Udany początek trenera Pawlaka, Polonia wraca z 3 pkt. z Głogowa

Udanie rozpoczął trenerską przygodę w Polonii Mariusz Pawlak. Nasz zespół wraca z Głogowa z 3 punktami. Polonia prowadziła do przerwy, ale 2 połowie rywal wyrównał po kontrowersyjnym karnym. W końcówce udało się jednak naszej drużynie przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść.

Szymon Kobusiński

Pierwszą okazję Polonia miała już w 3 minucie. „Czarne Koszule” wykonywały rzut rożny. Głową uderzył Michał Kołodziejski, ale piłka przeleciała nad bramką. 2 minuty później rzut wolny wykonywali gospodarze, ale dośrodkowanie było za mocne. W 6 minucie nieźle przedzierał się İlkay Durmuş, jednak jego uderzenie sprzed pola karnego było bardzo lekkie i bramkarz złapał łatwo piłkę. Chwilę później Durmus miał jeszcze lepszą sytuację. Nasz zawodnik wpadł w pole karne, otrzymał dobre podanie, ale z ostrego kąta strzelił niecelnie. W 11 minucie obejrzeliśmy kolejną próbę Durmusa. Tym razem uderzał z dystansu, jednak ponownie niecelnie. W 13 minucie przed pierwszą szansą stanął Szymon Kobusiński. Dotarła do niego piłka po rzucie wolnym, jednak piłka uderzona przewrotką przeleciała wysoko nad bramką. Celnie uderzył natomiast Oliwier Wojciechowski w 16 minucie, jednak lekko i prosto w ręce bramkarza. W 23 minucie groźnie zrobiło się pod bramką Polonii. Jeden z rywali świetnie uderzył głową, ale bardzo dobrze obronił Mateusz Kuchta. Polonia szybko odpowiedziała. Po składnej akcji piłkę przed polem karnym otrzymał Bartłomiej Poczobut, niestety uderzenie z woleja nie było precyzyjne. Pierwsze 30 minut upłynęły pod znakiem sporej przewagi Polonii. Niestety szwankowało wykończenie. W końcówce pierwszej połowy trochę odważniej zaczął grać Chrobry i w 41 minucie wywalczył rzut rożny. Ten zamienił się w bramkową kontrę Polonii. Nasz zespół wyprowadził świetną akcję, po kilku podaniach w polu karnym rywali znalazł się Poczobut. On co prawda gola nie zdobył, ale wstrzeloną piłkę wzdłuż bramki do siatki skierował jeden z obrońców. Chrobry chciał szybko wyrównać i w 45 minucie wywalczył rzut wolny. Po tym stałym fragmencie było trochę zamieszania, ale wszystko zakończyło się tylko rzutem rożnym dla gospodarzy. Chrobry przycisnął Polonię, miał w sumie 3 rzuty rożne z rzędu. Ostatni z nich zakończył się pewnych chwytem Kuchty. Do przerwy Polonia prowadziła 1:0.

