Niestety klątwa Znicza nadal trwa. Choć Polonia pierwsza strzeliła bramkę, przegrała 1:2. Nasz zespół miał ogromną przewagę, ale kompletnie zawodziła skuteczność. Błędy popełniała także obrona, co pozwoliło Zniczowi na strzelenie goli, choć pruszkowianie radzić musieli sobie bez kontuzjowanego super strzelca – Daniela Stanclika.
Znicz szybko zagroził bramce Polonii. Już w 1 minucie gospodarze wywalczyli rzut rożny. Było po nim bardzo niebezpiecznie, ale na szczęście strzał głową minął bramkę „Czarnych Koszul”. Polonia odpowiedziała w 5 minucie. Długie podanie dotarło do Daniego Vegi. Ten wbiegł w pole karne, zwiódł obrońcę i oddał płaski za strzał. Za lekki by zaskoczyć bramkarza. W 8 minucie zobaczyliśmy kolejną niezłą akcję polonistów. Niestety dośrodkowanie zarówno z lewej jak i prawej strony było niecelne. Po minucie dośrodkowanie było już lepsze. İlkay Durmuş odnalazł Vegę, ten z trudnej pozycji głową uderzył obok bramki. W 12 minucie „Czarne Koszule” wywalczyły pierwszy rzut rożny. Niestety nie przyniósł on żadnego zagrożenia. Po chwili rzut rożny mieli gospodarze po prostej stracie Przemysława Szura, które chwilę wcześniej mógł też stracić piłkę we własnym polu karnym. Dośrodkowaną z rogu piłkę udało się wybić naszym obrońcom. W 15 minucie zrobiło się nerwowo pod bramką Znicza. Najpierw w piłkę nie trafił bramkarz, potem nieczysto wybił obrońcom i piłkę do pustej bramki przewrotką próbował strzelić Łukasz Zjawiński, ale ekwilibrystyczne uderzenie było bardzo nieudane. W 17 minucie Polonia miała kolejny rzut rożny. Krótkie rozegranie nie przyniosło żadnego efektu. Po chwili poloniści znów zaatakowali. Tym razem przyniosło to rzut karny. Strzał z dystansu Durmusa został zablokowany ręką. Z 11 metrów nie pomylił się Zjawiński. Znicz mógł szybko odpowiedzieć. W 23 minucie rywal łatwo ograł dwóch naszych obrońców, ale strzał z ostrego kąta obronił Mateusz Kuchta. Znicz miał rzut rożny i było po nim dość niebezpiecznie. Gospodarze mieli jeszcze jeden róg. Polonia wybiła piłka, ale ta szybko wróciła w nasze pole karne. Rywale łatwo ograli naszą obronę i jeden z piłkarzy z okolic 11 metra nie dał szans Kuchcie. Po chwili piłka drugi raz wpadła do bramki Polonii. Na szczęście jeden z piłkarzy Znicza był na pozycji spalonej. W 31 minucie przed dobrą okazję stanął Durmus. Po wrzucie z autu w pole karne piłka spadła pod jego nogi, ale minimalnie chybił. W 33 minucie powinno być 2:1 dla „Czarnych Koszul”. Po bardzo dobrej akcji Vega wyłożył piłkę Durmusowi, ale ten z bliska fatalnie przestrzelił. Minutę później Znicz wywalczył rzut wolny blisko bramki Polonii. Na szczęście udało się wybić dośrodkowaną piłkę. Kolejna akcja polonistów miała miejsce w 39 minucie. Ponownie z lewej strony dorzucał Durmus, ale piłka była na tyle wysoka, że Zjawiński zdołał oddać tylko niecelny strzał. Niestety napór Polonii w końcówce pierwszej połowy nie przyniósł żadnej korzyści. A co gorsza to Znicz wyszedł na prowadzenie, po pierwszej akcji od dłuższego czasu. Precyzyjne dośrodkowanie dotarło do rywala, który z bliska nie dał szans Kuchcie. Tuż przed przerwą „Czarne Koszule” mogły jeszcze wyrównać. Po ładnej akcji wbiegł w pole karne Vega, ale z bliska uderzył nieczysto i zatrzymał strzał bramkarz. Chwilę później sędzia zakończył pierwszą połowę.
