraz w trzeciej z takim skladem piłkarskim i trenerskim i miejscem w tabeli jak teraz, sam bym krzyczał że dzieje się źle jest lipa i trzeba zmian, zresztą ja nie mam się czego wstydzi., bo jak życie pokazało miałem rację i przestań wyrywać zdań z kontekstu i łapać za słowka.
      Igor Golaszewski miał rację i tyle w tym temacie, to jest Moje zadnie jak niezalapaleś za pierwszym razem o co chodziło to odtwórz sobie wywiad ponownie

    4. Tak Dudi, a łyżka na to „niemożliwe”. Wystarczyły dwie czy trzy zmiany, których domagali się wszyscy na tym portalu (nie tylko felietoniści, poczytaj komentarze), a które to zmiany nazywałeś głupimi i niepotrzebnymi, żeby drużyna zaczęła grać piłkę ładniejszą, lepszą i skuteczniejszą. Ale co tam fakty. Furda! Dudi i tak ma rację.

      Człowieku są granice śmieszności i właśnie je przekroczyłeś. Bynajmniej nie dlatego, że Twoja polszczyzna jest na poziomie nauczania wczesnoszkolnego i nie dlatego, że jako jedyny piszesz o sobie wielką literą, jakbyś był zmarłym jubilatem 😀

  9. Koledzy Felietoniści, z uwagi na fakt, że to Wy jesteście głównymi twórcami materiałów zamieszczanych na tej stronie mam do Was prośbę, abyście przeanalizowali swoje wpisy i odpowiedzieli na pytanie: Jaki przykład dajecie młodszym kibicom wrzucając tak emocjonalne, a czasem obraźliwe wpisy ? Co chcecie osiągnąć doprowadzając do wewnętrznych podziałów ? Czy uważacie, że kibice walczący ze sponsorem (dobrym menedżerem) zawsze zwyciężają ? W przypadku tego ostatniego pytanie i – jak zakładam – zbyt pochopnej odpowiedzi z Waszej strony, zwróćcie uwagę proszę na licznych kibiców Zawiszy Bydgoszcz, którzy otwarcie poszli na wojnę ze „strukturą organizacyjną” ich ukochanego klubu. Gdzie oni dzisiaj są i gdzie gra ich Zawisza sprawdźcie w internecie (ignorantom podpowiem, że to jest klasa B, tj. 8. poziom rozgrywek).

    1. Mylisz bardzo różne rzeczy i wychodzi z tego bigos. Krytyka w felietonach sztabu za błędy w przygotowaniach (drużyna regularnie staje w drugiej połowie) czy za błędne decyzje personalne (niegrający Oświęcimka i Tomaszewski) nie ma nic wspólnego z wojną, a już szczególnie z zachowaniem kibiców Zawiszy, którzy bojkotowali mecze, wyzywali prezesa i stosowali przemoc fizyczną. Porównujmy rzeczy porównywalne. To raz.

      Dwa, że to żadne wszczynanie wojny. Wszczynaniem wojny jest to, co robił Igor na konferencji: zrzucanie winy za swoje błędy na krytykujących je, nadmiar emocji, manipulacja. Z klubu pod adresem portalu płyną po każdym krytycznym tekście rozmaite groźby. Nieważne, co się skrytykuje, nieważne, ile w tym prawdy i nieważne, jak mocna jest krytyka. Krytykować nie wolno i już. Inaczej: wojna!

      Po trzecie, B-klasa to już nam groziła. I nie przez kibiców, a przez zarząd klubu pod wodzą Ireneusza Króla. Dlatego zarządowi trzeba patrzeć na ręce. Zarząd odejdzie, zmieni się, a kibice zostaną i będą dalej kupować bilety finansując kolejne pomysły osób, które zawsze są mądrzejsze, ale owoców swojej działalności nie spożywają.

      Po czwarte, to zarząd i sztab są dla kibiców, a nie na odwrót. Mówisz, że Zawisza jest w B-klasie? Wróci. Nie wiem, kiedy, ale wróci. Wróciła z niższych lig Gieksa, wróciła Pogoń i Lechia. Wróci Polonia, wróci Widzew z ŁKS-em i Zawisza. Ale znane są przypadki klubów, które były na szczycie i nie miały kibiców. Gdzie dziś są? Gdzie jest Olimpia Poznań? Gdzie jest Tygodnik Miliarder Pniewy? Nie istnieją.

      Na tym polega różnica, Czarny Kolego, że to dzięki kibicom klub trwa, wraca i podnosi się po porażkach i katastrofach, a nie dzięki kolejnym zarządom, prezesom czy nawet trenerom. My nie wzniecamy wojny, tylko korzystamy z immanentnego prawa do krytyki tego, co nam się nie podoba. Nie żądamy głów, ale zmian. Krytykujemy w sposób, który nie przekracza granic dobrego smaku ani logiki. A w odpowiedzi słyszymy tylko o wojnie i o tym, że to przez naszą krytykę zarząd, trener i piłkarze nie mogę pracować.

      Bareja nie wymyśliłby czegoś lepszego niż zrobił to Igor Gołaszewski.

