Wyprawa na Śląsk

W pierwszym meczu barażowym warszawska Polonia zmierzy się na wyjeździe z Górnikiem Wałbrzych, który w dodatkowym meczu pokonał KS Polkowice. Górnik przed spadkiem do III ligi przez 5 sezonów wstępował w  II lidze i w dwumeczu zrobi wszystko, by znów tam wrócić.

Historia Górnika rozpoczyna się w szczęśliwym dla polonistów roku 1946. Gdy w Warszawie rozpoczynał się proces, który miał na zawsze zapisać się w pamięci kibiców klubu z Konwiktorskiej, w Wałbrzychu przy Dolnośląskim Zjednoczeniu Przemysłu Węglowego powstał KS „Górnik”. Klub w początkach swojego istnienia nie miał jednak łatwo. Na Śląsku przy większości kopalni powstawały kluby piłkarskie, które ze sobą rywalizowały. Po roku działacze zaczęli czynić kroki mające na celu fuzję i stworzenie jednego silnego zespołu. Górnik-Zamek (bo tak nazywano naszego sobotniego rywala na początku) połączył się z „Hutą Karol”, „Chrobrym”, „Julią” i „Mieszkiem”. Jedyny i – co za tym idzie – silny piłkarsko klub, który w 1951 roku występował już na szczeblu II ligi.

Lata ’50, ’60 i ’70 Wałbrzyszanie występowali na zapleczu ekstraklasy, zdarzały się także spadki i trudne lata w III lidze. Najlepsze czasy dla Górnika nastąpiły w sezonie 82/83,  przystąpiono do niego z hasłem „Walka o I ligę!”. Tak też się stało, w tym sezonie wałbrzyska drużyna miała po raz pierwszy wywalczyć upragniony awans na najwyższy szczebel rozgrywek, od którego „o włos” była już kilkakrotnie. Górnik po rundzie jesiennej był liderem, przegrywając jedynie z Arką Gdynia i Olimpią Elbląg. Po trudnej rundzie wiosennej, w której najważniejszym meczem był rewanż w Lublinie (Zagłębie bowiem odebrało Wałbrzyszanom fotel lidera). „Złotą bramką” popisał się wtedy Leszek Kosowski i Górnik wygrał 0:1, dzięki czemu awans stał się faktem już na 4 kolejki przed końcem sezonu! Kosowski został wówczas królem strzelców. Bilans gry w II lidze dawał Górnikowi 1. miejsce w tabeli wszechczasów, drugi był Piast Gliwice.

W „piłkarskim raju” Górnikowi szło nieźle. Najwyżej byli w sezonach 1983/84, 1985/86, kiedy to zajmowali 6 miejsce w stawce. W tamtym czasie o sile zespołu z Wałbrzycha stanowili m.in. Włodzimierz Ciołek (znany ze Stali Mielec, najlepszy sportowiec roku 1985), a także wspomniany Kosowski. Przygoda z ekstraklasą skończyła się tuż przed nastaniem lat ’90. Od tamtej pory zespół zaczął mieć pod górę. Zmiana systemu zabrała sponsorów resortowych.

W 1995 roku powstała Sportowa Spółka Akcyjna Górnik/Zagłębie, druga po Widzewie Łódź. Posiadała znaczny kapitał akcyjny, jako że kopalnia antracytu wniosła aportem stadion przy ul. Ratuszowej, wyceniony na 1 mln zł. Słabość nowego tworu dała o sobie znać niecałe 5 lat później… kiedy to kopalnia antracytu została zamknięta, a klub musiał ogłosić upadłość. Od sezonu 2002/03 rozpoczyna się trudny marsz do góry. Najwyżej w ostatnich latach byli w II lidze (2008/09-2011/15). Rok temu spadli do III ligi z 17 miejsca. Po trudnej walce z KS-em Polkowice awansowali do baraży, w których naprzeciwko stanie warszawska Polonia… Spotkaniu przyglądał się autor bloga futbolowego odmeczudomeczu.wordpress.com stwierdził, że Górnik dociągnął wygraną 2:1 i z tego co dało się zobaczyć i obiektywnie ocenić – zasłużenie powalczy o II ligę w dwumeczu z Polonią Warszawa. Relację z tego spotkania możecie przeczytać tutaj.

„Czarne Koszule” rozpoczną spotkanie z dużym handicapem. Podczas gdy nasi kluczowi zawodnicy odpoczywali 1,5 tygodnia, rywale w tym czasie rozegrali dwa ciężkie mecze, oba zakończone jednobramkowym zwycięstwem. Spotkanie z Polkowicami rozgrywane było podczas dużego upału i przez przerwy na uzupełnienie płynów trwało 100 minut. Wałbrzyszanie nie będą mieć prawie w ogóle czasu na regeneracje przed sobotnim meczem, tym bardziej, że część z nich grę w piłkę łączy z pracą. Sam trener Górnika – Rober Bubnowicz – mówi o dużym zmęczeniu zespołu i problemach z wąską kadrą.  W sobotę nie należy spodziewać się jednak łatwego meczu, w Górniku gra wielu piłkarzy, którzy jeszcze niedawno grali z tą drużyną kilka lat w II lidze. Szczególną uwagę zwrócić trzeba na Marcina Orłowskiego,  który w 36 meczach tego sezonu zdobył aż 33 bramek (14 z karnych). Do zespołu dobrze wprowadził się też ściągnięty zimą Mateusz Krawiec, ofensywny pomocnik zdobył w 15 meczach 7 bramek.

Pauzują: Mariusz Wierzbowski (ŻK), Piotr Petasz (uraz kolana, w barażach prawdopodobnie nie zagra), Rafał Kosiec (uraz rdzenia kręgowego, w tej rundzie nie zagra)

Rozjemcą meczu będzie Sebastian Jarzębak. Arbiter z Bytomia gwizdał w tym sezonie w większości mecze I ligi (nie licząc meczu 27 kolejki III ligi pomiędzy Szombierkami Bytom i rezerwami Podbeskidzia Bielsko-Biała) oraz spotkania rund wstępnych Pucharu Polski.

Kibice mogą go pamiętać z czasów ekstraklasy. Ostatnio gwizdał 22 lutego 2013 r. Na K6 „Czarne Koszule” zremisowały z Lechią Gdańsk 1:1. Jarzębak ukarał wtedy Vytautasa Lukšę i dwóch zawodników z Pomorza. Warto dodać, że prawie rok temu (6 czerwca 2015 r.) sędziował mecz CLJ pomiędzy Polonią i Lechem Poznań. Młodzi poloniści wygrali 1:0, a w ramach ciekawostki wspomnijmy, że „żółtko” ujrzał Marcin Kluska.

Źródło: własne / 90minut.pl / gornik-walbrzych.pl / sport.db2010.pl / odmeczudomeczu.wordpress.com