Druga część zaczęła się od szybko wywalczonego rożnego przez Polonię. Niestety dośrodkowanie nie dotarło do żadnego z polonistów. W 50 minucie poloniści przeprowadzili niezłą akcję lewą stroną, niestety dośrodkowanie Durmusa przeciął obrońca. Polonia miała jeszcze rzut rożny, ten jednak ponownie nie był najlepiej wykonany. W 53 minucie kapitalną okazję miał Durmus. Obrońca nie trafił w piłkę i ta dotarła do naszego skrzydłowego. Niestety zamiast podawać albo zbiegać do środka, oddał bardzo niecelny strzał z ostrego kąta. W 54 minucie Znicz wywalczył rzut wolny na naszej połowie. Radosław Majewski, który po pierwszej połowie miał 2 asysty, zdecydował się na uderzenie z daleka, ale próba była bardzo nieudana. W 56 minucie po dośrodkowaniu Erjona Hoxhallariego do piłki doszedł Zjawiński, ale jego strzał wyłapał golkiper. Polonia dalej napierała. Po bardzo ładnej akcji uderzał płasko Oliwier Wojciechowski, niestety prosto w obrońcę. Nasz zespół miał jeszcze rzut rożny, dośrodkowanie trafiło jednak na głowę obrońcy. Po chwili było bardzo niebezpiecznie pod bramką Polonii po stracie Vegi. Skończyło się to tylko rzutem rożnym. Po nim było spore zamieszanie, ale wybili poloniści. W 62 minucie to nasz zespół wykonywał rzut rożny. Dośrodkowanie Durmusa wyleciało niestety aut. „Czarne Koszule” miały sporą przewagę, ale nie za wiele z niej wynikało. W 67 minucie Znicza uratował słupek. Przedarł się lewą stroną Hoxhallari, odegrał do Xabiego, a ten z ok. 15 metrów trafił tylko w słupek. W 70 minucie świetną okazję marnował Zjawiński. Piłkę zgrał mu głową Marcel Predenkiewicz, ale nasz napastnik z bliska przestrzelił. Chwilę później kolejną okazję miał Xabi. Niestety jego strzał sprzed pola karnego był kompletnie nieudany. W 77 minucie wreszcie wstrzelił się Zjawiński, tym razem jego strzał głową niestety bardzo dobrze obronił bramkarz. Minutę później kapitalnie rywali zmylił Xabi, ale znów zbrakło precyzji. Strzał z okolic linia pola karnego przeleciał obok słupka. Znicz był kompletnie zamknięty we własnym polu karnym, jednak wynik się nie zmieniał. Z przewagi Polonii za wiele nie wynikało. Nawet gdy udało się zbliżyć do pola karnego rywali, kompletnie zawodziło ostatnie podanie. Ostatecznie wynik zakończył się porażką Polonii 1:2.
29.11.2024 r., Pruszków
Znicz Pruszków – Polonia Warszawa 2:1 (2:1)
bramki: Łukasz Zjawiński 22
Polonia: Mateusz Kuchta – Ernest Terpiłowski, Przemysław Szur Ż, Michał Grudniewski, Erjon Hoxhallari – Bartłomiej Poczobut – Dani Vega, Oliwier Wojciechowski (66. Xabi Auzmendi Ż), Krzysztof Koton (46. Michał Bajdur), İlkay Durmuş (66. Marcel Predenkiewicz) – Łukasz Zjawiński Ż.
To jednak nie jest jeszcze drużyna na baraże .Dziś Znicz wypunktował nas bezlitośnie., później było tylko bicie głową w mur. Do strzelenia bramki Polonia miała pełną kontrolę nad meczem.
100% racji. To był mecz, który mieliśmy wygrać jeśli chcielibyśmy walczyć o coś więcej niż utrzymanie. Znicz nam nie leży, ale byliśmy lepsi i powinniśmy wygrać. Brak skuteczności zaważył. A Znicz odwrotnie. Nic nie grał, ale jak pojawiły się szanse to nas wypunktowali. Dziwny mecz i chyba największy niedosyt w tym sezonie.
Powiem tak po szczęśliwej bramce z karnego dla Poloni zaczeli grac jak gwiazdeczki a po meczu schodzili jak pisdeczki niestety ale tak to na koncu wyszlo.
Znicz gral prosta pilke odpowiednia do tej ligi a nasi chyba uwierzyli ze moga gwiazdorzyc i teraz są za Zniczem w tabeli moze jak zobaczą tabele to zrozumieja ze miejsce w tabeli nakazuje pokorę i gre prosta pilke,dziś wszystko było o sekundę za późno az sie prosiło grac o ta sekundę szybciej Vega i Dormusz to dziś grali o dwie sekundy za późno i samolubnie jak ich trener do pionu nie postawi to nic więcej nie osiągną w pilce.
A stopery nasze i lewa obrona to tragedia ..nawet Kuchta słabiutko strzał z zerowego kata i słupek go ratuje…szkoda tej walki z Ruchem dziś to co tydzien temu wygrali wszystko stracili.
Ech Polonia zawsze ma pod gorke jak jusz sie wydawało że się odbijamy i włączymy się do grania o wieksza pilke i kibicowsko też to grajacary zagrali mecz jak ogóry i wszystko spier..li..
Jestem wściekły bo wychodzi na to ze raz czyli mecz z Ruchem to i kura piar..nie i wola grac przy pustych trybunach.
Nie był to mecz Vegi, z Chorzowem grał nieporównywalnie lepiej. Durmuş zmarnował setkę albo i dwie. Może Xavi Auxmendi powinien więcej grać. Pawlak go na ławie trzyma a on potencjał też ma.
Xabi ma ma potencjał do walenia w słupek co dzisiaj udowodnił w naprawdę dobrej sytuacji. Poza tym Durmus bezproduktywny, Vega sily na 60 min. Poczobut jakieś zagrania piętka po których Znicz wchodzi na nasza połowę i już na niej zostaje do strzelenia bramki wyrównującej. Skończyło się szczęscie z Terpiłowskim na obronie (zgubil krycie przy 2giej bramce). Szur z Grudniewskim wygladaja przeciętnie, jednak duet z Kołodziejskim to nasze galowe ustawienie. No nic trzeba to przełknąć, okazja do rewanżu już za kilka dni.
