Trzeci mecz w II lidze na K6 i trzeci remis. Dzisiaj Polonia podzieliła się punktami z Wisłą Puławy. Nasz zespół miał okazje, żeby wygrać to spotkanie, ale poloniści nie byli dzisiaj zbyt skuteczni. W meczu nie obejrzeliśmy żadnych bramek.
Pierwsza połowa była ciekawa do oglądania. Sporo działo się pod obydwoma bramkami. Brakowało jednak precyzyjnych strzałów. Akcje obydwu zespołów jednak nie skutkowały celnymi strzałami. Uderzenia były zazwyczaj blokowane, a dośrodkowanie były wybijane przez obrońców. Wisła i Polonia miała też sporo stałych fragmentów gry, ale one też nie przynosiły większego zagrożenia. W 23 minucie zobaczyliśmy pierwszy celny strzał w meczu, oddała go Wisła. Po indywidualnej akcji uderzał Ednilson, ale pewnie Najlepszą okazję do zdobycia bramki w pierwszej połowie mieli jednak poloniści. W 39 minucie Adam Pazio precyzyjnie dorzucił na głowę Marcina Kluski. Ten jednak trafił tylko w słupek, piłka odbiła się i trafiła do Piotr Marcińca. Ten nie zdołał skierować piłki do bramki, trafił w leżącego bramkarza, który zdołał wyłapać futbolówkę. Kilka minut później bramkę mógł zdobyć debiutujący Bartosz Biedrzycki, ale uderzenie z woleja z okolic 11 metra przeleciało wysoko nad bramką. Do przerwy było 0:0.
Pierwsza część drugiej połowy zdecydowanie należała do Polonistów. Niestety zawodziła skuteczność. W 52 minucie po świetnej kontrze i indywidualnej akcji Kluska znalazł się w sytuacji sam na sam, niestety strzał z ostrego kąta trafił prosto w bramkarza. Kilka minut później niespodziewanie rywale mogli wyjść na prowadzenie. Po prostej stracie w środku pola w sytuacji sam na sam znalazł się Ednilson. Na szczęście strzelił obok bramki Polonii. W 67 minucie „Czarne Koszule” zmarnowały najlepszą okazję w tym meczu. Piłka po dośrodkowaniu dotarła Michała Fidziukiewicza. Ten miał przed sobą tylko golkipera, ale trafił prosto w niego. Po tej akcji Wisła zaczęła zyskiwać przewagę. Niemniej nie skutkowało to akcjami bramkowymi. Defensywa Polonii była dość szczelna. W końcówce poloniści jeszcze przycisnęli gości, ale nie zdołali przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść.
20.08.2022, Warszawa;
Polonia Warszawa – Wisła Puławy 0:0 (0:0)
Polonia: Jakub Lemanowicz – Eryk Mikołajewski, Jan Majsterek Ż, Maciej Kowalski-Haberek – Adam Pazio (63. Wojciech Fadecki), Piotr Marciniec, Łukasz Piątek, Bartosz Biedrzycki (84. Marcin Pieńkowski) – Michał Bajdur (74. Mateusz Michalski), Michał Fidziukiewicz (74. Krystian Pieczara), Marcin Kluska (84. Nikita Vasin)
Sędziował: Robert Marciniak (Kraków)
Myślę, że obie drużyny mogą być zadowolone. Zarówno Polonia jak i Wisła Puławy zrobiły wszystko, aby tego meczu nie wygrać… Obie ten cel osiągneły. A już tak całkiem poważnie… W pierwszej połowie liczba złych i niedokładnych naszych podań na połowie gości ZATRWAŻAJĄCA… chwilami aż oczy bolały. Kolejnych punktów trzeba będzie szukać za tydzień… Pieczara zagrał ostatnie 15 minyt… Ktoś przypoina sobie jego choć jedno sensowne zagranie?
Niestety zmiany tym razem tylko pogorszyły sytuację
Szkoda, że nie udało się wygrać, ale szanuję ten 1 punkt. Bałem sie o Biedrzyckiego, ale z przodu dawał radę a z tyłu na szczęscie był zazwyczaj dobrze asekurowany.
