Polonia w świetnym stylu przedłużyła serię zwycięstw z rzędu. Dzisiaj Polonia wygrała czwarty mecz z kolei. Nasz zespół pokonał na wyjeździe Pogoń Siedlce 4:2. Polonia zagrała bardzo dobre spotkanie i zasłużenie zgarnęła 3 punkty.
Nasz zespół do spotkania przystąpił poważnie osłabiony – nie zdążyli wykurować się Dani Vega i İlkay Durmuş. Mimo to, Polonia mocno rozpoczęła spotkanie. Już w pierwszych dwóch minutach „Czarne Koszule” wykonywały dwa rzuty rożne. Niestety nie przyniosły one żadnego zagrożenia. Rywal na swój pierwszy rożny też nie czekał długo – wywalczył go w 7 minucie. Dośrodkowanie dotarło na głowę rywala, ale ten uderzył bardzo niecelnie. W następnych minutach Pogoń delikatnie przeważała i w 12 minucie siedlczanie wywalczyli rzut rożny. Nic jednak z niego nie wyniknęło. W 17 minucie w polu karnym rywali wypatrzony został Łukasz Zjawiński. Opanował piłkę i zgrał do Ernestra Terpiłkowskiego, ale ten uderzył za mocno. W 20 minucie Pogoń miała kolejny rzut rożny, po niezłej akcji naszą prawą stroną. Było spore zamieszanie, ale wszystko skończyło się faulem na Zjawińskim. Chwilę później „Czarne Koszule” rozegrały niezłą akcję w środku pola, ale uderzenie Zjawińskiego sprzed pola karnego było zdecydowanie za lekkie i bez problemu złapał bramkarz. W 25 minucie było jednak już 1:0 dla „Czarnych Koszul”. Nasz zespół wyprowadził świetną akcję prawą stronę. Pierwsze dośrodkowanie zostało zablokowane, ale potem dorzucił piłkę Nikodem Zawistowski. W polu karnym świetnie odnalazł się Zjawiński, który z bliska wbił piłkę głową do bramki. Następne minuty były dość spokojne. W 35 minucie Pogoń wywalczyła jednak rzut wolny dość blisko naszej bramki. Uderzenie trafiło na szczęście prosto w mur, dobitkę także udało się zablokować. W kolejnych minutach nie działo się już wiele i pierwsze połowa skończyła się jednobramkowym prowadzeniem Polonii.
Druga połowa mogła zacząć się źle dla polonistów. W 47 minucie Pogoń przeprowadziła groźną akcję, ale ofiarnym wślizgiem strzał zablokował Erjon Hoxhallari. Chwilę później obrońca sfaulował rywala blisko bocznej chorągiewki. Pogoń miała rzut wolny, ale jego efektem była kontra Polonii. Świetnie prawą stroną urwał się Marcel Predenkiewicz, odegrał w końcu do Przemysława Szura. Ten niestety trafił tylko w poprzeczkę. W 50 minucie mogło być 1:1. Po płaskim podaniu jeden z rywali otrzymał piłkę na 11 metrze i właściwie zupełnie nieatakowany spudłował. W 56 minucie jeden z rywali spróbował sił z dystansu i był bardzo blisko szczęścia. Piłka spadła jednak tylko na górną siatkę naszej bramki. W 67 minucie „Czarne Koszule” powinny wyjść na dwubramkowe prowadzenie. Świetnie z prawej strony dośrodkował Przemysław Olszewski, ale Zawistowski, będący sam przed bramkarzem, nie opanował piłki. W 69 minucie Pogoń wywalczyła rzut rożny po dalekim podaniu za naszą linię obrony. Dośrodkowanie pewnie wyłapał Mateusz Kuchta. Po chwili było już 2:0 dla „Czarnych Koszul”. Świetnie z lewej strony dośrodkował Hoxhallari i pozostało Terpiłowskiemu wbić piłkę z bliska do właściwie pustej bramki. Bramka podcięła skrzydła rywalom. W 75 minucie Polonia miała rzut rożny, czujnie zachowali się jednak defensorzy Pogoni. Po chwili „Czarne Koszule” miały kolejny róg, ten zakończył się bardzo niecelnym uderzeniem naszego gracza. W 80 minucie Polonia już zupełnie odebrała nadzieję na punkty rywalom. Pięknie w środku pola rywali ograł Bartłomiej Poczobut, odegrał do Oliwiera Wojciechowskiego. Pomocnik na prawej stronie wypatrzył Terpiłowskiego. Ten mocno zacentrował, bramkarz nabił obrońcę i piłka wturlała się do bramki Pogoni. W 83 minucie gospodarze jednak zaatakowali. Wywalczyli rzut rożny, jednak nic z niego nie wyniknęło. Dwie minuty później „Czarne Koszule” wywalczyły rzut karny. W polu karnym po rajdzie sfaulowany został Hoxhallari. Z 11 metrów nie pomylił się Zjawiński. W 88 minucie niestety obrona Polonii pękła. Zapanował chaos w naszym polu karnym. Strzał rywala dobrze obronił Kuchta, ale przy dobitce Daniela Pika nie miał szans. W końcówce Polonia przycisnęła jeszcze rywali, ale brakowało wykończenia. W ostatniej akcji meczu Pogoń wywalczyła rzut rożny, który został zamieniony na bramkę. Polonia ostatecznie wygrała 4:2.
