W najnowszym numerze „Tygodnia Piłka Nożna” ukazał się wywiad z Rafałem Smalcem, w którym szkoleniowiec „Czarnych Koszul” opowiada m.in. o realiach I ligi, ewentualnych wzmocnieniach i pracy z klubową młodzieżą.
Wciągu dwóch sezonów Polonia, w dobrym stylu awansowała z III do I ligi, lecz gra na zapleczu Ekstraklasy okazała się zdecydowanie trudniejsza niż oceniano przed startem sezonu przy Konwiktorskiej – Może nie zakładaliśmy, że wejście w rozgrywki będzie, aż takie brutalne, ale rzeczywiście takie było. Nie ma sensu zakłamywać rzeczywistość. Jest mniej punktów niż zakładałem. Pierwsza liga to wymagające rozgrywki. Fizycznie, taktycznie, niosące za sobą wiele aspektów kunsztu piłkarskiego. Musieliśmy z tym wszystkim okrzepnąć. Ciesze się, że drużyna zaczęła odpowiednio funkcjonować na poziomie piłkarskim i mentalnym. Choć na ochy i achy nie możne być jeszcze miejsca. Z dnia na dzień czynimy jednak regularne postępy – przyznaje Smalec.
W kadrze zespołu jest kilku zawodników, którzy pamiętają smak III ligi. Trener Smalec przyznaje, że mimo zasług dla klubu każdy musi walczyć o miejsce w drużynie. Niebawem również dojdzie do pełnego przeglądu składu i ruchów transferowych – Dany poziom rozgrywkowy weryfikuje. W naszej drużynie są zawodnicy, którzy przeszli cały cykl od III do I ligi, więc to znaczy, że sobie poradzili. Jesteśmy rozliczani z wyniku sportowego, a obecnie jest on moim zdaniem przyzwoity. Ci, którzy „przetrwali”, nie mogą się tym zadowolić, muszą ciągle iść do przodu. Zbliża się czas, w którym będziemy pochylali się nad personaliami. Będziemy robili wszystko, żeby drużyna była mocniejsza. Jeżeli rynek i nasze możliwości na to pozwolą, zrobimy wszystko, żeby sie wzmocnić.
Na pamiętnym meczu z Legionovią, sprzed dwóch sezonów stadion Polonii wypełniony był po brzegi. Również w ubiegłym sezonie decydujący mecz o awansie do I ligi z Olimpią Elbląg zgromadził przy Konwiktorskiej komplet publiczności. Jednak pomimo awansu na zaplecze Ekstraklasy i możliwości rywalizacji z wielkimi, popularnymi klubami, frekwencja na „K6” jest w tym sezonie rozczarowująca – To akurat złożony temat. Można go spłycić do stwierdzenia, że wyniki robią frekwencję. Nasze rezultaty na początku rozgrywek nie były zadowalające, więc i kibiców na trybunach było mniej. To jest nasze zadanie, drużyny, aby zrobić wszystko, by fanów przyciągnąć na stadion. Marketing też dołoży starań, aby wiosną kibiców było jak najwięcej – komentuje trener Polonii.
Dobrze ze druzyna wie ze musza walczyc o naturalna selekcje to w sporcie jest norma …martwi mnie to ze Prezes zapowiadal budrzet na gorna polowke tabeli a nawet wspominal o pierwszej 6 a sie okazuje w wywiadach ostatnich ze angarze zawodnikow sa na dnie 1 ligi…wiec ktos nie mowi prawdy…nie rozumiem dlaczego Prezes nie zabral sie z fala wykorzystojac serie awansow do wypelnienia stadionu i walki z miastem o jakies modyfikacje…mam na mysli ze teraz sie okazuje ze nasza kadra jest slabo oplacana i wyniki i tak sa ponad stan…no trudno zapelinic stadion jak wszystko w fatalnym stylu przegrywasz w meczach u siebie…mam nadzieje ze prezes sobie zdaje sprawe ze bez inwestycji rosadnych w sporcie trudno sie spodziewac sukcesow na poziom ktory daje duze przychody z praw Tv…i martwi mnie ze nie mamy sposorow to jusz na tym poziomie nie powinno byc miejsca…tylko zostaje nadzieja ze Nitot skorygoje swoja wizje bo jest naprawde zutkim Bisnesmanem i wie ze ta jakosc ktora teraz jest w druzynie nie da mu tego czego tu wszysczy oczekuja czyli extraklasy.
„martwi mnie to ze Prezes zapowiadal budrzet na gorna polowke tabeli a nawet wspominal o pierwszej 6..”
Ale gdzie tak zapowiadał?
Zostały 4 mecze – 3 na wyjeździe , gdzie jakoś sobie radzimy. Dla mnie plan jest prosty 7 punktów w tych 4 meczach i jest super.
Widzę to tak : zwycięstwo z Odrą i Stalą , remis z Tychami i porażka z Wisłą.
Dalczego tak – Odra śwetny zespoł ale troszeczkę słabszy a my gramy lepiej z mocnymi zespołami , Stal – nasz poziom ale ostatni mecz u siebie, wygramy; Tychy – raczej zadyszka u nich , wynik ponad stan – remis w zasięgu; Wisła – no jakoś nam nie leży , Hiszpanie mogą marznąć ale nas pokonają.
Byłaby spokojna zima i spokojne szukanie wzmocnień ( o ile w ogóle będą) . Odejścia z zespołu – chyba nie będzie, przyjścia – super napastnik zamiast Tomczyka (no chyba nie nadaje się na 1szą ligę) .
Marzenia ? Niezbyt wygórowane.
Za super napastnika trzeba super zapłacić. Nierealne marzenie, bo Polonia nie kupuje piłkarzy, bierze tylko wolnych. Nawet jakby akurat taki się znalazł, to będzie chciał odpowiedni do swoich umiejętności kontrakt.
Utnapisztim
Widac ze nie sluchales podsumowania Prezesa po awansie przed sezonem posluchaj tylko to trwalo ponad godzine wiec nie wiem czy dasz rade…
Minimum 4 pożegnania będą. Czy jednak przyjdą lepsi? Nie sądzę. Wydać sporą kasę na walkę o środek tabeli? Nielogiczne.
Żeby wzmocnić drużynę potrzebny jest dobry skauting i pieniądze.