„Gazeta Wrocławska” szeroko relacjonuje plany Górnika Wałbrzych przed jutrzejszym barażowym rewanżem. Górnik już dziś zawitał na Mazowsze.
Przed meczem zatrzymał się w Grodzisku Mazowieckim. Działacze z Wałbrzycha po ostatnim meczu z „Czarnymi Koszulami” narzekali na swoich rywali. – Naprawdę rzadko spotyka się na tym poziomie rozgrywkowym takie podejście. Goście z Warszawy przyjechali do nas i zachowywali się tak, jakby byli mistrzami świata, a przecież tak jak my grają w III lidze! Uważali się za wielkich faworytów i nie chcę powiedzieć, że nas zlekceważyli, ale można było odnieść takie wrażenie – zdradza „Gazecie Wrocławskiej” trener Marcin Morawski.
W dzisiejszym spotkaniu szkoleniowcy Marcin Morawski i Robert Bubnowicz będą mieli do dyspozycji wszystkich swoich podopiecznych, choć po sobotnim meczu na uraz narzekał najlepszy napastnik ich zespołu, król strzelców III ligi dolnośląsko-lubuskiej – Marcin Orłowski.
Sztab trenerski ocenił mocne strony polonistów. – Polonia to przede wszystkim zespół. Nie mają wielkich indywidualności. Krystian Pieczara jest ich najlepszym strzelcem, ale bazuje na sytuacjach wypracowywanych przez kolegów. Bardzo dobrze stałe fragmenty gry bije Mariusz Marczak – mówi w „GW” Morawski.
Bezpośrednią transmisję z tego spotkania przeprowadzą stacje TVP3 Wrocław i TVP3 Warszawa. Pierwszy gwizdek o godz. 19. Zawody poprowadzi pan Wojciech Krztoń z Olsztyna.
Niby jakie było to podejście? Gest Löwa pokazywali czy co? Co za bzdury wygaduje ten Morawski? Zakompleksiony trenerzyna i tyle. Powtarzam: w pół godziny trzeba strzelić dwa gole i kontrolować sytuację, wszak gramy u siebie.
Panowie Piłkarze!
Dziś Polonia! Jutro Polska!
ach i proszę uprzejmie dziś bez dogrywki 😉
Proponuję do przerwy 2:0 później Wierzbowski wchodzi na ostatnie 30 minut i kończymy 3:0.
Tylko bez dreszczowca bo pier…e na zawał.
Do boju II liga czeka.
Ja tam bym się na spokojne i łatwe zwycięstwo na pewno nie nastawiał, to będzie mecz na ostrzu noża i z emocjami prawdopodobnie do samego końca. Mam nadzieję że z happy endem dla nas. Jak dla mnie może być 0:0 i byłoby pięknie.
Żadne 0:0! Takie nastawienie może się źle skończyć. Bez kunktatorstwa. Górnik nie jest zły, ale Polonia ma być lepsza. A to oznacza strzelenie min. dwóch goli bez strat własnych. Atak, atak i jeszcze raz atak. Po prostu futbol na tak! Wtedy nie będzie dreszczowca i ew. zawałów.
A ja wierzę we względnie łatwe spotkanie. Pierwsze 45 minut inicjatywa Górnika z której nic nie wynika dzięki mądrej obronie Polonii i stały fragment bity przez Marczaka zamieniony na bramkę, a w drugiej odsłonie wykorzystanie braków kondycyjnych Wałbrzyszan zakończone 2 golem. Następnie ambitni przyjezdni ponownie przejmą inicjatywę i nadzieją się na kontrę która definitywnie pozbawi ich złudzeń. 3;0
Takiego scenariusza sobie i Wam życzę ! 🙂
Mam nagrany dzisiejszy mecz na DVX, jest juz na torrentach. Jakość przyzwoita, tylko komentarz po czesku, napisy norweskie. Wyniku nie zdradzam dla emocji. Kto chętny podam link do ściągnięcia.
Nie drażnij Xardasa i ekstremistów 😉
To tak na rozluźnienie atmosfery. Będzie dobrze bo… Nie może być źle. I po temacie.
Ekstremiści lubią rozluźnienie… 😛
Ja poproszę o link, bo akurat znam norweski 🙂
Spotkanie łatwe nie będzie. Drużyny prezentują zbliżony poziom, a stawka meczu tylko usztywni piłkarzy. Wygra ten, kto lepiej zniesie presję. Ponieważ gole na wyjeździe liczą się podwójnie, to na naszych ciąży większa presja, by tych goli nie tracić. Z kolei Górnik wie, że musi coś strzelić czyli też będzie grać pod ciśnieniem. Najlepszą receptą na to jest konkretny atak. Nie ma bólu w mieście: w końcu któryś z przyjezdnych musi się pomylić pod takim naporem. Granie na zero z tyłu, przy dość słabej naszej formacji obronnej może być kosztowne. Grajmy na zero z tyłu po strzeleniu dwóch goli, wtedy tak można.
Za pisanie bredni o „golach liczonych podwójnie” winien byc ostrzegawczy strzał w potylicę. Znakiem tego na wyjeździe wygralismy 2 : 1? Chociaż trochę, odrobinę logicznego myślenia, proszę.