W sumie dużej analizy nie zapewnimy, ale warto przyjrzeć się statystykom ostatnich kilku sezonów i sprawdzić ile poloniści muszą „podnieść z boiska”, aby utrzymać się na zapleczu ekstraklasy. Znerwicowanych zmartwimy… nasza i Wasza nerwówka potrwa jeszcze długo…
Mecz z Zagłębiem Sosnowiec niestety obnażył kruchość naszej pewności siebie. Niby dwa mecze o 6 punktów wygraliśmy (z Resovią i Podbeskidziem Bielsko-Biała), ale nasi ostatni goście udowodnili, że otwieranie szampana z okazji szczęśliwego utrzymania I ligi musimy odłożyć na później. Udowodniła także, że Marek Saganowski potrafi grać z Polonią Rafała Smalca. To już kolejna przykra lekcja od „Sagana”. Plusem jest to, że po porażkach z Pogonią Siedlce i Wisłą Płock, z Zagłębiem tracimy tylko 2 punkty.
Niestety te dwa punkty będą boleć! Nasze domowe potknięcie wykorzystała Resovia, która pewnie rozbiła na wyjeździe GKS Tychy (3:1) zmniejszając stratę w tabeli do 2 punktów. Drużyna trenera Smalca musi spiąć pośladki, gdyż o utrzymanie będziemy walczyć do samego końca.
Zanim Muchomor uraczy Was kolejnymi notowaniami statystycznymi dotyczącymi szans „ogona” na pozostanie w I lidze, ja zerknę w historię ligi i przypomnę ignorantom (spokojnie – gdyby nie jeden komentarz z piątkowego meczu, pewnie siedziałbym z Wami na jednej ławeczce) ile punktów dawało ligowy byt w przeszłości. Dla pogubionych, żółty kolor oznaczał baraże, a te „wirusiki” sezon rozgrywany (i w sumie niedokończony) podczas początków COVID-a (wtedy my uratowaliśmy skórę w III lidze).
Tu tendencja nie jest jednolita. Dla przykładu najłatwiej było Okocimskiemu Brzesko w sezonie 2013/14. „Piwoszy” utrzymało wtedy zaledwie 32 punkty. Najtrudniej mieli piłkarze Pogoni Siedlce, którzy w sezonie 2015/16 musieli zgromadzić na swoim koncie aż 41 punktów (tyle samo miał MKS Kluczbork, ale musieli o I ligę powalczyć w barażach).
Ostatnie edycje I ligi przyzwyczajały, że zdobycie ponad 36 punktów może dać utrzymanie. Oczywiście im więcej tym lepiej… Resovia na pewno nie odpuści, czego dowiodło zwycięstwo z Tychami. Czy „Czarne Koszule” utrzymają przewagę nad „Sovią”? Liga na pewno będzie trzymać w napięciu do końca…
No dobra, to z kim mamy zdobyć punkty?
Lechia – lider i mocna ekipa, nawet jak im strzelimy bramkę to tego nie utrzymamy – za słabe głowy i trener na coś takiego, remis będzie cudem;
GKS – podobnie, nie ma co liczyć na punkty;
Termalica – chyba obecnie najłatwiejszy rywal, tylko jak zwykle zabraknie nam szczęścia, nad którego brakiem tak płacze Smalec na konferencjach i Brosz zdąży ogarnąć ich przed meczem z nami i zaczną punktować. Jak nie wcześniej to na nas. A nawet jeśli nie, to coś czuję, że to będzie taki mecz z Chrobrym, czyli presja na wynik, rywal do ogrania z gry, a my nie będziemy potrafili podać, nie będziemy mieli pomysłu i jeszcze błędy indywidualne, po których padną bramki. Dlatego przygotowywać się na remis i oby nie przegraną;
Łęczna – niby w tabeli wysoko, ale czuję, że można ich walnąć. Tylko to trzeba nie być głupim, a my jesteśmy, więc 0 pkt;
Odra – duży spadek względem jesieni, ale na nas wystarczy, środek tabeli to wciąż półka wyżej niż my;
Stal – niektórzy już wieszczą, że nam odpuszczą, bo nie będą o nic grali, a Resovię będą chcieli spuścić. Po pierwsze, grają na własnym stadionie, więc to spacerek i danie dupy raczej nie będzie, po drugie jako przykład zobaczcie sezon 16/17 w ekstraklasie i ostatnią kolejkę mecz zgodowy Cracovia – Sandecja. Popatrzcie na sytuację przed tą kolejką i wynik. No właśnie. Mimo wszystko stawiam na remis o ile nasi będą jeździć na dupach jak do tej pory.
Czyli ile wychodzi? 2 pkt przy dobrych wiatrach? A taka Resovia gra z Wisłą we wtorek, która nie radzi sobie często z dołem tabeli + są w gazie po zwycięstwie i naszym remisie. No inaczej to się nie może skończyć.
pomyliłem się z sezonem, oczywiście chodziło mi o 17/18, nie 16/17
Czyli 2 punkty na 18 możliwych? Daj Pan spokój z taką analizą … . Szkoda atramentu.
Statystyki to tylko liczby ale jak jesteś słaby to liczysz te liczby . Ja liczę na 6 punktów do końca oby starczyło. Jesteśmy frajerami, a właściciel zapatrzył się na Smalca jak chłop w obraz. Obyśmy z tymi 36 punktami się utrzymali. Tym razem kucharz Smalec przygotował zjełczałe skwarki z ogrzewanymi ziemniakami. Ohyda!
I po co te epitety …. ?
Jak jest klątwa Sagana, to trzeba zatrudnić Sagana…
Wiem gdzie grał….
6 punktów? To pewnie z Termalicą liczysz na 3 punkty i 3 remisy np Łęczna, Opole i coś tam jeszcze.
Termalica urwała punkt Katowicom (grając prawie całą drugą połowę w przewadze, było 0-2 do przerwy)Myślę, że to właśnie z Termalicą zagramy ,,za 6 punktów”. A z Lechią szykuje się łomot. Musi coś treneiro wymyślić bo jak zagramy tak jak zwykle to słabo to widzę.
A zresztą co ja się martwię. Trójmiasto nam leży. Wygraliśmy w Gdyni, wygrajmy i w Gdańsku.
Pisalem tydzien temu ze sie bedzie jeszcze kotlowac na dnie tabeli o te 3-cie spadkowe miejsce i wlasnie sie zaczyna …obysmy jak najszybciej przeskoczyli Znicz zeby choryzont Resovi byl wymiezony na inna druzyne tylko jak tego dokonac grajac tak zachowanczo i bojazliwie no i wolno…ano tak jak to zrobila Resovia z Tychami zeby nie bylo ze sie znajdziemy znow pod kreska.
to miejsce
horyzont
Resovii
wymierzony
dwója z kartkówki
ppp998@
jakie epitety ? Ohyda ! A jak się wydo to co ? będziemy pisać do MO ! ohyda ! (kto starszy ten wie o co chodzi)
brakuje 6 punktów – to z kim ? LEchia ? no raczej zero, Katowice – 1 (oby ) , Termalica – ja wieszczę 0 , chyba że zgaramy jak Śląsk z Cweluchami . Odra, Łeczna – może tutaj ogramy 2 punkty (po cichu liczę na 5). Stal – jak nam pomoze to sie utrzymamy .