Świeżo po zakończeniu meczu „Czarnych Koszul” z Bronią Radom swoimi odczuciami podzielił się Krystian Pieczara. Zapraszamy.
Ta strona korzysta z plików cookie, abyśmy mogli zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o plikach cookie są przechowywane w przeglądarce użytkownika i służą do wykonywania funkcji, takich jak rozpoznawanie użytkownika po powrocie do naszej witryny i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla niego najbardziej interesujące i użyteczne.
Możesz dostosować wszystkie ustawienia plików cookie, przeglądając karty po lewej stronie.
Pierwsze 30 minut drugiej połowy chłopaki zmarnowali. „Broń” wyglądała jakby bardziej chciała wygrać to spotkanie. Smutno to wyglądało.
W 90 min. meczu trener, albo nadtrener (czort wie, kto tam rządzi) wpuszcza na boisko stopera w miejsce ofensywnego pomocnika.
Pytanie retoryczne: czy Polonia walczyła o zwycięstwo w końcówce, czy też o utrzymanie wyniku?
No, inna sprawa, że Choroś wszedł za kogoś, kogo na boisku nie było ( i nie ma od początku rundy)…