Wiecie, co jest wkurwiające? Że mały, prowincjonalny klubik spod Warszawy przegrywa z Chrobrym i Stalówką u siebie, głównie remisuje czasami coś wygra, ale Polonię jebie jak chce. Frajerzy jesteśmy i tyle
Niestety masz rację
No właśnie Znicz to taka drużyna co potrafi urwać punkty faworytom a przegrywają z Chrobrym u siebie. Dzisiaj niestety było podobnie.
Ja powiem tak. Ten mecz idealnie pokazał czego nam trzeba żeby stać się klubem walczacym o ekstraklasie. Brakuje nam bazy treningowej. Po takim meczu wszyscy grający zawodnicy powinni po oficjalnym treningu trenować strzały na bramkę aż do porzygu. Niestety nie mogą tego zrobić bo nie mamy własnej bazy tylko wynajmujemy.
Zawodnikom zabrakło po prostu cela, który jest wyrabiany poprzez powtarzanie strzałów na bramkę. Tak samo jest z dośrodkowaniami (ile dzisiaj przestrzelonych dośrodkowanie było to ło jezu) I ogólnie z treningami personalnymi.
Nie za bardzo rozumiem. To w wynajmowanych bazach treningowych nie można tego wytrenować??? Bramek tam nie mają? A może piłek?
Jak wynajmujesz boisko to możesz z niego korzystać od godziny X do godz Y i ani minuty więcej. Nie ma zostawania żeby poćwiczyć strzały, nie ma indywidualnych treningów z zawodnikami czy nawet z konkretnymi formacjami. Może wam się wydawać że to nie ma znaczenia, ale w profesjonalnym sporcie to dużo. To naprawdę dużo. Taki Ronaldo np to swoją technikę trenował na treningach indywidualnych. Sam. A potem szedł na treningi drużyny.
Znicz klątwą ?
Absolutnie nie. Po prostu nie mamy jakości w grze, albo inaczej mamy dobrych piłkarzy, ale nie na tyle, aby wygrywać z drużynami, które grają cofnięte w obronie i nastawiają się na szybkie kontry,
Do tej pory my tak graliśmy – stąd na przykład ostatnio remis z ŁKS, który tłukł głową w nasze pole karne, tak jak my dziś ze Zniczem. A my nie potrafimy takiego rywala złapać za wszarz i wpakować mu kilku goli na zakończenie meczu.
Nie da się eksploatować cały mecz Zjawińskiego, który w ostatniej ćwiartce meczu zwyczajnie nie daje już rady fizycznie, a jak nie ma sił to nie ma już szybkości i precyzji. I w takiej sytuacji wciąż trener trzyma na ławce Kobusińskiego ?
Tak samo z Vegą – jego prawa noga jest na nasze warunki świetna – lewa służy chyba tylko do podpierania. A sił mu starcza tylko gdzieś do 70 minuty.
Siły za to ma Durmus – oczywiście jego nieustanne dryblingi, schodzenie do lewej nogi i dośrodkowania są czytelne, ale skuteczne wobec słabego dziś rywala. I co ? Trener Pawlak go zdejmuje i wprowadza nic nie dającego w grze Predenkiewicza. Niech już gra do końca Wojciechowski. Większy z niego pożytek.
Bajdur dziś po początkowym zaangażowaniu po wejściu zgasł. Za to Auzmendi był pełen werwy do gry i wciąż stwarzał zagrożenie. Dziwne, że trener Pawlak ponad miesiąc trzymał go poza grą. Czemu ?
I na koniec – takim meczem, który trzeba po prostu wygrać, a my go przegrywamy tracimy szansę na dobry wynik na koniec roku. Na gorącą atmosferę i nakręcania się przez zimę. I na głębsze sięgnięcie do portfela przez prezesa Nitota. Po co ma sięgać głębiej, skoro i tak nie awansuje, a spadnie, bo jest cały wachlarz gorszych od nas ?
Przy okazji – poszczególni piłkarze pokazują, że nie dają już perspektyw. Łącznie z delegatami do dwójki będzie ich z dziesięciu. Albo i więcej. To kamyk do ogródka dyrektora Kosiorowskiego.
Chyba jakieś inne mecz oglądamy. Vega gra obydwoma nogami przyzwoicie. Chyba jako jedyny w drużynie. Durmus ma tylko jedną nogę i tylko jeden cel. Grać pod siebie. Jego nieskuteczność jest irytująca (choć dziś Vega też w kilku okazjach mógł podawać zamiast strzelać.
Czemu na ławce siedział tyle czasu Xabi? Może dlatego, że nie zagrał ani razu dobrze w tym sezonie i zamiast równać do poziomu Vegi równał do poziomu Kluski?
Dziś zagrał najlepiej w tym sezonie, w tym sensie, że miał dużo akcji, ale niekorzyść dla niego działa to, że jedną powinien strzelić – mam na myśli nie tę akcję, w której trafił w słupek, ale tę, gdzie po zwodzie jego czy vegi, nie pamiętam, trzech zawodników Znicza poszło w lewu zostawiając mu autostradę do bramki, a on mając czas i miejsce uderzył fatalnie
Poczo miał dziś słabszy dzień, ale on gra od początku sezonu praktycznie wszystko. Dla mnie mógł zejść on, zamiast Kotona, choćby po to by odpocząć, przed dwoma starciami z Wisłą.
