Podsumowanie rundy jesiennej z trenerem Smalcem

W czasie przerwy na odpoczynek przed czasem zimowych przygotowań do rundy wiosennej udało nam się porozmawiać z trenerem Polonii Rafałem Smalcem. Pogadaliśmy o rundzie jesiennej, transferach, rozstaniach i pomysłach na wiosnę. Video w rozwinięciu niusa.

Rafał Smalec

Author: Kwikster

Barwy moro, ciemny kaptur, Kwik to dziwny bywa stwór, o swej Polonii marzy dzień i noc i w Gwiezdnych Wojen wierzy moc [wierszyk z czasów ogólniaka... niezmiennie na czasie ;)]

15 thoughts on “Podsumowanie rundy jesiennej z trenerem Smalcem

    1. To może jakieś konkrety? Chętnie się dowiemy w którym momencie zabrakło „obiektywizmu” i „szacunku do oglądających”?

    2. do „zny”
      Przecież nikt ci nie broni gościu zrobić lepszego wywiadu. Musisz tylko założyć stronę o naszym klubie, prowadzić ją przez jakiś czas na takim poziomie by wyrobić sobie taką pozycję na rynku by trenerowi nie wypadało odmawiać tobie wywiadu i tyle.
      Przecież jesteś taki piękny, mądry i wspaniały, że to dla ciebie pikuś.
      Ja w ciebie wierzę.

    3. @Utnapisztim Nie wiem o co ci(pisze z małej jak ostatni cham ale taka przyjąłeś konwencję) chodzi z tym „zny” ale z treści i sortowania postów wychodzi na to, że jak zwykle zaczepiasz moją skromna i miłą osobę.
      Tak jak napisałem w innym miejscu: Sugeruję wizytę u dobrego lekarza, zanim z nienawiści komus lub sobie zrobisz krzywdę. Pisze to całkiem serio.
      Ale zgoda, idźmy twoim tokiem „rozumowania”:
      W sklepie z TV
      – Nie podoba mi się jakość obrazu tego TV
      na co sprzedawca: – Idź se pan pobuduj fabrykę, zatrudnij inżynierów, kup maszyny i wyprodukuj lepszy. Taki jestes piekny, mądry i wspaniały!
      W restauracji:
      – Ta zupa jest za słona!
      – Panie, kup se pan lokal, wyposaz go, zatrudnij ludzi, prowadź 20 lat i wtedy możesz se pan mówić czy zbyt słona. Wierze w ciebie, takis pan piekny, mądry i wspaniały.

      Na bazarku:
      – Nie, ta marchewka jest jakas mała i pomarszczona!
      – Weź se kup pole, maszyny, posadź marchewkę, potem będzisz miał prawo sie wypowiadać, wierze w ciebie.

      Ile chcesz takich przykładów? 30? 76? I wiesz co? Te przykłady mają jeszcze jakis sens, chociażby hipotetyczny.
      Za to twierdzenie, że prowadzenie strony n/t Polonii/kwiatów egzotycznych/sztuki nowoczesnej/fetyszu pissingu czyni kogokolwiek fachowcem od przeprowadzania wywiadów jest tak debilna, ze nawet nie ma tego co komentować.
      Z całym szacunkiem dla Kwikstera i z wdzięcznością za to co robi od wielu lat, nie będę mu dudy lizał i pisał że cos jest fajne, skoro fajne nie jest. I jak widzę w mojej ocenie nie jestem osamotniony. Nie mam nadziei że zrozumiesz sens mojej wypowiedzi, musiałbyś mieć IQ większe od numeru buta, a to zbyt nieprawdopodobna teza.