22.09.2024 r., Siedlce
Pogoń Siedlce – Polonia Warszawa 2:4 (0:1)
bramki: Łukasz Zjawiński 25 i 85 (k), Ernest Terpiłowski 70, samobój 80
Polonia: Mateusz Kuchta – Nikodem Zawistowski Ż (86. Szymon Kobusiński), Przemysław Szur, Michał Grudniewski, Erjon Hoxhallari – Bartłomiej Poczobut (88. Jakub Piątek) – Marcel Predenkiewicz Ż (64. Paweł Olszewski), Krzysztof Koton (64. Oliwier Wojciechowski), Xabi Auzmendi (64. Michał Bajdur), Ernest Terpiłowski – Łukasz Zjawiński
Świetnie się to oglądało. Brawo drużyna! Od razu będzie jutro łatwiej wstawać do pracy. Utarlismy nosa legijnemu fanklubowi
Super kolejne 3 pkt , za tydzień bardzo ważny mecz z Termalica który pokaże czy będziemy się bić o awans w tym roku. Po awans Polonio bo nasze miejsce jest w ekstraklasie…
Panowie Piłkarze świetny mecz i okazała wygrana. Widać chemię pomiędzy zawodnikami a sztabem trenerskim. Widać dobry duch w ekipie. Gratulacje ! Kolejne 3 pkt dla DUMY STOLICY.
TERAZ PYTANIE DO WAS WSZYSTKICH/ Wiecie jaka dziś stała się historyczna rzecz? Awansowaliśmy na 8 miejsce w lidze pierwszej… Jest to najwyższa lokata w rozgrywkach polskiej piłki kopanej. od około 10 lat, czyli od momentu degradacji w 2013 roku… Miłej nocy ! 🙂
Trochę szkoda tych dwóch straconych bramek szczególnie że strzelone były w dziecinny sposób. Cieszy wygrana i dobrze rozegrany mecz. Dużo akcji ofensywnych rozegranych bez naszych asów. Trzecia z rzędu wygrana nowego trenera. Poczobut jak zwykle bohater meczu zdecydowanie najlepszy gracz na boisku. Martwią kontuzje, będziemy śledzić sytuacje. Duży sprawdzian przed nami nawet dwa pod rząd i według mnie mamy szanse zarówno na 3 jak i conajmnie 1 punkt w obydwu spotkaniach. Brawa dla drużyny i trenera i miło widzieć drużyne grającą pewnie i z uśmiechem na twarzy.
Z jednej strony szkoda, bo 4:0 z Siedlcami brzmi jak marzenie. Ale drugiej jest nauczka, że trzeba trzymać koncentracje do końca, nawet grając z takimi – jak się okazało – ogórami. Strasznie frajerskie te bramki nam wcisnęli. Tak że defensywa, która w ostatnich meczach była super, zwłaszcza Szur zwykle nie do przejścia – dostała jasny przekaz, że nie ma co popadać z samozadowolenie. Jak widać, chwila rozluźnienia i smalcowe koszmary wracają. Tu na szczęście bez konsekwencji.
Cieszy wreszcie dobry mecz Terpiłowskiego, jak i to, że grając bez Ilkaya i Vegi potrafimy sobie poradzić. Poczobuta nie poznaję. Jak go sobie przypomnę z pierwszych trzech meczów sezonu, to jest inny facet. Nie wierzyłem w niego muszę przyznać i myślałem, że najlepszy czas ma już za sobą.
Hodża też z meczu na mecz coraz lepiej. Nie zdziwię się, jak następny skończy z bramką. Jest super, ale spokojnie. Przed nami trudne mecze, w dodatku poprzedzone męczącą wygraną do Głogowa.
Brawo brawo brawo! Aż chce się żyć i Polonistą być! Do zobaczenia na K6!
