Pewne zwycięstwo w sparingu z GKS-em Bełchatów

Poloniści wykorzystując czas przerwy reprezentacyjnej rozegrała towarzyski mecz z III-ligowym GKS-em Bełchatów. Nasi ograli „Brunatnych” 4:1.

Ernest Terpiłowski

06.09.2024, 11:30 – Bełchatów
GKS Bełchatów – Polonia Warszawa 1:4 (0:3)
bramki: Krzysztof Koton, Ernest Terpiłowski, Michał Bajdur, Przemysław Szur

Polonia: Jakub Lemanowicz (46. Mateusz Kuchta) – Nikodem Zawistowski (46. Erjon Hoxhallari), Michał Kołodziejski (46. Michał Grudniewski), Eryk Mikołajewski (46. Przemysław Szur), Paweł Olszewski (46. Antoni Grzelczak) – Michał Bajdur (46. Nikita Vasin), Jakub Piątek (46. Bartłomiej Poczobut), Krzysztof Koton (46. Xabi Auzmendi) – Ernest Terpiłowski (46. İlkay Durmuş), Łukasz Zjawiński (46. Szymon Kobusiński), Marcel Predenkiewicz (46. Dani Vega)

Author: Kwikster

Barwy moro, ciemny kaptur, Kwik to dziwny bywa stwór, o swej Polonii marzy dzień i noc i w Gwiezdnych Wojen wierzy moc [wierszyk z czasów ogólniaka... niezmiennie na czasie ;)]

14 thoughts on “Pewne zwycięstwo w sparingu z GKS-em Bełchatów

  1. Zdaje się, że w pierwszej połowie zagrała druga jedenastka, a w drugiej pierwsza.
    Druga jedenastka zdecydowanie wygrała swoją połowe, a pierwsza tylko zremisowała i do tego dała sobie strzelić bramkę.

    Najważniejsze, że wraca do grania Grzelczak.

    1. Na pewno nie.
      Kobusiński to w tej chwili numer jeden – jakby na to nie patrzeć.
      Skrzydła to Durmus i Vega.
      Zatem Predenkiewicz to tylko na zmianę. Jeśli już. Jako pierwszy młodzieżowiec nadal Wojciechowski. Ale myślę, że może nim być Grzelczak na prawej obronie. Odblokuje w ten sposób miejsce na jednej z najważniejszych pozycji w środku pola – czyli numer 8.
      Wtedy trener dopnie kręgosłup drużyny.
      Tylko, który z naszych potrafi udżwignąć grę na tej pozycji. Obawiam się, że żaden na dziś.

    2. nawiązując do wypowiedzi Olo:
      „Kobusiński to w tej chwili numer jeden – jakby na to nie patrzeć.”
      BTW strzelił dzisiaj gola.
      Tylko nie do tej bramki co trzeba.

      „Skrzydła to Durmus i Vega.
      Zatem Predenkiewicz to tylko na zmianę. Jeśli już. Jako pierwszy młodzieżowiec nadal Wojciechowski. Ale myślę, że może nim być Grzelczak na prawej obronie. Odblokuje w ten sposób miejsce na jednej z najważniejszych pozycji w środku pola – czyli numer 8.”
      Wszystko kwestia priorytetów tzn czy bardziej zależy nam na skrzydłach czy na środku pola. I który z młodzieżowców jest aktualnie w najlepszej formie.
      Nie wiem czy akurat Grzelczak to rozwiązanie na prawą obronę, on nie jest przypadkiem lewonożny?
      Ale fajnie by było, bo marzy mi się środek pola Piątek Poczobut.

    3. Ewidentnie trener chce wzmocnić atak. Szuka opcji, o Durmusu wiemy dużo myślę że Vega i Predenkiewicz byli sprawdzani jako skrzydłowi. Może nawet system 433. Niestety nasi nominali napastnicy są wyjątkowo nieskuteczni więc pewnie trener szuka rozwiązań. Nie zaskoczy mnie jak któryś z napastników odejdzie w czasie przerwy zimowej. Mecz z Chrobrym wyraźnie pokazał jak mało skuteczny jest nasz atak. Choć Zjawiński nie zagrał zbyt długo w ostatnim czasie.

