Subiektywnie o Polonii. Podsumowanie 10 kolejki

Podsumowanie 10 kolejki a w nim prowadzący, nasz redakcyjny kolega Tomek oraz Kusy rozmawiają o Pucharze Polski, 10 kolejce oraz o tym co nas czeka w meczu ze „Słoniami” w niedzielę. Zapraszamy.

Author: Kwikster

Barwy moro, ciemny kaptur, Kwik to dziwny bywa stwór, o swej Polonii marzy dzień i noc i w Gwiezdnych Wojen wierzy moc [wierszyk z czasów ogólniaka... niezmiennie na czasie ;)]

5 thoughts on “Subiektywnie o Polonii. Podsumowanie 10 kolejki

  1. Ogólnie nie zgadzam się z opinią kolegów redaktorów że nie mamy składu na walkę o top tabeli. Uważam że z tym co mamy to można by grać o środek tabeli w ekstraklasie. Ponieważ to nie indywidualności grają, tylko zespół. Polonia J Wojciechowskiego udowodniła to że nie można sobie pościągać drogich zawodników i czekać na wyniki.
    Moja opinia jest taka że my już rok temu mieliśmy zespół który mógłby spokojnie grać w 1 lidze, a nawet walczyć o baraże tylko maszyna pod wodzą smalca zaczynała się zacinać. Teraz mamy mocniejszą ekipę i wierzę że z tymi graczami i z tym trenerem możemy walczyć o ekstraklasę

    1. Częściowo się zgadzam, bo zawsze powtarzałem, że to jest sport drużynowy i że można mieć dobrych piłkarzy i nie mieć drużyny i na odwrót, można mieć przeciętnych piłkarzy, którzy będą robić wyniki, bo będzie ten team spirit.
      Ale też bym chyba się nie rozpędzał z tym środkiem tabeli w ekstraklasie. Choć i tak tego nie zweryfikujemy.
      Co do zeszłego sezonu to po prostu dużo rzeczy nie pykło.
      Kuchta, Piątek,, Kołodziejski i Xavi mielikontuzje na prawie całą rundę.
      Tomczyk, Marciniec zgubili formę.
      Z Pawłowskim nie trafiliśmy, bo to ani wahadło ani półprawy..
      Kilku zawodników potrzebowało czasu by się odnaleźć w 1 lidze i w ogóle w drużynie jak np. Zawias.
      Kilku pewnie było na tę ligę za słabych jak Fadecki, chociaż nie odmawiam mu, że się starał.
      Pogubiliśmy sporo punktów w głupi lub pechowy sposób.
      Smalec forsujący tę swoją taktykę uber alles.
      Na jego konto dorzucił bym też, że liga po przerwie zimowej się zaczęła a u nas dalej przez kilka kolejek trwał obóz przygotowawczy.
      Potem jeszcze doszło ciśnienie i presja.
      No i przepis na katastrofę gotowy.
      Dobrze, że mamy to za sobą.

Dodaj komentarz