Druga połowa zaczęła się od ataków Chrobrego, ale już w 49 minucie Polonia wywalczyła rzut wolny na połowie rywala. Jeden z naszych piłkarzy dobrze dośrodkował i bardzo niewiele brakowało, aby Przemysław Szur z bliska wbił piłkę do bramki. W 55 minucie mogło być już 2:0 dla „Czarnych Koszul”. Świetnie dośrodkował Kołodziejski, ale z bliska Wojciechowski głową w świetnej sytuacji trafił prosto w bramkarza. Chrobry próbował się odgryzać, ale wrzutki w pole karne polonistów były słabej jakości. W 60 minucie gospodarze mieli rzut rożny, ale czujnie piłkę wybił Kobusiński. Ataki głogowian jednak nasilały się. W 62 minucie jeden z przeciwników uderzył groźnie z dystansu, jednak nad bramką. Polonia została jednak zamknięta na własnej połowie. W 67 minucie Chrobry wywalczył rzut rożny. Ten niestety zakończył się rzutem karnym. Sędzia dopatrzył się zagrania ręką przez jednego z piłkarzy Polonii. Rywal z 11 metrów nie pomylił się. W 71 minucie wreszcie przypomnieli o sobie poloniści. Ładnie urwał się prawą stroną Marcel Predenkiewicz. Niestety jego dośrodkowanie źle zgrał Kobusiński. Chwilę później groźnie zaatakowali gospodarzy. Mocny strzał złapał bez problemu Kuchta. W 79 minucie Polonia wywalczyła rzut rożny. Lepszy okres Polonii przyniósł drugą bramkę dla naszego zespołu. Ładnie w polu karnym rywali przedarł się Michał Bajdur i zagrał wzdłuż bramki. Z bliska do siatki bez problemów trafił Kobusiński. Głogowianie jednak nie poddawali się i w 83 minucie wywalczyli rzut rożny. Ten jednak został źle wykonany. W 86 minucie Chrobry znów wykonywał stały fragment gry, tym razem wolny na naszej połowie. Na szczęście dośrodkowana piłka wpadła prosto w ręce bramkarza. W końcówce Polonia broniła się bardzo głęboko, ale skutecznie. Polonia wygrała 2:1.

30.08.2024 r., Głogów
Chrobry Głogów – Polonia Warszawa 1:2 (0:1)
bramkisamobójcza 43, Szymon Kobusiński 82

Polonia: Mateusz Kuchta –  Nikodem Zawistowski, Przemysław Szur, Michał Grudniewski, Michał Kołodziejski – Bartłomiej Poczobut – Dani Vega (63. Marcel Predenkiewicz), Oliwier Wojciechowski Ż (63. Krzysztof Koton), Xabi Auzmendi (75. Michał Bajdur), İlkay Durmuş (75. Ernest Terpiłowski) – Szymon Kobusiński (89. Łukasz Zjawiński).

Author: muchomor

22 thoughts on “Udany początek trenera Pawlaka, Polonia wraca z 3 pkt. z Głogowa

  1. Druga połowa słabsza, ale zwycięstwo o czymś świadczy. Karny dla Chrobrego z dupy .
    Powoli coś się dzieje, brakuje napastnika ale jest ambicja i fizyczność (nie do końca).
    Oby to był warsztat Trenera Pawlaka.

  2. Kilka uwag:
    1 połowa super, druga słabsza, ale zwycięstwo mega cieszy.

    Wreszcie zmiany dały jakość – preden kilka ładnych rajdów, bajdur asysta – brawo.

    Kobusinski, którego bardzo surowo oceniałem , dzisiaj zamknął mi ryj. Przepraszam Pan Szymon – dobry mecz.

    Auzmendi zagrał świetny mecz.

    Jednakże dla mnie – Durmus król. Gdyby miał szczęście mógłby do 15 minuty mieć har tricka. Jak on się bawił z obrońcami… szkoda, że brak skuteczności.

    Mieliśmy też szczęście że Szwedzik zszedł. Życzę mu zdrowia, ale gdyby nie złapał urazu, mogliśmy to przegrać.

    Drugi mecz od dawn, który oglądałem z przyjemnością. -wreszcie. Brawo Panie Trenerze!!!

    1. Zgadzam się, tylko Durmuş król – jakby coś strzelił a zmarnował conajmniej jedną setkę. Nawet w światło bramki nie trafił.

  3. Cieszę się z 3 punktów ale druga połowa słaba, jedynie Bajdur się starał.
    Dlaczego nie potrafimy grać 90 minut? Na plus ofensywne pierwsze 45 minut i chyba 7-8 sytuacji strzeleckich. Potrzebujemy napastnika, tym meczu powinno być jakieś 3:0 dla nas. Warunki były trudne z uwagi na wysoką temperaturę. Gratulacje dla trenera, mam nadzieję że mecz z Odrą będzie jeszcze lepszy od tego.

    1. Słabsza druga połowa – motoryka?, ale potrafimy wygrać pomimo kontrowersyjnego karnego. W końcu widać grę i drużynę. Brawo!