    4. „Nie zaskoczy mnie jak któryś z napastników odejdzie w czasie przerwy zimowej. ”
      Obaj mają podpisane kontrakty do czerwca 2026.
      Więc ciężko będzie się ich pozbyć.
      Dla mnie któryś z nich, pewnie prędzej Kobus mógłby zostać jako zmiennik głównego napastnika, którego nie mamy.

    5. @Utna
      zdaję sobie sprawę z tego ale Kobusiński pasuje bardziej do gracza rezerw niż zmiennika głównego. Co oczywiście nie jest zbyt dobre czy mądre. Niestety ale duet S/K nie popisał się dobrą polityką kadrową choć mieli też dobre transfery. Ja naprawdę jak widzę Kobusa w pierwszej jedenastce to martwię się czy coś strzelimy a przecież o to tu chodzi jak mamy punktować. Pierwsza połowa z Chrobrym i nasz napadzior nie zaliczył ani asysty ani gola. Sytuacji naliczyłem z dziesięć, przy samobójczej bramce schowany gdzieś za plecami obrońców z Głogowa. Przy drugiej dostawił noge do genialnej akcji Bajdura, to stanowczo za mało jak na nasze potrzeby.
      Mam nadzieję że Pawlak pracuje nad tym.

  2. Hm z tym skladem na pierwsza polowe to powiem szczeze ze troche trener zaskoczyl a moze i nie jezeli brac pod uwage wynik do i po przerwie to wyglada ze ta pierwsza jedenastka chce walczyc i wygrywac czego nie mozna powiedziec o tej z drugiej polowy….nich trener wybieze taki sklad ktory na ten moment prezentuje sie najlepiej a nie pierwsza jedenastke ktos dostaje za nazwisko ktore jest bez formy…. jestem ciekaw po tym sparingu jaka jedenastka wybiegnie na Odre.

  3. Piszę, że Kobusiński jest dziś numerem jeden w napadzie, co oznacza tylko to, że nim jest.
    Jego jedyny rywal czyli Zjawiński, przez dotychczasową rundę pokazał się z dużo gorszej strony. Jako napastnik nie zdobył żadnej bramki.
    No …. ktoś tym numerem jeden w końcu musi być.
    Szukajmy pozytywów. Niech więc choć absorbuje stoperów i robi miejsce naszym skrzydłom.

    Co do pozycji numer osiem. Ja się oczywiście nie znam, więc pewnie nie mam racji, ale ta pozycja to fragment kręgosłupa zespołu: bramkarz – stoperzy – środek pola – napastnik.
    Ustawianie w tym miejscu żółtodzioba nie daje jakości w grze.
    Czy grać skrzydłami czy przez środek ?
    Oczywiście, że i tak, i tak. Trzeba mieć jednak do tego wykonawców. Czy do Poczobuta Piątek ? Dla mnie jest jasne, że tak. Mnie zapadł w pamięć jego występ przeciw Wiśle w Pucharze. Rwał się do gry i nie ustępował z lepszym rywalem. I gdyby tylko nie te dwie żółte kartki …
    Wydaje mnie się, że jest ofiarą Wojciechowskiego. Gdzieś przecież trzeba tego młodzieżowca wepchnąć.
    I stąd moja radość, że redaktorzy naszej Dumy Stolicy mieli mylne informacje, że Grzelczak wróci dopiero późną jesienią. Bo jest alternatywa na pozycję młodzieżowca. Może on i jest lewonożny, ale pokazał się na Konwiktorskiej bodaj z Opolem, z dobrej strony jako prawe wahadło. Że ściągnięty z Jagiellonii mistrz Polski będzie siedział na ławce ? Tam siedział chyba ze dwa sezony to i u nas może sobie posiedzieć.

    Prezes sięgnął do kieszeni i od razu lepiej to wygląda.

Dodaj komentarz