Przed Polonią intensywny tydzień. Już we wtorek kolejne spotkanie naszej drużyny. „Czarne Koszule” na wyjeździe zagrają ze Skrą Częstochowa w ramach I rundy Pucharu Polski. Rywal zajmuje 6 miejsce w II lidze.
Historia rywala
Początków Skry można upatrywać w zorganizowanej w 1923 r. sekcji piłki nożnej przy Organizacji Młodzieżowej Towarzystwa Uniwersytetu Robotniczego w Częstochowie. Chętnych było na tyle dużo, że utworzone zostały dwie drużyny, w których występowała młodzież z osiedla Ostatni Grosz. W końcu zdecydowano, aby wybrać z tych dwóch zespołów najlepszych graczy i utworzyć jedną silną drużynę. Decyzja o utworzeniu klubu zapadła w 1925 roku, miał on występować pod nazwą Robotniczego Klubu Sportowego „SKRA”. Klub został oficjalnie zarejestrowany w 1926 r. i tę datę uznaję się za datę założenia Skry. Co ciekawe, rywale mieli problem z rejestracją klubu, udało się to dopiero po interwencji Józefa Dziuby ówczesnego wiceprezydenta miasta Częstochowy z ramienia Polskiej Partii Socjalistycznej.
Skra występy ligowe rozpoczęła od rozgrywki w klasie C. Rywale od razu wygrali te rozgrywki, a sezon później zwyciężyli w klasie B. W następnych latach Skra była czołowym zespołem klasy A.
Po II wojnie światowej rywal odrodził się pod nazwą PKS „Skra”. Gospodarze niedzielnego spotkania zostali pierwszym powojennym mistrzem Częstochowskiego Okręgowego Związku Piłki Nożnej. W 1949 r. Skra trafiła pod zarząd Związku Samorządowców i przyjęła nazwę Samorządowego Związkowego Klubu Sportowego „Skra”, a następnie Związkowy Klub Sportowy „Ogniwo-Skra”. Klub do 1953 r. występował na drugim poziomie rozgrywkowym, ale wówczas w związku z reorganizacją rozgrywek częstochowianie spadli do ówczesnej III ligi. Przez wiele następnych lat Skra występowała w niższych ligach.
Na poziom ogólnokrajowym Skrze udało się wrócić dopiero w sezonie 2017/2018 (po 60 latach), gdy rywale wygrali III ligę. Po 3 sezonach na trzecim poziomie rozgrywkowym Skra osiągnęła kolejny historyczny sukces. W sezonie 2020/2021 częstochowianie zajęli 6 miejsce w II lidze i po barażach niespodziewanie awansowali na zaplecze Ekstraklasy, pokonując na wyjeździe najpierw Chojniczankę Chojnice, a potem KKS Kalisz. W I lidze Skra rozegrała dwa sezony. W minionych rozgrywkach rywale zajęli 16 miejsce i spadli do II ligi.
O meczu
Po spadku Skra musiała budować zespół właściwie od nowa. Z klubu odeszło 18 zawodników, a na ich miejsce pojawiło się 17 nowych piłkarzy (wielu z nich młodych). Misję stworzenia nowej drużyny powierzono 33 letniemu Konradowi Geredze, który był przez wiele lat piłkarzem tego zespołu, a ostatnio asystentem trenera w Skrze. Po tak wielu zmianach przed trenerem nikt nie stawia cel awansu do I ligi. Tym bardziej, że średnia wieku zespołu wynosi mniej niż 23 lata.
Jak na razie jednak, Skrze w II lidze idzie bardzo dobrze, zwłaszcza biorąc pod uwagę letnią rewolucję. Rywale po 10 kolejkach zajmują wysokie szóste miejsce. Imponuje przede wszystkim gra w defensywie, Skra w 10 meczach straciła tylko 7 bramek. Lepszy wynik osiągnął jedynie liderujący KKS Kalisz. Z drugiej strony Skra ma duże problemy w ofensywie. 8 strzelonych goli w 10 spotkaniach to jeden z najgorszych wyników w całej lidze.
Skra do meczu z Polonią przystąpi w dość dobrych humorach. Rywale mogą pochwalić się serią 6 meczów z rzędu porażki, a dodatkowo w ostatniej kolejce pokonali na wyjeździe do tej pory liderujące Zagłębie II Lubin.
