To było bardzo dobre zakończenie jesieni w wykonaniu zespołów MKS-u Polonii Warszawa, występujących w CLJ u-19 i u-17. Obie drużyny wygrały swoje spotkania i to w bardzo dobrym stylu.
CLJ U-19: Lechia Gdańsk – Polonia Warszawa 2:5 (0:0)
bramki: Bartosz Stańdo 50, Igor Melchior 56, Karol Nowak 73 i 89, Oskar Zabrzeski 79
To było bardzo ważne spotkanie dla układu tabeli. Lechia zajmowała przed tą kolejką najwyższe miejsce w strefie spadkowej i traciła tylko 2 pkt. do Polonii. Wygrana oznaczałaby zatem zbudowanie przewagi nad strefą spadkową, a porażka skutkowałaby powrotem do niej. Na szczęście poloniści wrócili z Gdańska z 3 punktami. Do przerwy był bezbramkowy remis, ale drugą połowę lepiej rozpoczęli poloniści. Po 56 minutach było już 2:0 dla „Czarnych Koszul”. Niestety 13 minut później było już 2:2. Szybko roztrwoniona przewaga nie załamała Polonii, która szybko wróciła na prowadzenie. Ostatecznie nasz zespół wygrał 5:2. Dzięki zwycięstwu poloniści zakończyli jesień na 9 miejscu z 5 punktami przewagi nad strefą spadkową.
***
CLJ U-17: MKS Polonia Warszawa – Korona Kielce 3:0 (0:0)
bramki: Michał Sikora 47, Mikołaj Gorzędowski 77, Mateusz Pająk 90
Spotkanie z Koroną Kielce zapowiadało się na bardzo ciężkie. Rywal zajmował 4 miejsce i nie przegrał żadnego z wyjazdowych spotkań. W pierwszej połowie faktycznie rywal postawił wysoko poprzeczkę. Nasz zespół wyglądał lepiej, ale ciężko było stworzyć okazję bramkową. Druga część zaczęła się jednak wyśmienicie. W 47 minucie Polonia wyszła na prowadzenie. Po ostrym dograniu z lewej strony trafiła w nogi rywala i wpadła do bramki. Na drugiego gola czekaliśmy do 77 minuty. Wówczas kapitalnie z dużej odległości uderzył Mikołaj Gorzędowski, kompletnie zaskakując bramkarza. Korona nie poddawała się i w doliczonym czasie nadziała się na kontrę. Przyniosła ona czerwoną kartkę i rzut karny, który został pewnie wykonany. Wygrana pozwoli spędzić zimę na 2 miejscu z tylko 2 pkt. straty do Legii, która w ostatniej jesiennej kolejce zremisowała z Hutnikiem Kraków.
20 kolejka
19 kolejka