Zgoda co do Grudniewskiego. Wyglądał dziś jakby mu przybyło z 5 lat i z 10 kilo. Wolny, ociężały, jak nie on. Chyba za wcześnie wrócił do składu po urazie, może trzeba było zostawić Kołodziejskiego, który z meczu na mecz jednak grał coraz lepiej. Ale wiadomo. Analiza wsteczna zawsze skuteczna.
Natomiast najważniejsze co chciałem powiedzieć, to to, że choć fatalny wynik, to styl w jakim graliśmy był super. Przede wszystkim akcje były urozmaicone i coraz więcej gry z pierwszej piłki.. Tym bardziej szkoda przegrać po takim meczu, ale nie zawsze wszystko się udaje. Po pierwszej połowie przegrywaliśmy mając przewagę w posiadaniu 62 do 38 proc. Z kim tak mieliśmy?
Ale my wszyscy wiemy że tu bazy treningowej nie ma i nie będzie bo zwyczajnie tu nie ma miejsca problem jest taki ze tak mi się wydaje że klub chce ta baze miec blisko stadionu a to jest nie realne pisalem i podalem dwie lokacje na peryferiach Warszawy i co żadnego zainteresowania nawet zeby te tereny sprawdzic bo daleko ..
klub chce Marymont lub AWF ja też bym chciał tylko to nie realne ..nie mam pojecia jak Prezes Chce osignac awans nie mając jednego własnego boiska no ale ja się nie znam jak Olo i nic nie wiem przepraszam Olo.
Nie rozumiem jednego baza baza ale jak w ciągu 5 dni mozna zagrac super mecz i zaraz bardzo słaby mecz to swiadczy nie o bazie choc oczywiście baza powinna być i od tego trzeba zaczac jak się chce salonów ale to swiadczy albo o złej kulturze fizycznej w prowadzeniu się pilkarzy albo im nie zależy na wymagającej lidze czyli Extrakasie bo nie mamy młodej glodnej sukcesu druzyny I zwyczajnie tym zadownikom w wiekszosci jest tak dobrze a to że Prezes za dwa lata przepali kase I Polonia wyląduje w burakach to ich nie obchodzi a miasto zamiast pomoc zeby miec dwie mocne druzyny to tylko na to czeka żeby Polonia w tych burakach wylądowała.
Więc źle się dzieje że przynajmniej ja nie widzę żeby piłkarzom zależało na awansie I źle się dzieje że Prezes nic nie robi żeby choc jedno boisko gdzieś wydzierzawic…po prostu dzis jestesmy ale jutro może nas jusz nie byc I to jest przykre.
Jako post scriptum …
Ruch musiał dziś wygrać i wygrał. Nie wygrał, a zdemolował przeciwnika.
Olo jestem ciekaw co zrobią z tymi przesunięty do dwojki I z ta rozdeta kadra ,masz rację że to będzie z 10 na barnuszku Prezesa ktorzy nic nie wnoszą i nie wniosą a o Kosiorowskim to jusz pisalem pare razy…problem jest taki ze duzo kibicow uwaza ze on dobra robotę robi..to ja się pytam czemu on takiego Majewskiego do nas nie sciagnol a chop sam się prosił i granie…Prezes kiedyś to zrozumie tak jak zrozumial ze Smalcem tylko czy mu kasy starczy na te nauki…JW nie wytrzymał i tego się obawiam bo tu ani stadionu ani bazy nie ma żeby kogoś następnego do golenia znalesc.
o tak, Kosior zły, Kosior winny, uniwersalny worek treningowy na którym można się wyżyć za wszystko, dawno tego nie było XD
Moim zdaniem jak się uwzględni kontekst, tzn. że utrzymaliśmy się psim swędem na ostatnim bezpiecznym miejscu, a tajemnicą poliszynela była słaba atmosfera w klubie i kwasy między Smalcem a zawodnikami, to uważam, że transfery były względnie dobre. 4 gości grało w zeszłym sezonie w ekstraklasie, kolejnych 3 grało w barażach w 1 lidze, Zjawa zaliczył awans, do tego Vega i reprezentant Albanii.
Ale wiadomo, że pan Kamyk to by lepszych sprowadził, pan Kamyk się zna.
No i też dziwne i w sumie nieprofesjonalne ze strony klubu, że jak jakiś random z internetu napisał gdzieś kiedyś (w języku yeti) o jakimś swoim pomyśle gdzie mogła by być baza treningowa, to że klub nic w tej sprawie nie zrobił. Klub powinien śledzić i spijać tego rodzaju pomysły.
Chcę sprostować wypowiedź Kamyka na temat rozdętej kadry. Kadrę ilościowo mamy porównywalną do innych drużyn w 1 lidze. Podaję za transfermarkt : Bruk Bet – 28 zawodników, Arka – 30, Miedź – 33, Wisła Płock – 29, Ruch – 27, Wisła Kraków – 31, ŁKS – 28, Stal R. – 27, Górnik Ł. – 31, Znicz – 29, Polonia -28. Drużyny z dołu tabeli: Pogoń Siedlce – 30, Stal St.W. – 28, Chrobry -29. Jak widać powyżej wcale nie mamy rozdętej kadry. Nie rozumiem więc na jakiej podstawie Kamyk doszedł do tak absurdalnych wniosków.