  4. Gratulacje za 3 pkt.
    Diagnoza trenera byla slusza ,w drugiej polowie bylo widac ze druzyna sie cofnela ze wzgledu na kondycje ,dobra reakcja po straconej bramce, najwazniejsze ze dopisujemy 3 pkt i wydostajemy sie ze strefy spadkowej ..teraz tylko ciezko popracowac przez 3 tygodnie ograc odre i mozna zaczac myslec o ladniejszej grze zeby sciagnac wiecej kibicow.
    Pierwszy krok zrobiony w dobrym kierunku.

    1. Ta druga połowa to chyba zalecenia trenera by się cofnąć i kontrować ale też upał. Widoczny brak Hoxhallriego. Ale na plus to że wygrywali pojedynki główkowe. Ciekawe jak zagramy z Odrą, nie mogę się doczekać.

  5. Świetna ronbota panowie! Wyglądało jakby Polonia straciła siły po 55 minucie jednakże widać było chęć atakowania i strzelania. Durmus fakt wiele sytuacji, coś z celownikiem nie tak. Będzie dobrze. Też Oliwier odważnie. Pan Bajdi jak zwykle widzi więcej. Ten rajd do asysty to jego firmowa zagrywka. Kobusiński jakiś odmieniony. I jeszcze podoba mi sie gra Kołodziejskiego. Też nas uratował w końcówce. Poczobut nieźle zagrywa. Powoli klaruje sie zgrana drużyna. Ciekawe co będzie z tym Zjawińskim?

  6. Trochę nie potrzebnie aż takie cofnięcie się w drugiej połowie. Nie wiem czy to decyzją trenera czy zmęczenie. Ale nawet po tym cofnięciu, to w obronie nie było takiego dramatu jak wcześniej. Myślę że to dzięki zmianie na 442, której tak unikał Smalec.
    W zeszłym roku do Arki przyszedł Łobodziński zmienił na 442 i Arka z naszego poziomu prawie do ekstraklasy weszła.

  7. Cała drużyna jest odmieniona. Zasłużone zwycięstwo Polonii. Moje gratulacje dla całej drużyny i sztabu. Widać duży postęp w porównaniu z zespołem Smalca. Wyróżniłabym Kobusińskiego, Kołodziejskiego, Poczobuta, Kuchtę, Bajdura, Durmusa.

  8. Pisałem, że nie mamy piłkarzy.
    To teraz napiszę jednak mamy. *
    To nie sprzeczność. Nie mieliśmy piłkarzy do grania w systemie z trzema stoperami, wahadłami i dwiema 10-tkami
    Mamy do grania z bocznymi obrońcami, skrzydłowymi i rozgrywającym w środku.
    Tak powinniśmy grać, bo jak widać piłkarze to rozumieją i co ważne grają na swych pozycjach.
    A trener Smalec przeintelektualizował sposób grania i drugie – dyrektor Kosiorowski nie zakontraktował piłkarzy na taki sposób grania.
    Robić z Durmusa wahadło ( do bronienia i ganiania po skrzydle od linii do linii ) odbiera duźy potencjał w ofensywie. Tak samo z Vegą po drugiej stronie – tyle, że on miał w myśł Smalca grać jedną z 10-tek.
    Są oczywiście ofiary takiego grania . Przede wszystkim Cisse. On jest stoperem na pełen etat a nie pólprawy. Co było widać w Łęcznej przy stracie pierwszego gola. A gdzie był wtedy prawe wahadlo Predenkiewicz ? Który jest skrzydłowymi…

    Wystarczy poukładać piłkarzy na swoich pozycjach i zaczniemy zdobywać punkty. Co pokazał już drugi trener Lech.
    Na awans to jednak za mało. Do tego potrzeba fachowca. Czy takim okaże się Pawlak. Oby ! Oczekujemy tego, a nie bezpiecznego pałętania się koło dziesiątego miejsca.

    I teraz gwiazdki dla ostudzenia emocji.
    * graliśmy i wygrywaliśmy z jeszcze słabszymi od nas.
    * mamy nierówną personalnie jedenastkę.
    * gramy zrywami – dominujemy, a potem niewiele się dzieje. Zamiast „zabić” mecz narażamy się na przypadkowe straty goli.