We wtorek nie należy zatem spodziewać się łatwego meczu. Zwłaszcza, że Skra bardzo dobrze czuje się na własnym boisku, bilans w II lidze domowych meczów to 3 wygrane, 1 remis i 1 porażka. Na boisku Skry gra się ciężko, bo mamy tam do czynienia ze sztuczną nawierzchnią. Piłkarze zawsze podkreślają, że na takiej murawie gra się zupełnie inaczej niż na naturalnej nawierzchni, do której przyzwyczajona jest nasza drużyna.
Trudno też powiedzieć, jakie podejście do tego meczu będzie mieć Polonia. Biorąc pod uwagę ciężką sytuację w I ligowej tabeli, raczej nie należy spodziewać się, żeby mecz pucharowy był potraktowany priorytetowo. Wydaje się, że tak jak z Siarką Tarnobrzeg, sztab da szansę zawodnikom rezerwowym. Tym bardziej, że następny mecz ligowy już w piątek.
Sędzia
- Sylwester Rasmus (Kończewice), do tej pory sędziował 2 spotkania Polonii:
- w sezonie 2016/2017 z Kotwicą Kołobrzeg (W), 2:2, 1 ŻK dla polonisty, 1 karny dla Polonii;
- w sezonie 2022/2023 z Kotwicą Kołobrzeg (W), 2:1 dla Polonii, 2 ŻK dla polonistów, 3 ŻK dla rywali.
Transmisja
Spotkanie nie będzie transmitowane.
Nic dodać, nic ująć Muchomorze. Jeszcze ponad miesiąc temu ciszyłbym się na ten mecz, chciałbym awansu bo potem można wylosować zespoł z ekstraklasy i się sprawdzić ale teraz nie ma co sprawdzać. Jakby cytując klasyka „tu nie ma co trenować, tu trzeba dzwonić” . Bo na razie są zgliszcza z naszej drużyny , rezerwowi się pokażą ….. Obstawiam porażkę, może po walce. Chciałbym zobaczyć Pana Łukasza Piątka w składzie, Radzińskiego (co pokaże, raczej niewiele ale może chociaż pobiega). Wróci Marciniec (może być dobry w tym meczu , w końcu gramy z II ligowcem). Niby Skra spadła , niby wymieniony skład a jednak grają coraz lepiej.
Wynik 2:1 dla Skry . Naprawdę trudno o większy optymizm.
Po cichutko liczę na to , że ta cisza od Nitot to może jakaś bombka (zwolninie trenera) .
Napiszcie kibice coś bardziej optymistycznego, proszę.
Optymistycznie to u buka jesteśmy faworytem
To niezły ten bukmacher.
Moim zdaniem chłopaki zagraja po swojemu. Eryk w meczu ze Siarą potrafił zaskoczyć. Może Junior ma obecnie dobrą passę. A taki Pan Łukasz Piątek to pewnie spragniony gry że ze dwie bramy wciśnie… Tylko niech grają do przodu, bez paniki i wierze, że nie ma kompleksów. Do dzieła, niech wygra doświadczony zespół jakim jest Polonia.
Jeśli mamy nie wygrać to lepiej nie grajmy.
Obstawiam spokojną wygraną.
I już 1:0. Kowalski-Haberek w pierwszej minucie
Zrehabilitował się za słabe występy
wynik 2:2, ale jakie statystyki, Skra 66% posiadania piłki, 16 strzałów na bramkę, 107 ataków. A jeszcze co najmniej kilkanaście minut grania.
Z gry i statystyk wychodzi jedno: Na chwilę obecną jesteśmy zbyt słabi na II ligę, nasz poziom to III liga. I to bez względu na to, czy może cudem wygramy(w co wątpię).
Zacytować Wam co po meczu powie p. Smalec? O arcytrudnym i wymagającym przeciwniku i tym, że sprawy idą w dobrym kierunku. Yhym. Bardzo kurde dobrym.
Udało się. Teraz liczę na derby Warszawy w 1/16 finału 😉
Chcesz powtórki 2:7?
w sumie 20 lat minęło, okrągła rocznica..
To już lepiej skrzyknij się z kolegami i zróbcie grupę rekonstrukcyjną tamtych derbów. Będzie mniej wstydu..
Silna ekipa z drugiej ligi nie dała nam rady. Zatem tacy do niczego nie jesteśmy.
Jeszcze w tej pierwszej lidze się odnajdziemy.