Natomiast odstajemy od czołówki ligi pod względem wartości rynkowej ligi. Można zrozumieć rozgoryczenie po przegranej, ale nie pojmuję widzenia wszystkiego w czarnych barwach i to bez logicznego uzasadnienia.
Z tą klątwą to przesada i niepotrzebnie negatywne nastawienie na przeciwnika. To co było za Smalca to historia dziś jesteśmy inną drużyną. Graliśmy całkiem niezły mecz tylko po golu gra siadła i kopacze chcieli chyba dowieść to 1-0 do 90 min. Zostali skarceni choć w 2giej połowie mieliśmy dużo sytuacji. Dlaczego więc przegraliśmy? Głupie schematyczne wrzutki na głowę Zjawy nie zaskoczą już nikogo w tej lidze, czy mamy coś więcej w repertuarze? No i oczywiście dwa frajerskie gole dla Znicza przy biernej postawie naszej obrony. Jak można zostawić napastnika bez opieki? Znicz potrafił przykryć Zjawe a my po prostu pozwoliliśmy im strzelać z bliska do naszej bramki. To wszystko. Obrona zupełnie nie istniała. Gadanie o klątwie i pisanie wierszyków o Szurze pomogło nam przegrać ten mecz. Szur i Grudi załatwili Zniczowi dwie bramki. Więcej kija mniej marchewki!
@ newweatherman – oglądaliśmy ten sam mecz. Może na nasze oceny wpływ ma subiektywne podejście do poszczególnych piłkarzy ?
Co do Vegi – nie ma niestety lewej nogi. Pokazał to w I połowie, gdy w polu bramkowym zszedł zwodem właśnie na lewą nogę i będąc sam przed Misztalem tylko poturlał piłkę do niego. W II połowie, po wejściu Predenkiewicza na prawe skrzydło przeniósł się na lewe i tu niczego nie zdziałał – ani strzałów, ani groźnych dośrodkowań. Bardzo go tam wspierał o ile starczało sił Bajdur i Hotchalari.
Co do Auzmendiego – krytykujesz go i słusznie za indolencję snajperską, ale … Bajdur, Koton i Wojciechowski niczego nie schrzanili. Nie mieli czego.
Zgadam się w sprawie Poczobuta – może niezupełnie. Dopóki miał siły to ciągnął grę, Potem padł. Nie wiem po co ciągnąć do Pruszkowa Piątka, gdy nasz lider środka pola powinien już koło 70-tej minuty zejść ? Nie rozumiem tego. Od 80-tej minuty chyba już nic nie stworzyliśmy pod bramką Znicza.
Także zgoda co do Grudniewskiego – bramki padały z jego pozycji. Dobrze dla nas, że nie zagrał Stanclik, bo szybkością by zajechał Michała. Ale musiał grać, bo Kołodziejski złapał czwartą żółtą kartkę – pamiętamy te dwie głupie w Stalowej Woli.
Także zgoda co do statystyk – chyba tylko w Siedlcach mieliśmy lepsze. Swoją drogą, ciekawe co by dziś ten Znicz zrobił, gdyby Siedlce zagrały tak jak on – murując bramkę i tylko szybko biegając do kontry.
I także zgoda, co do oceny meczu, z jednym zastrzeżeniem – Ruch miał dziś podobne statystyki i Odrze wpakował szóstkę. Słusznie po meczu trener Pawlak powiedział, że Misztal im nie wybronił meczu. Strzelaliśmy obok lub nad bramką. Pierwsze dwa strzały z dystansu Panu Bogu w okno.
@Kamyk – no mamy rozdętą kadrę, a gdy przychodzi coś zmienić w meczu w Pruszkowie, to trener Pawlak znajduje raptem tylko trzy ( sic ! ) możliwości.
Co do Majewskiego – gdy zakończył granie w Wieczystej ( tak chyba już ze dwa lata temu ) zwolennicy dyrektora Kosiorowskiego pisali, że nam go nie potrzeba, bo nie ma zdrowia do grania – ponoć kariera zdegenerowała mu kolana. Och, jaką by on u nas robił różnicę na boisku.
@Tomcat – nie uważam, ze naszym problemem jest schematyczna gra – podanie do boku i wrzutka do Zjawińskiego. To robimy bardzo dobrze, ale że Zjawa nie jest goleadorem to już inna bajka. Więcej by strzelał ( to moja skromna opinia ) gdyby nie musiał co mecz tyle tyrać. Czemu na ostatni kwadrans nie zluzował go Kobusiński ?
Czyli na dzis patrzac na wpisy kibicow z przykrością mozna stwierdzić że pierwsza szóstka to nie stety nie ten rozmiar kapelusza i na to się składają różne problemy począwszy o braku boiska treningowego poprzez brak w odpowiedniej czasie decyzji o odpowiednim trenerze/sztabie/dyrekcji/selekcji zawodnikow skończywszy na rozdmuchanej liście placówej nic nie dajacej druzynie z liczebności tej kadry…to może zamiast tych 10 biegających w rezerwach I jedynce nie lapiacych się do kadry meczowej zawodnikow rozwiazac kontrakty za porozumieniem stron z tymi co się da i sprubowaniu zatrudnic za ta kase ze 3 grajkow ktorzy moga pomoc..no bo trzymanie wiekowych graczy bez szas na plac ktorzy nawet nie wyróżniają się w rezerwie na 6 poziomie rozgrywkowym po prostu nie ma sensu.