    Ale … cieszmy się, że zaczyna nam żreć !

    1. Pisałeś, że nie mamy piłkarzy na poziom 1 ligi a nie, że nie mamy piłkarzy do taktyki, którą gra Barcelona. Zaraz się okaże, że wszystko przewidziałeś 😉
      Chociaż jedno jest niezmienne, że Kosior winny.

    2. @ Utnapisztim – Kosior winny.?
      On odpowiada za wyniki.sportowe. Jest przecież dytektorem. Porażki i sukcesy idą na jego konto. Głównie !

      Czy mamy piłkarzy na pierwszą ligę ? Tych kilku ściągniętych latem i dobrze ustawonych przez Lecha, co kontynuuje Pawlak to tak. O Vedze i Durmusu nie pisałem. Albańczyk odwalił padakę już w pierwszym meczu z Wisłą. Potem usiadł ma ławce. Pociechy wielkiej z niego nie będzie jeśli w tak ekspresowym tempie będzie zbierał kartki.
      Pół rundy za nami i dwaj napastnicy mają raptem dwa gole. Poczekajmy ze zmianą opinii do grudnia. To samo z bramkarzem – punkty już nam zawalił. Ostatnie dwa mecze dobrze, że na plus. Z młodzieżowcami jest słabo. W erze po spadku było z nimi dobrze tylko za Olczaka i Chrobaka.
      Pamiętaj też że wygraliśmy że słabszymi co było wręcz obowiązkiem.
      Tonujmy nastroje. A Kosiorowskiego będzie można obnieść na rękach wokół stadionu gdy zrobi awans.

    3. Ja tylko dodam że Kobus strzelił te gole na pustą bramkę pozbawioną bramkarza. Jeżeli jest bramkarz to poziom trudności jest zbyt duży.

    4. ile byś drogi Olo nowych wątków do dyskusji nie dorzucił nie zmienia to faktu, że powoli zmieniasz narrację i wycofujesz się z niektórych wcześniejszych swoich tez.

  9. Piłkarze wreszcie wychodzą na boisko, żeby coś osiągnąć. Koniec ze smaleczną ekipą, jest walka.

    Do tego dokładają trochę umiejętności, które mają, i już widać efekty.

    Z pewnością mamy drużynę na górną połówkę tabeli.

  10. Widze ze niektorzy z jednej skrajnosci popadaja w druga..trzeba sie cieszyc ze jest 6 pkt w ostatnich dwoch meczach ale te mecze pokazaly ze raczej dla mnie przynajmniej ze wzgledu na krotki okres zadzialala magia nowych miotel niz przekonywojacych zwyciestw tu nie bylo pelnej kontroli i zamkniecia wyniku do 70 minuty tu bylo widac przeblyski ale i bylo cofniecie sie co omal nie kosztowalo strate punktow.
    Poczekajmy z 5/6 kolejek z tym hura optymizmem bo jak na dzis to ogralismy druzyny z dolu tabeli i jedno co zauwazylem to to ze zaczynaja byc odwazniejsi i dlatego widac ze sie staraja ale kondycyjnie to tu rozowo ta drugich polowach i z Warta i z Chrobrym nie wygladalo..ale ze sa 3pkt to moge powiedziec ze trener dobrze zdiagnozowal bolaczki calej druzyny i zrobil to tak ze mamy 3 pkt wiec naleza mu sie brawa ale to nie oznacza ze jusz mamy kawal druzyny zoobaczymy jak bedzie to wygladalo za 5 meczy.
    Na dzis widac ze chca, teraz ciezka praca przed nimi a my widzac co sie dzieje powinnismy dac druzynie wsparcie i wypelnic trybuny…ale jestem daleki od tego zeby rozpiszczac zawodnikow i rozplywac sie z zachwytu jakich to mamy pikarzy gdy w tabeli dalej jestesmy przy dnie i tylko cala wine zwalac na Smalca.

Dodaj komentarz