Naszym celem na jesień jest wywalczenie spokojnego i bezpiecznego miejsca w górnej połówce tabeli.
Póki co jazda obowiązowa zaliczona – punktujemy na drużynach z miejsc 13 do 17 czyli na absolutnym ogonie tabeli
Za tydzień mecz z liderem Termaliką i to będzie sprawdzian dla trenera i drużyny. Nie jakieś tam ogórki z Siedlec.
Za dwa tygodnie jedziemy do Wisły Płock. Sześć punktów da nam pozycję do ataku na wiosnę, choć chyba za daleko galopuję w tych emocjach
Z całego serca gratuluję całej drużynie i sztabowi kolejnego zwycięstwa i marszu w górę tabeli. Świetny mecz. Dziękuję za radość, jakiej dostarczacie kibicom.
Gratulacje , satysfakcja jest podwojna tzn sa trzy punkty i ograna jedna z glownych satelit legi.
Teraz czas na sprawdzam o co zagramy w tym sezonie i obysmy zapunktowali za 3 pkt i wlaczyli sie do walki o cos wiecej jak tylko utrzymanie.
No i wkoncu w tv nie drzalem do konca o wynik, szkoda tych dwoch straconych bramek no ale jestesmy w koncu na fali i chwala wszystkim w klubie ze jestesmy na tej fali bo wiadomo co z tym sie wiaze…i oby ta fala zaprowadzila nas do extraklasy.
Cieszy wygrana i trzeba się teraz mobilizować na lidera.
Odnośnie transmisji, czy u nas naprawdę nie można robić transmisji z widokiem na trybunę główną, tak jak w Siedlcach? Komentatorzy to i tak siedzą w studiu na Woronicza.
Klub musiałby kupić podesty na kamery. Dostał od firmy produkującej transmisję wytyczne co jest potrzebne aby móc tak to zorganizować. Piłka jest w tym temacie po stronie naszych Włodarzy.
Czwarta wygrana z rzędu. Jest pięknie. Jakoś od początku meczu byłem spokojny o wynik i obstawiałem jakieś 3:0 lub 4:0. Gdyby nie brak koncentracji pod koniec, to tak by się to skończyło. Za te dwa stracone gole w końcówce trener powinien uszu natrzeć, bo tak być nie powinno. Z takim ŁKS-em albo Ruchem by to nie przeszło i byłby łomot. Cieszy wygrana z cwelopodobnymi, z którymi ostatnio nam się nie wiodło. Teraz wygrana w Głogowie (PP), a potem ciekawe starcie z liderem. Stać nas na zwycięstwo, tylko koncentracja musi być na 100%.
Brawo piłkarze, brawo kibice (obyło się bez strat ?) .
Z każdym meczem rośniemy, dobrze że graliśmy bez dwóch podstawowych zawodników a zmiennicy dali radę. Na koniec meczu siadła koncentracja ale gdyby sędzia przedłużył mecz o 3 minuty a nie 5 nie było bramki numer 2 dla Siedlec. Kibice Siedlec to niech zamkną swój klub albo otworzą filię Legii. Wstyd, niemal brak dopingu dla swoich piłkarzy !
Albańczyk i Poczobut coraz lepsi i pewniejsi.
Zjawiński zaczyna grać jak trzeba .
W ogóle to zaczyna wygladać jak trzeba.
Trochę klub wprowadził nas w maliny komunikując, że kontuzja Vegi nie jest grožna, a Durmus jest chory. Nie było ich nawet na ławce – choć choćby ten drugi mógłby na niej być po chorobie. Wynik i gra ze slabeuszami z Siedlec się jednak broni. Maskirowka też ma sens.
Zadrżałem gdy po meczu realizator zrobił przebitkę na Poczobuta, który obkładał kolano lodem. Tylko takiego nieszczęścia by nam teraz brakowało.
Trener pewnie oszczędza ich na BBT i Płock
No właśnie, może mamy na tyle szeroką kadrę, że stać nas by dać Durmusowi i Vedze wolne by się porządnie zregenerowali i może nie nalezy się doszukiwać spisku.
Oby tak było.
Ważne, że zmiennicy sobie radzą. No ale Szur przy bramce na 4:2 sie nie popisał.
To w zasadzie tyle z uwag.
Obyśmy na tle BBT nie wyglądali jak Siedlce przy nas.
Wypad na partyzanta też się udał, Siedlce bez walczaków ?
Na PP się bym nie obstawiał, liga ważniejsza.
Będzie możliwość oceny zawodników?