To tylko takie moje spostrzeżenia bazując na naszych wpisach , miejscu w tabeli no i oczywiście wypowiedzi Prezesa odnosnie plac dla pilkarzy.
Jezeli to jest prawda ze place poszły do góry na tyle zeby myslec o pierwszej 6 to powstaje pytanie czy ma na myśli sumę kasy ktora wydaje na rozdmuchana kadre ktora jest tylko ilosciowa a nie jakościowa czy Prezes ma na myśli place dla tych głównych powiedzmy 14 graczy …niestety my nie znamy tych liczb wiec tylko mozemy gdybac ale Prezes i Dyrektor znając te liczby mam nadzieję zrobią takie ruchy zeby wyczyścić ta sytuację bo to nie jest spółka skarbu państwa a ciezko zarobione prywatne pieniadze
ktore nie moga byc przepalone bez korekcji bledow jak takie miały miejsce.
Kamyk z całym szacunkiem ale nie mamy rozdmuchanej kadry. mamy więcej ofensywnych pomocników niż potrzebujemy, ale to dlatego że zmienił się styl gry po zmianie trenera. A na obronie nie mamy rozdmuchanej kadry: 2 kontuzje i nagle brakuje nam środkowych pomocników, terpiłowski zmieniający pozycje bo brak prawego obrońcy, na lewej mamy hoxallari/kołodziejski, napastników mamy 2, a jak durmus złapał kontuzje przed meczem z ŁKSem to musiał wejść kobusiński.
Biorąc to wszystko pod uwagę naprawdę nie rozumiem jak możesz pisać o „rozdmuchanej” kadrze. Nie jesteśmy w stanie nawet wystawić drugiej 11 na mecz pucharowy innej niż gra na codzień w lidze.
Typowy mecz, w którym z tzw. „przewagi optycznej” gucio wynika. Takie mecze się zdarzają i to całkiem często – lepsza drużyna tłucze głową w mur i nic. Trzeba wyciągnąć wnioski z tej lekcji. Są 3 miesiące jak nie lepiej na trenowanie skuteczności.
Ze Zniczem przypał do żadna nowość. Skupmy się na najbliższym dwumeczu z Wisełką. Odpadnięcie z PP byłoby kiepskie, bo w następnej rundzie wylosować możemy wiecie kogo i DERBY WARSZAWY
Ja nie wiem po co wy chcecie ten cwks.
Piszę w liczbie mnogiej, bo więcej jest tego typu głosów.
Przecież sportowo na 95% było by to upokorzenie.
Jakie derby Warszawy?
Legia nie jest z Warszawy, Hutnik to taki twór z PRL.
Gwardia podobnie ale ich już nie ma. W Warszawie nie może dojść do derbów bo z kim mamy niby grać?
Zgadzam się w 100 procentach. W tym stanie drużyny derby nam niepotrzebne. Nie chcę, żeby nam natrzepali siedem goli. Ale jak już się, tak nieszczęśliwie zdarzy, to jestem pewien, że chłopaki na uszach staną, że nie było wstydu. A może i wyczarują niespodziankę. Ale póki co, to nie nasz poziom i nie ma co zakłamywać rzeczywistości.
Fantom – niestety mamy niepotrzebnie rozdmuchaną kadrę.
A gdy trzeba było coś w meczu ze Zniczem zmienić to raptem trener Pawlak wprowadza tylko trzech graczy, z których Predenkiewicz dał taką zmianę, że lepiej było zostawić na boisku Durmusa.
Proszę, podaj mi przykład gdzie oprócz pozycji nr 10 mamy za dużo piłkarzy. Czyli podstawowa 11 i 1-2 piłkarzy do walki o pozycję.
Fantom – proszę zrozum mnie dobrze. Piszemy o tym samym.
Rozdmuchana kadra to taka, gdzie masz trzydziestu ludzi na liście płac, a jak przychodzi do grania i gonienia wyniku jak ze Zniczem w Pruszkowie to na boisko wpuszczasz Bajdura i Predenkiewicza.
I nie chodzi o to jak próbuje to interpretować koleżanka AS Polonia, że to nie nasz biznes, bo to nie my płacimy. To nasz biznes, bo mając określone środki dyrektor sportowy inwestuje je nieefektywnie. W graczy, którzy zdrowi nie wychodzą na boisko.
Fantom mamy zgłoszona 30 osobowa kadre i trener nie ma kogo wpuścić na boisko?
Kadra jest ilosciowo liczna i u nas nie ma jak w innych klubach powpisywanych kilku juniorow bo to osobny twor…czyli wszyscy z kontraktami i to sporymi i trzeba płacić a do grania jest 14 max zawodnikow ..jak myślisz czyja to wina że w tak licznej kadrze jest dwóch napastnikow i 17 pomocnikow?
Osobiście się dziwię ze Prezes ktory to finansuje na to pozwolił.
