Falkowski: Im większe zainteresowanie ze strony kibiców, tym większa motywacja dla nas do jeszcze większej pracy

W ubiegłą niedzielę wiosenną batalię o upragniony awans do IV ligi rozpoczęły polonijne rezerwy, pokonując u siebie ekipę Żbika Nasielsk 4:0. O pomeczowy komentarz poprosiliśmy trenera drugiej drużyny „Czarnych Koszul” Damiana Falkowskiego, który w rozmowie z nami podsumowuje również m.in. zakończony niedawno zimowy okres przygotowawczy – w tym ruchy kadrowe w zespole Polonii II.  Zapraszamy do lektury!

W inauguracyjnym spotkaniu rundy wiosennej Decathlon V ligi rozbijamy ekipę Żbika Nasielsk 4:0, dzięki czemu utrzymujemy premiowaną awansem pozycję wicelidera, a jak skomentuje Trener przebieg niedzielnej konfrontacji z własnej perspektywy?
– Spotkanie było pod naszą kontrolą, to my dyktowaliśmy warunki gry. Nie mogłoby być jednak inaczej, grając w takim składzie personalnym. Drużyna pokazała odpowiednią koncentrację i zaangażowanie, co zaowocowało pewnym zwycięstwem na inaugurację.

Kwestia, jaka może cieszyć poza wspomnianym wynikiem i pozycją w tabeli, to z pewnością wydatna pomoc zawodników z pierwszego zespołu, z którego wyjątkowo liczna grupa została oddelegowana na niedzielne zawody… Do tego należy odnotować debiutancką bramkę pozyskanego zimą Arkadiusza Gajewskiego.
–  Oczywiście taka jest rola drugiego zespołu, aby zawodnicy niegrający bądź grający mało, mieli możliwość odbyć w weekend jednostkę meczową i pomagali drugiemu zespołowi w osiąganiu celów i dobrych rezultatów. Fajnie, że na meczu byli też trenerzy ze sztabu pierwszego zespołu, czy Dyrektorzy Paweł Olczak i Piotr Kosiorowski. Na pewno to też wpływa na całokształt i podejście do drugiego zespołu. Cieszy bramka „Gaja” – mam nadzieję, że to pierwsza z wielu, które zdobędzie w tej rundzie, bo bardzo na niego liczymy.

Rozmawiamy po pierwszym w nowym roku meczu o punkty, który został poprzedzony blisko 2,5 miesięcznymi przygotowaniami. Jak podsumuje Trener ten okres?
– Na pewno był to ciężki okres dla zawodników i najmniej lubiany, ale gdzie staraliśmy przygotować się w najlepszy możliwy sposób. Pracowaliśmy ciężko i nie obyło się niestety bez pewnych kontuzji, czy komplikacji spowodowanych chorobami, ale to już było. Staramy się patrzeć do przodu i skupiać się na tym, co będzie..

Wspomniany zimowy okres przygotowawczy zbiegł się w czasie z głośnym połączeniem Akademii Polonii Warszawa z Akademią Piłkarską MKS-u Polonia Warszawa. Na ile ten fakt odbił swoje „piętno” na wspominanych wyżej przygotowaniach? Studiując składy z zimowych sparingów można w nich dostrzec nazwiska znane polonijnej CLJ-ki jak chociażby: Miłosz Kaniasty, Nikodem Gimel, czy Marcel Adamczyk…
– Dużego wpływu nie odbił, ponieważ zdajemy sobie sprawę, że sytuacja drużyny CLJ U-19 po tamtej rundzie była ciężka i gdzieś staraliśmy się też na to patrzeć, aby nie zakłócać przygotowań drużyny U-19. Skupialiśmy się na zawodnikach, którzy byli w drugim zespole, ale tak — w niektórych spotkaniach wystąpili zawodnicy z CLJ U-19 i liczę na to, że szybko drużyna CLJ 19 zapewni sobie utrzymanie.

W kontekście rzeczonego połączenia spółki z MKS-em wymieniłem kilka nazwisk, zatem czas na pytanie z kategorii tych, które z pewnością budzi największe zainteresowanie czytelników – konkretnie personalia. Klub oficjalnie poinformował o pozyskaniu Sebastiana Nowińskiego z Ząbkovii Ząbki oraz Arkadiusza Gajewskiego ze Świtu Nowy Dwór Mazowiecki. Czy kadra na ten moment jest zamknięta, a jeżeli tak, to czy udało się jeszcze kogoś pozyskać i z kim ewentualnie się pożegnaliśmy?
– Zgadza się, do powyższej dwójki można jeszcze doliczyć Sebastiana Baranowskiego, który dołączył na stałe z zespołu polonijnej CLJ U-19. Na ten moment trenuje z nami zawodnik z Ukrainy i jest duże prawdopodobieństwo, że dołączy do nas — na razie jednak nie chciałbym zdradzać konkretów. Na konto ubytków należy zaliczyć odejście Pawła Tarnowskiego do Talentu Warszawa i Mateusza Paradowskiego, który udał się na wypożyczenie do Sokoła Serock.

Na koniec skupmy się na sytuacji w lidze. Na początku marca pojawiła się informacja, że z rozgrywek wycofał się Mazur Gostynin. Biorąc pod uwagę, że tuż przed początkiem sezonu podobny los spotkał Świt Staroźreby – ligową stawka liczy tylko 14 drużyn co daje 13 meczów o stawkę wiosną. Na ile wg trenera taka sytuacja może wpłynąć na ostateczne rozstrzygnięcia?
– Na pewno chcielibyśmy grać jak najwięcej, ale jest to sytuacja niezależna od nas. Na pewno spowoduje to u wszystkich drużyn zwłaszcza tych walczących o awans, że w przypadku jakiejkolwiek wpadki straty punktów może to kosztować bardzo dużo..

Z problemu braku rytmu meczowego związanego z opisywaną we wcześniejszym pytaniu sytuacją w lidze poniekąd „ratuje” Was udział w rozgrywkach Wojewódzkiego Pucharu Polski. Przypomnijmy, że 2 kwietnia w ramach 1/8 finału zmierzymy się z Mazovią II Mińsk Maz. Jak zapatrujecie się na te rozgrywki, których ewentualna wygrana daje udział w centralnym Pucharze Polski…
– Na pewno cieszymy się, że możemy rywalizować na tym etapie. Jest to miły dodatek dla chłopaków. Podejdziemy do niego poważanie – tym bardziej, że tego grania jak wspomniałeś może być mało, a przygoda i szansa się pokazania dla chłopaków duża.

Pozostaje nam zaprosić czytających naszą rozmowę kibiców do wspierania Waszej drużyny w meczach domowych. Dziękujemy za rozmowę, życząc przywiezienia 3 punktów z Płońska w najbliższej kolejce, a w połowie czerwca świętowania awansu do IV ligi!
–  Zapraszamy na spotkania drugiego zespołu! Im większe zainteresowanie z Waszej strony, tym większa motywacja dla nas wszystkich do jeszcze większej pracy i prezentowania się z jak najlepszej strony.

Źródło: własne