      BTW. Czy jestem piekny? Nie wiem. Kobietom sie podobam a wnosząc po tym jaką mam śliczną żonę i córkę, raczej ostatni w tym względzie nie jestem.
      Wspaniały tak. Mądry tak. Świadczy o tym to, co osiągnąłem w życiu.
      A Tobie(jednak nie potrafie byc chamem jak Ty) życzę, żebys jak wyjdziesz z choroby miał 100 razy lepiej. 100 więcej i 100 razy co tam sobie wymarzysz. Bo w swej wspaniałości nie jestem zawistny. Wspominałem juz o mojej legendarnej wręcz skromności? Pewnie znowu zapomniałem.

      Do Szanownej Redakcji: Każdy ma prawo do swojej subiektywnej oceny i interpretacji. Prawda?
      Jeden lubi ogórki, a drugi jak mu nogi śmierdzą. Jakbyśmy byli jednakowi i takie same gusta mieli, ten Świat byłby nudny.

      Dobrego dnia dla wszystkich.

  1. Mało treści jak na godzinną nawijkę, a do tego niepotrzebnie prowadzący ciągnęli w stronę Pomponika. To pewnie z przedawkowania Borków, Stanowskich, Smokowskich i tego całego pseudo sportowego patodziennikarstwa.

    1. Fajnie byłoby zagrać sparing z Kotwicą Kołobrzeg. A najlepiej dwa dzień po dniu.

  2. Przyznam szczerze, że jak dla mnie stanowczo za długo trwał ten wywiad. Trener po kilka razy powtarzał to samo. Nie udało mi się dosłuchać do końca. I w pewnym momencie wyłączyłam, choć mówi się, że kobiety są cierpliwe. Słuchałam razem ze szwagrem (z zawodu dziennikarz) i nie udało się nam dobrnąć do finiszu. Tym „wywiadem” można tylko zamęczyć słuchacza. Podsumowując powinno być krócej a treściwiej.

    1. Mam przez to rozumieć, że mam instruować gości, że mają jednym zdaniem odpowiadać? Albo po tym co uznam za wystarczające dla Was ucinać? I jedno i drugie wydaje mi się trochę mało spontaniczne.

      Ja rozumiem, że ktoś może być przyzwyczajony do rozmów ciętych (których nie lubię, bo wskazują na ingerencję w materiał i wydłużają proces – trzeba uzyskać autoryzację), ale od tego jest forma pisana. Zwykle to co czytacie zajmuje więcej, gdy się o tym mówi i wtedy wyrzuca się niepotrzebne fragmenty.

      Mimo wszystko rozumiem, choć nie do końca widzę tu możliwość zmiany praktyki 😉

  3. O ile w przypadku Pani „aspolonia 21” bardzo (najłagodniej mówiąc) zdumiewające jest dla mnie ocenianie wywiadu przy jednoczesnym stwierdzeniu, że nie przesłuchalo się go do końca (co kończy dla mnie dyskusje), tak Panu z nickiem rozpoczynającym się na „Ż” proponowałbym zastanowienie się kilka razy nad publicznym zarzacaniem komuś „braku obiektywizmu” i „braku szacunku dla widzów i samego siebie”, nie podając przy tym (na moją wyraźną prośbę o ich wskazanie) ŻADNYCH konkretów i wskazania w którym fragmencie dopuścilismy się wymienionych przeze mnie elementów – gdyż rzucanie w eter takimi mało eleganckimi określeniami bez uzasadnienia ich konkretnymi przykładami, uważam za nic innego jak złośliwe trolowanie, żeby nie napisać oszczerstwo. Pozdrawiam

  4. Nie dziwie się, że ten „wywiad” wygląda tak jak wygląda, skoro gość z nickiem na literę „T” delikatna i wyważoną krytyke swojego „dzieła” nazywa trollowaniem. Najpierw panie o nicku na literę „T” naucz sie pisac poprawnie owe słowo, potem poszukaj np. w Słowniku Języka Polskiego co ono oznacza(nie patrz w angielskim, bo to sposób wędkowania). A dopiero wtedy zacznij go używać, bo na teraz to wygląda tak:
    – Fama głosi, że używasz słów których nie znasz znaczenia.
    – To powiedz tej Famie, że jest głupią cipa i vice versa.
    I na tym powinienem zakończyć.

