Dyrektor sportowy Polonii potwierdził informację 90minut.pl o niespodziewanym transferze, do „Czarnych Koszul” dołączył Piotr Petasz (lewy obrońca, lewy pomocnik), który przygodę z piłką zaczynał przy Konwiktorskiej 6.
Petasz ma 31 lat, przygodę z piłką zaczynał na Polonii, gdzie występował w drużynach juniorskich. Ostatnie pół roku spędził w Dolcanie Ząbki, z którym zajął 6 pozycję. Co ważne, Petasz był podstawowym graczem tego klubu, rozegrał 16 pełnych meczów, w jednym z boiska zszedł po 70 minutach.
Nasz nowy zawodnik jeszcze 2 lata temu, jako piłkarz Zawiszy Bydgoszcz, cieszył się ze zdobycia Pucharu Polski, w finale, wygranego w karnych spotkania z Zagłębiem Lubin, rozegrał 85 minut. W 2014 roku wygrał też z Zawiszą Superpuchar Polski, bydgoszczanie zwyciężyli 3:2 Legię Warszawa. Największym atutem byłego gracza Dolcanu jest dobrze ułożona lewa noga.
Na papierze transfer wygląda świetnie, miejmy nadzieję, że Petasz szybko zaaklimatyzuje się w Polonii i pomoże „Czarnym Koszulom” w awansie do II ligi.
Na papierze faktycznie wygląda to świetnie, ale z takimi wzmocnieniami różnie bywa, czasem facet schodzi dwie ligi w dół i czasem myśli ze będzie wymiatał bez żadnego wysiłku. Ale jeśli zaangażowanie będzie na odpowiednim poziomie to nie powinno być problemu. Życzę Piotrkowi powodzenia i trzymam kciuki. Ku chwale Polonii!
Fajnie ze ciekawa postac zasiliła Dumę Stolicy , lecz mi wciąż brakuje młodych twarzy bo doświadczenia nam nie brakuje 😉
a kogo masz konkretnie na mysli?
jak na razie to wlasnie chyba tych doswiadczonych, ale w sile wieku i z ambicja na gre w wyzszej lidze nam brakuje najbardziej, takich ktorzy wytrzymaja presje i beda potrafili pociagnac za soba zespol w ciezkich momentach
Znaleźć dobrych i młodych zawodników do III ligi to naprawdę jest ogromna trudność i to nie tylko dla naszego klubu, inne drużyny w lidze też się zmagają z tym problemem. Najgorsze jest to, że nie mamy ani drugiej drużyny, ani juniorskich drużyn w Spółce, ifrastruktura też jest beznadziejna więc młody i zdolny będzie się tu bał przyjść.
@Muchomorze
Może i trudno, ale trzeba oddać sztabowi że z tym sobie akurat poradzili, bo Wierzbowski czy Małek jak najbardziej podchodzą pod definicję młodzi i dobrzy.
umiejetnosci to chlopaki maja i to bardzo duze, ale sztab caly czas powtarza ze nie sa oni przygotowani na gre w pelnym wymiarze czasowym. a przypominam ze przez pelne 90 minut musi byc w skladzie conajmniej 2 mlodych. nawet jesli zmieniasz ich w przerwie za dwoch innych mlodych to juz musisz miec 4 na odpowiednim poziomie. do tego dochodza kontuzje, kartki, wahania formy itp itd czyli minimum 8 mlodych na odpowiednim poziomie musisz miec.
No to jest człowiek na pomocy który zrobi różnicę i może parę goli strzeli bezpośrednio z wolnych, najbardziej na tym paradoksalnie chyba Marczak skorzysta, ciekawe czy z Kozienicami już będzie mógł pokopać?
Wieczorem sam odpowie na to pytanie 😉