Już za 6 dni Polonia pojedzie do Łowicza żeby zawalczyć o upragniony awans do II ligi. W okresie zimowych przygotowań podopieczni Igora Gołaszewskiego szlifowali formę pod okiem Jarka Steca, grali na boiskach w Polsce i na Cyprze.
W tym czasie rozegrano sparingi z:
- Legionovią (0:5)
- Bugiem Wyszków (5:1)
- Pogonią Siedlce (1:0)
- Huraganem Wołomin (6:0)
- ŁKS-em Łomża (2:0)
- Wigrami Suwałki (0:0)
- młodzieżówką FK Krasnodar (2:1)
Bilans gier jest budujący: 5 zwycięstw, remis i jedna porażka, bramki: 16:7. Jednym słowem: nieźle. Niby wtopa w konfrontacji z zespołem z Legionowa bolała, ale na szczęście krótko, ponieważ ofiarami zespołu Ryszarda Wieczorka stawali się też bezpośredni rywale Polonii w walce o awans.
Strzelców bramek było jak wspomniałem wielu. Najlepiej na tle kolegów wypadł młody Mateusz Małek, który zaliczył trzy trafienia. Oczko mniej mieli etatowy strzelec jedenastek Piotr Kosiorowski, a także Michał Stasz i Michał Zapaśnik. Pozostali (Daniel Choroś, Marcin Kluska, Donatas Nakrošius, Krystian Pieczara, Mariusz Wierzbowski, Bartosz Wiśniewski i Karol Worach) zanotowali po jednym trafieniu.
Warto również wspomnieć, że bramkarze Polonii popisali się dwukrotnie obronieniem rzutów karnych. Mateusz Tobjasz zatrzymał „wapniaka” ŁKS-u Łomża, a Jan Balawejder pewnie wybronił strzał gracza młodzieżówki FK Krasnodar.
Błagam, piszcie poprawnie! Już pierwsze zdanie woła o pomstę do nieba: „Już za 6 dni Polonia pojedzie do Łowicza żeby zawalczyć o upragniony awans do II ligi.”
Co to za słowo „zawalczyć”? Nie można napisać po prostu „walczyć”?
Przecież nazwa naszego klubu oznacza Polska, prawda? Dbajmy o poprawność językową.
Literówek i interpunkcji nie czepiam się. Zdarza się nawet najlepszym.
Kolega pisze tak jakby w ciemno brał, że oni ten awans zdobędą. Ja trzymam kciuki i wierzę, ale aż takiej pewności nie mam…