    Ale że jesteś taki miły, uprzejmy i kulturalny dopowiem dlaczego MOIM ZDANIEM jest to ziobro nie wywiad. Żądasz żebym pokazał w którym miejscu? Nie da się wskazać tego co nie istnieje.
    ZERO tematów które mogły by zburzyć miłą pogawędkę. ZERO. Spijanie sobie z dzióbków. Powiedz czego dowiedział sie kibic, a czego nie wiedział wcześniej? Można było zadac setke pytań. Ale to by sie mógł p. Smalec obrazić. A fuuuj!

    1. „Dramat. Chociaż minimum obiektywizmu. Minimum szacunku juz nie do ogladających ale samego siebie” (pisownia oryginalna pana o nicku na „Ż”, który wytyka komuś niedopisanie literki „l” w słowie „trollowanie”) – jeżeli to jest „delikatna i wyważona” krytyka, to właściwie nie mamy o czym dyskutować, bo sam się koncertowo samozaorałeś ale… dla Ciebie zrobię wyjątek i podyskutuję. Nie bawiąc się w definicje słownikowe, to TROLLOWANIE jest dla mnie pisaniem tego typu komentarzy jak wyżej zacytowane nie wnoszące KOMPLETNIE NIC merytorycznego, a obrażające mnie jako jednego ze współautorów tego jak to łaskawie określiłeś „dzieła”, a jedynie „zaśmiecające” dyskusję i najczęściej w tego typu przypadkach rajcujące autora, który je napisał co będzie dalej. Przechodząc do meritum – „jest to ziobro nie wywiad. Żądasz żebym pokazał w którym miejscu? Nie da się wskazać tego co nie istnieje.” Kolejne samozaoranie i kolejne zdanie po którym mógłbym właściwie zakończyć dyskusję, ale ponownie specjalnie dla Ciebie zrobię wyjątek i podyskutuję dalej. Odnośnie konkretów, to proponuję ponowne przesłuchanie wywiadu ZE ZROZUMIENIEM, ale jednym tchem napomknę, że masz je już w moim pierwszym pytaniu, po którym możesz się dowiedzieć, że szansę treningów z pierwszym zespołem otrzyma najprawdopodobniej najskuteczniejszy zawodnik polonijnych rezerw – Krystian Tymendorf ; tego, że nikt już nie odejdzie; dalej usłyszysz o kulisach odejścia Łukasza Piątka o którym powstało wiele teorii, domysłów etc; z innego dowiesz się dlaczego Okhronczuk usiadł na ławkę kosztem Marcińca, a z jeszcze innego dowiesz się, że kapitanem dalej będzie Piotrek Marciniec. No i na koniec Twoje trzecie samozaoranie i zdanie, które mnie autentycznie najbardziej rozbawiło: „ZERO tematów które mogły by zburzyć miłą pogawędkę. ZERO. Spijanie sobie z dzióbków. Powiedz czego dowiedział sie kibic, a czego nie wiedział wcześniej? Można było zadac setke pytań. Ale to by sie mógł p. Smalec obrazić” (pisownia oryginalna). Po pierwsze celem wywiadu nie było obrażanie trenera Smalca, tylko zadanie mu wielu nazwijmy to NIEWYGODNYCH, ale zarazem MERYTORYCZNYCH pytań, czy podniesienia zarzutów, które kibice niejednokrotnie podnosili w komentarzach pod postami na naszych czy też oficjalnych socialach – czy to jeżeli chodzi o kulisy odejścia Łukasza Piątka i Tomka Wełny, czy to o taktykę, charakter drużyny, czy poruszony przeze mnie aspekt braku „elementu zaskoczenia”… Nie mam ochoty się dłużej produkować, zatem oprócz nieobrażania mnie zarzutami o brak obiektywizmu i brak szacunku dla widzów – zalecam ponowne odsłuchanie całego wywiadu ze zrozumieniem.

Dodaj komentarz