Tu trzeba zrobić porządki i to spore zeby byl zdrowa rywalizacja …moim zdaniem potrzeba 18-20 zawodnikow do grania i 6 do nauki/rozwoju dobrze wyselecjonowanych ktorzy jak się nie łapią do kadry meczowej to graja w rezerwach zeby byc w rytmie meczowym i tyle tylko trzeba zachować odpowiednia proporcje na poszczególne formacje.
A zawodnicy po kontuzji wracający też powinni zaliczyć mecz w rezerwach zeby też złapać rytm meczowy zeby nie bylo sytuacji jak wczoraj z Grudlewskim i dlatego te rezerwy musza/powinny awansowac.
jak masz 18-20 zawodników do grania to jak paru zawodników się wysypie naraz (kontuzje+żk) to nagle nie masz kim grać. przypomnijcie mi ile mieliśmy kontuzjowanych zawodników dzień po meczu z Suwałkami? 5 czy 6 było z mocniejszymi lub mniejszymi kontuzjami. A gdyby do tego nagle 2 osoby np by wypadły za kartki?
Nie można na takim poziomie mówić o profesjonalnej drużynie i tak małą ilością zmienników.
Ja tez bym chciał mieć 30 do gry tylko tak to zaden Polski klub nie ma ..rozpęta kadra nic jakościowo nie daje tylko lista wyplad jest długa oby było 18-20 do grania to będzie super plus 6 w kadrze dobrze wyselekcjonowanych mlodych ktorzy na lawie też potrafią usiąść i zagrac nie gorzej o tych co teraz mamy bo mamy takich ze jak oglądam rezerwy to widzę i zadaje sobie pytanie : kto ich wyselekcjonowal jak oni wogle się nie wyróżniają na 6 poziomie rozgrywkowym.
Nie ma drużyny w tej lidze, która miałaby w składzie 24-26 graczy. Wszystkie kluby mają więcej graczy. I nie martw się o listę płac Polonii. Nie ty jesteś płatnikiem. Najlepiej założyć własny klub lub wykupić. A rezerwy drogi kolego zakończyły sezon jesienny na drugiej pozycji. Nie rozumiem twojego utyskiwania, że nie wyróżniają się. Ciągle szukasz dziury w całym, zamiast jako kibic wspierać drużynę. Taka jest rola kibica.
Proszę się nie martwić o moje zdanie i proszę wyrazac swoje po to chyba jest ta strona ja napewno nie bede tak chamsko bombardować zdania kogos innego bo ma inne …radze poczytać kadry klubow zgłoszone na 90 min do rozgrywek 1 ligi.
Zapomniałem dodać że się nie wyróżniają dla mnie i tylko dla mnie bo pare meczy rezerw ogladalem i specjalnie przyglądałem się graczom zeslanych na te mecze z jedynki.
I proszę mi pokazać kadre zespołów 1 ligowych odejmojac juniorow bez kontratow zeby przekraczaly liczbę 26 ..bo co innego miec kadre zgłoszona 30 osobowa na kontraktach a co innego kadre 34 osobowa w tym 8 juiorow bez kontraktow i martwię się o Polonie a nie o czyjaś kieszeń a ze to jest połączone to pisze moje i tylko moje spostrzezenia chyba po to jest ta strona?
I proszę nie posadzac kibicow odwiedzających ta strane od lat o sianie fermentu i nieprawdy trochę koltory osobistej by się przydało to nie strona kibicow z nad kanalku zeby obrażać kibicow ktorzy maja inny poglad.
Apelujesz o kulturę osobistą a sam robisz różne aluzje czy insynuacje, że ktoś kogoś nabiera na dobrą gadkę, że telefony od menagerów, że nam szrot wciskają, na początku sezonu pisałeś wręcz, że Grega oszukują i naciągają na hajs.
No ogólnie Kosior jest dla ciebie takim dyżurnym workiem treningowym, na którym można się wyżyć gdy jest frustracja po nieudanym meczu.
I to jest dla ciebie ok, ale już na swoim punkcie jesteś delikatny.
Zawsze mnie dziwi , że po przegranej jest więcej postów krytykujących wszystko w Polonii a po zwycięstwie tak łatwo się przechodzi do dnia powszedniego.
Czy ta porażka przesądziła o naszym graniu przez pozostałe 16 meczy ? Nie ! Ale czy trzymanie Smalca przez 7 meczy i uzyskanie 1 punktu przesądziło o obecnej naszej pozycji – no jednak tak !
Ja też jestem zwolennikiem teorii, że mamy za dużo zawodników a za mało piłkarzy w składzie. W sumie gra 14 tych samych ludzi a mamy 28 . A jeżeli wypadł nam jeden obrońca to już jest tragedia. Nie wspomnę o naszym ataku, wszytko wisi na Zjawińskim (który radzi sobie lepiej niz dobrze).
Może i niektóre transfery były nietrafione, może i coś nawala systemie gry.
No ale patrząc chłodnym okiem – nie mamy piłkarzy młodych, głodnych sukcesu ale raczej wyjadaczy, którzy być może swój pik kariery mają za sobą.
Nasi młodzi Wojciechowski i Koton – wciąż mają wahania formy, raz bardzo dobry mecz a potem znikają z murawy.
