Komentator telewizji Polsat Mateusz Borek poinformował na swoim Twitterze, że Władimir Dwaliszwili jest bliski pozostania w Warszawie. Według Dębiczanina „Lado” dogadał się już z Legią… i nadal nie doszedł do porozumienia z Ireneuszem Królem.
Portal „Ekstraklasa.net” informuje, że Wojciech Stawowy nadal rozważa kandydaturę Sebastiana Przyrowskiego jako rywala Krzysztofa Pilarza w bramce Cracovii. „Pasy” rozważa także pozyskanie bramkarza Ruchu Chorzów Matko Perdijicia. – Jeśli chodzi o pozyskanie Matko, to niemal wszystkie sprawy są dograne. Jedzie z nami, bo jeśli zostanie zawodnikiem Cracovii, nie powinien mieć żadnych zaległości. Wciąż jednak otwarty jest temat pozyskania innego bramkarza – tłumaczył Stawowy, zaś dyrektor sportowy Pasów, Tomasz Pasieczny wyjaśniał: – Czekamy, aż Perdijić porozumie się z Ruchem, natomiast Sebastian ma ważny kontrakt z Polonią Warszawa, a jak mówiłem wcześniej, szukamy tylko wolnych zawodników. Myślę jednak, że ta sprawa wyjaśni się w przeciągu kilku dni.
Nie! Dwaliszwili do Legii 🙁
Który to już raz słyszymy te „pewne” informacje. Lado ma ważny kontakt i póki co niech Borek nie robi zbędnego szumu.
To ja poczekam jeszcze na pewne informacje, teraz to już w nic nie wierzę 😉
Jeśli Irek the King zapłacił Gruzinowi, to frajernia z Ł3 co najwyżej może sięgnąć głęboko do kieszeni i go odkupić. :tnt:
W sumie nie tak trudno dogadać się z (L)adacznicą 😆 Wręcz łatwo 🙂 Anyway :wisi:
O.k., czekam i czekam i jakoś nie mogę się doczekać informacji na temat wczorajszego walnego Wielkiej Polonii. Nie mogłem być i myślę, że kilka słów dotyczących ustaleń by sie przydało. Chyba wszyscy widzimy, że za chwilę naprawdę będziemy musieli mocno się skupić żeby nasz klub uratować. Był ktoś ?
w Futbolnews:
„Pani adwokat, bezpardonowo atakując Króla, niestety, nie dostrzega znaczących uchybień w swoim prawnym działaniu, co poniżej, z pewną niedyskrecją Futbolnews.pl pozwolił sobie obnażyć.
W sporze (w ślad za informacjami „Przeglądu Sportowego” przy okazji niedoszłego transferu Pawła Wszołka do Hannoveru 96) mec. Wantuch reprezentowała Polonię Warszawa, czyli właściciela klubu, choć była z nim w konflikcie interesów, gdyż wcześniej wystąpiła przeciwko klubowi z roszczeniem o zapłatę w imieniu grupy zawodników. Paragraf 46 Kodeksu Etyki Adwokackiej mówi wyraźnie, że „Adwokat nie może reprezentować klientów, których interesy są sprzeczne, chociażby ci klienci na to się godzili. W razie ujawnienia się sprzeczności w toku postępowania, adwokat obowiązany jest wypowiedzieć pełnomocnictwo tym klientom, których interesy są sprzeczne”.
Pani adwokat, nakłaniając zawodników (Wladimera Dwaliszwilego, Adama Kokoszkę, Dorde Cotrę i Sebastiana Przyrowskiego) do wyjazdu z obozu przygotowawczego w Turcji, dopuściła się naruszenia paragrafu 12 Kodeksu Etyki Adwokackiej, mówiącego, iż „Adwokatowi nie wolno udzielać pomocy prawnej, która ułatwiałaby popełnienie przestępstwa lub wskazywałaby możliwość uniknięcia odpowiedzialności karnej za czyn, który miałby zostać popełniony w przyszłości”. A nakłanianie grupy zawodników do uchylenia się od swoich obowiązków ex contracto poprzez opuszczenie miejsca wykonywanej pracy (zlecenia), dodatkowo narażając ich na możliwość dochodzenia przez klub roszczenia odszkodowawczego, naruszenia dobrego imienia klubu etc (zbieg roszczeń), było rażącym naruszeniem tegoż paragrafu. Aby nakłonić zawodników do opuszczenia zgrupowania, najpierw pani Wantuch winna uzyskać decyzję rozwiązującą umowę zawodników z winy klubu, prawomocną albo też decyzję w pierwszej instancji z klauzulą natychmiastowej wykonalności.”