Na kanale „Subiektywnie o Polonii” pojawił się drugi odcinek podcastu. Tym razem gościem Marcina Markowskiego był Krzysztof Bąk. Zapraszamy do odsłuchania.
Ta strona korzysta z plików cookie, abyśmy mogli zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o plikach cookie są przechowywane w przeglądarce użytkownika i służą do wykonywania funkcji, takich jak rozpoznawanie użytkownika po powrocie do naszej witryny i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla niego najbardziej interesujące i użyteczne.
Możesz dostosować wszystkie ustawienia plików cookie, przeglądając karty po lewej stronie.
Ja szczególnie zapamiętałem gol pana Krzysztofa w meczu z Górnikiem Zabrze z 2004.
Po przegranej z Polkowicami u nas wydawało się, że degradacja była nieunikniona.
Tymczasem liga ułożyła się tak, że wygrana z Górnikiem dawała nam utrzymanie.
Długo utrzymywał się bezbramkowy remis.
No i Krzychu wreszcie napoczął Żaboli.
Pamiętam jak podbiegł pod kamienną (to była jeszcze stara kamienna, po sezonie została przebudowana)..
Krzychu wisiał na ogrodzeniu, wybuch radości nie do opisania.
Wyglądało to tak jakby ludzie chcieli choć musnąć przez ogrodzenie Krzycha jak jakiegoś świętego, zbawiciela.
Nawet nie wiem czy grafika z tego momentu nie była wykorzystana na Dumie Stolicy, w sensie, że był to element layoutu.
Aż dziwne, że Krzychu nie wspomniał o tej bramce.