Durmus czy Vega – cóż , oni też już nie będą grali całej rundy na 110 % .
Poczobut – to bardzo walczak niż technik i tak jest w porządku.
Terpiłowski, Predenkiewicz – jeszcze może się rozwiną ale niewiele.
Kobusiński – może zmiana pozycji a może po prostu za słaby ?
Obrońcy – wciąż grają w róznym składzie, ja ich trochę tłumaczę.
Fizycznie wyglądamy o niebo lepiej niż jak drużynę przejął trener Pawlak.
A że ze Zniczem fatalnie pudłowalismy i dwa razy nas objechali jak chcieli ?
Zdarza się .
Być może ten sezon jest stracony – może wszystkie siły na jutrzejszy mecz w PP ?
Może tam coś zdziałamy ?
Trener Pawlak to nie cudotwórca jak i tak Go szanuję za wyniki i że grę Polonii da się ogladać .
Utnapisztim masz racje przeciesz po to jest ta strona zebysmy dyskutowali i nie tylko jak przegrywamy ale również jak wygrywamy ale podaj mi przykład kiedy jak kogoś kto zostawia komentarze chamsko zwyzywałem a wrecz posadziłem o dywersje mówię o osobach tu piszących od paru lat…a to że chwalimy badz krytykujemy sztab czy ruchy w klubie to chyba dobrze inaczej tu buy nie było żadnych komentarzy.
Przeciesz wszyscy chcemy tego samego czyli zeby Polonia sie odrodzila i awansowala do Extraklasy i miala fundamenty pod normalna exsystencje… ale to nie znaczy że musimy mieć to samo spojrzenie ile razy tu dyskutowaliśmy i co kiedyś ci napisałem że kłamiesz albo jesteś dywesatem i chcesz zaszkodzic klubowi ? Sa jakieś granice tym bardziej ze tu nas jest garstka i tak naprawde się tu wypowiadamy regularnie pod tymi samymi nickami.
Ja jedyny wkurzam ludzi z ta ortografia ,ale muszę ci powiedzieć że jusz pare razy sam zauwazylem ze nie tylko ja popełniam proste ortograficzne bledy…wiem wiem ja to robię nagminnie ale nie jestem sam.
Nie mam też az takiej pretensji do osoby która trochę mnie dojechała bo wiem że ta osoba zachowuje się w porządku w komentarach i musiała mieć zły dzień lub się na mnie szykowała za caloksztalt …ale takie jest to zycie że nie jest wszystko cacy.
Co innego chwalić bądź krytykować sztab i ruchy w klubie, a co innego robić insynuacje, że ktoś tu robi geszefty, zatrudnia znajomych, daje się robić menagerom i rżnie Grega na kasę. Tego typu teksty to już nie jest konstruktywna krytyka.
Dlaczego tak uważasz ja dałem przykład nie wiem czy czytałeś moje wczesniejsze wpisy z przed paru lat …mianowicie poleciłem zawodnikow dwoch z ligi amerykanskiej z amatoskiego szczebla wyrozniajacych sie chcacych sie sprubowac w Europie ktorzy grali w juniorach w klubach niezlych w Ameryce Południowej i przyjechali z rodzicami za chlebem bez kontaktow zalapania sie do MLS..wymieniłem ich imię i nazwisko i napisałem to imie że mogłeś sprawdzic na 90 min że tak było… i w klubie nicht nie podjol tematu odpowiedź była mamy skompletowana kadre zero zainteresowania zawodnikami za darmo do sprawdzenia bez prowizji dla managera.. potem były ruchy kadrowe i ci zawodnicy co przyszli hmm … i jeden zawodnik z tych co chciale poleciec do sprawdzenia poszedł do innego Polskiego klubu i tam grał…wiec nie puszczałem plotek i pomowien to były fakty.
To nie znaczy że ja miałem rację chodzi mi o fakty dlatego pisałem że zawodnicy sa dokoptowywani bez sprawdzania na tel. Jak za komuny a co szkodziło ich sprawdzic ..pewnie Greg wogle nawet się o tym nie dowiedział ale to nie ma znaczenia jak by zawodnicy dobierani z miejsc powyżej 14 dawali coś druzynie lub naprawde pomagali rezerwom a wiemy ze tak nie było i teraz trener Pawlak gra 14 zawodnikami podobnie jak trener Smalec i byłem wkurzony bo ogladalem mecze rezerw I widziałem co zawodnicy z jedynki sobą reprezentowali na 6 poziomie rozgrywkowym takze nie rozumiem o co ci chodzi oczywiście jak mnię olali jusz wiecej nikogo do Poloni nie polecam a do innych klubow jusz tak nie dla kasy tylko zeby pomic chlopakom w karieze bo tu nie bylo to mozliwe ..pisalem ze sam gralem I gram w piłkę i każdy kto grał to wie ze zeby miec 18/20 do grania zawodnikow to oni muszą grac w mniejszym lub większym wymianę czasowym i każdy trener wykorzysta potecial jezeli takich ma a jeżeli ma 14 nadający się i ich non stop exloatuje tzn ze ci pozostali…..to chyba jasne.
To tak dla wyjaśnienia i nie chce jusz o tym dalej się rozwodzic.