Po dzisiejszym meczu GKS Tychy – Polonia Warszawa zapraszamy do wysłuchania wypowiedzi trenera „Czarnych Koszul” Rafała Smalca. Video w rozwinięciu niusa.
Ta strona korzysta z plików cookie, abyśmy mogli zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o plikach cookie są przechowywane w przeglądarce użytkownika i służą do wykonywania funkcji, takich jak rozpoznawanie użytkownika po powrocie do naszej witryny i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla niego najbardziej interesujące i użyteczne.
Możesz dostosować wszystkie ustawienia plików cookie, przeglądając karty po lewej stronie.
Przegrany mecz zdarza się (taki zawód), ale weźcie trenera na jakiś kurs, bo ksiądz na pogrzebie ma więcej werwy
Trener wie tylko, że zdarzają się porażki. Zapomniał już, że zdarzają się też zwycięstwa, bo jemu się nie udają. Podkreśla, że zawodnicy stwarzają sytuacje bramkowe. Tyle, że nie umie ich nauczyć jak je skutecznie wykorzystywać. Skąd piłkarze mają mieć energię skoro brak jej p. Smalcowi. On nawet nie dostrzega słabości swojego zespołu.
Trener po każdym meczu mówi to samo, a piłkarze też graja tak samo. Trudno się więc dziwić, że wyniki też są ciągle takie same, szkoda tylko, że są to praktycznie same porażki , czasem przeplatane remisem w meczach, które powinno się wygrywać co najmniej trzema bramkami. Jeśli na wiosnę zobaczymy tę samą drużynę , z tym samym trenerem i systemem gry, to obawiam się, że nic nas nie uratuje.
Cóż innego pozostało trenerowi? Przecież wypowiedzieć się na konferencji musi, ma wyjść i zakomunikować: „gramy c*ujowo za to stabilnie” ? Musi coś szyć, tak jak z naszych piłkarzy i jedno i drugie wychodzi mizeria.