  10. Gramy do 1 bramki a kibice oczywiście są w każdym klubie fundamentem pozwalającym odbudować drużynę. Po co jednak odbudowywać coś od „0” skoro jesteśmy w II lidze. Klub nie ma problemów finansowych i organizacyjnych. Jeżeli więc naszą wspólną intencją są: konstruktywna krytyka i uwagi, to jestem za tym, żeby je trenerowi artykułować. Nie uważam jednak, że mamy drużynę składającą się z plejady gwiazd, która odpali na „dotknięcie złotej różdżki”, stąd tonowałbym emocje. Na marginesie, też uważam, że Oświęcimka powinien grać w pierwszym składzie, ale niekoniecznie kosztem Marczaka…

    1. Skoro Zapaśnik grał za Manolo, to za kogo grał Tomaszewski ?
      Moim zdaniem decyzją Pana Gołaszewskiego ( patrzcie, jaki jestem akuratny i koncyliacyjny ) Olek grał za Marczaka. A powinien obok. Skoro o personaliach: Cimek winien grać za Donka, a przed nim Marczak.
      Ale ja się na piłce nie znam – przecież po co grać z rozgrywającym w środku pola ? Wystarczy zamurować swoją bramkę, a z przodu zawsze coś wpadnie. Chyba, że nie …

    2. Ewidentnie za Wiśnię. Olek grał na „10”, a Zapaśnik na skrzydle. Marczaka Igor nie wystawia za napastnikiem przecież 😉

    3. A moim zdaniem, to Tomaszewski się po prostu „urwał” trenerowi ze smyczy – kiedy już mógł grać (napisałem wcześniej, że widziałem go pełniącego obowiązki środkowego napastnika… I zdania nie zmieniam – był tam RÓWNIEŻ) i wymieniał się pozycjami z Pawelą.

      Ja bym nie pozbywał się Donka na rzecz Kosiora, bo Nakrosius trzyma środek obrony i to dzięki niemu Choroś i Worach podejmują ryzykowne wybicia, przecięcia podania do napastnika przeciwnika. Czasem się udaje, czasem nie, wtedy Donek poprawia.
      W pierwszym meczu trener chciał w tej roli mieć Ćwika, wyszedł brak zgrania i skończyło się smutno.
      Dopóki Donek nie musi pauzować za kartki, niech gra za Oświęcimką (i obok).
      A Kosiorowski musi móc go zastąpić gdy padnie (tfu, tfu…).

      I dajcie tekst o Radomiaku, bo mam kilka ciekawych uwag, a głupi byłoby dawać to tuż przed meczem, bo nie zdążą zabrać na mecz tych, co trzeba :-p

    4. @pecey W środę się pojawi zapowiedź meczu.

      Mnie zastanawia, czemu Marczak nigdy nie gra na lewej pomocy, tam gdzie mógłby w biegu dośrodkować swoją lepszą nogą. Dzisiaj wymiana pozycji bocznych pomocników to norma, a Manolo jest jakoś przyspawany do prawej strony. To co prawda umożliwia mu ścinanie do środka, ale obrońcy rywali powoli się chyba do tego przyzwyczajają.

    5. Ja też uważam, że Tomaszewski grał za Marczaka, ale okazał się nieodpowiedzialny, nie trzymał się założeń taktycznych i w efekcie stwarzał zagrożenie, czym mógł drażnić przeciwników, przez co ci ruszyli do przodu i strzelili dwie bramki. Z kolei Oświęcimka grał z pewnością za Kosiorowskiego, będąc w każdym fragmencie boiska i zawsze wywierając wrażenie, że jakimś innym go w danej chwili nie ma, co z kolei przeciwnikom stwarzało miejsce do potencjalnego przeprowadzenia akcji i strzelenia kolejnych dwóch bramek. Na szczęście nie skorzystali. To, co piszecie, wskazuje, że wbrew pozorom są jakieś możliwości manewru i wcale nie jest tak, że jak gra Marczak, to nie może grać Tomaszewski, a jak gra Oświęcimka, to na ławce nie może siedzieć Igor 😉

  11. Igor ze swoim warsztatem trenerskim nadaje się aktualnie co najwyżej do składu papy i desek. W/w wypowiedź to jeden wielki śmiech na sali. Udawana stanowczość i pewność siebie. Najpierw piłkarze źle oglądali filmy o przeciwnikach i dlatego nie było wyników, teraz wszystko przez kibiców ( o stronniczym sędziowaniu nie wspomne bo jest w każdym meczu według trenera Igora). Masakra… Drużyna lepiej wygląda grając „rezerwowymi” niż podstawowym składem. Rezerwiści mimo, że już hemoroidów dostali od grzania ławy wnieśli życie do gry zespołu. A gdzie Sauczek, Stasz, Wierzbowski??? To Oni powinni już tworzyć kręgosłup drużyny i kreować grę. Dalsze „trenowanie” Polonii przez Igora nie ma racji bytu.

  12. Dzień dobry,

    Jestem pod wrażeniem jak to Kibice Polonii Warszawa potrafią dokładnie rozpracować styl gry swojej drużyny. Wiedzą kto i jak ma grać . A trener, Zarząd itp. mają to gdzieś. W sumie mamy tak mało kibiców , że Klub powinien liczyć się z każdym zdaniem bo za chwilę będzie ich 50ciu. Może by tak Czarny Wtorek z Trenerem i Zarządem osobiście , bez napinki w internecie? Wydaje mi się że jednak klub jest bardziej dla kibiców niż kibice dla klubu. Sneer_LM pięknie to opisał. My musimy uciekać z każdego szczebla rozgrywek i awansować coraz wyżej. Inaczej nie będzie nowych kibiców, nie wspominając o sensownym (czytaj bogatszym

  13. Myślę, że to zacna inicjatywa i – niestety – uzasadniona obawa (jeżeli chodzi o perspektywę zmniejszenia i tak już nielicznej grupy kibiców) … Reasumując, pożądane jest spotkanie z trenerem i konstruktywna rozmowa o tym, co jesteśmy w stanie wykrzesać z drużyny w obecnym składzie personalnym w możliwie bliskim terminie. Może w końcu wszyscy dojdziemy do konkluzji, że wzmocnienia kadrowe po rundzie jesiennej będą konieczne.

Dodaj komentarz