Zauważyłem dzisiaj na stadionie dwie niepokojące kwestie. Kolejny bardzo słaby mecz w wykonaniu Polonii i trenera Smalca, który w 28 stopniowym upale miał założona bluzę dresowa. Jeżeli to jakiś talizman, przesad etc to nie działa. Jeżeli przeziębienie to oczywiście zrozumiałe. Tak oglądając nasza Polonię mam wniosek racjonalizatorski. Może ktoś powinien zwrócić uwagę sztabowi ze w tej grze chodzi o zwycięstwa. Nie remisy i przegrane. Zwycięstwa wyjeżdżone bodaj na d..pie jeżeli umiejętności nie starcza, ale zwycięstwa. Kolejne obserwacje. Fadecki, Pienkowski, Pieczara i jeszcze kilku blokują miejsce w składzie i kwoty w budżecie. Nie od początku sezonu. Od dłuższego czasu. Młodzieżowca nie mieliśmy i nie mamy. Dzisiaj Biedrzycki zawdzięcza wszystko haberkowi, a na pewno to ze nie wpadały z 5 akcji bramki dla Wisły po akcjach z tamtej strony. Najwiecej emocji budził u mnie jednak Marciniec. Niestety nie w grze do przodu. Raczej swoimi poczynaniami stwarzał okazje do kontr, ale ponieważ ma furę szczęścia to nic wielkiego z tego nie wynikało. Bramkarz wybronił co powinien, haberek nie odda miejsca Wełnie i będzie skandalem jeżeli ktoś go zmieni. Na koniec pytanie. Czy ktoś poza wymienionymi dwoma zagrał dobrze na tle tego słabego przeciwnika? Panie Trenerze. Przypomnę. Tu najbardziej liczą sie wygrane.
Ta liga pokazuje nasz potencjał – niestety zespół nadal nie odpalił. Jesteśmy na razie silnym średniakiem. Brakuje z przodu i z tyłu. Nie ma u nas silnego, w sensie dominującego środka pola. Coś z tego utka Smalec, ale czas na błędy się kończy.
Mam nadzieję, że niektórzy się odblokują i będzie lepiej, ale na razie progres jest minimalny.
Silny średniak na przedostatnim miejscu? Czy czwarty od końca. Ta liga ma więcej niż 8 zespołów. To utka czy czas się kończy? Jak ma tak tkać w tym tempie to może lepiej niech zacznie hafciarstwo artystyczne. Jest ponad rok, dostał transfery jakie chciał (tak mówił). To w czym rzecz?
@Patryk Motor nie spadnie, Siarka też nie… niestety niektóre zespoły potrzebują więcej czasu. Zastanawiam się czy Kotwica spuchnie. My mamy ciężkie nogi jeszcze. Oni może grają na świeżości. To fajne na początek sezonu, ale jak paliwa zabraknie gdy liga dojedzie, to będzie Kotwica spadać w hierarchii. Nie wierzę, że z grając jak równy z równym mogą spaść. Za Gołaszewskiego via Szymanka nie byłem spokojny.
Na razie spadek nam nie grozi, ale klub do przodu nie idzie. W najbliższym okienku potrzebne są wzmocnienia oraz zaplanowanie na nowo ataku. Jakiś nowy program szkoleniowy dla napadziorów, których już mamy
Byłem, widziałem. Panowie piłkarze jedno jest pewne. Na stojąco meczu się nie wygra. Trzeba biegać ,biegać biegać…. Trzeba wygrywać górne piłki, trzeba celnie podawać, trzeba strzelać z daleka a nie próbować wejść z piłką do bramki. Jak do tej pory to ciężko będzie utrzymać się w tej lidze…..
No i wykorzystywać stworzone okazje takie jak ta w 44 min .
Z ta gra tabela pokazuje dokladnie gdzie nasze miejsce czyli tuz nad kreska.
Trener rotuje tym co ma tylko problem polegana tym ze sam sobie tych zawodnikow wybieral…liga jusz sie rospedzila jest po 7 kolejce tylko my i kalisz 6 meczy i z ta gra na dzis
To jak wywalczymy remis z kaliszem to bedzie dobrze.
Szkoda tylko ze z ta gra ta druzyna nie przyciagnie tu nowych kibicow.
I obym sie mylil ale po 8 tygodniach treningow jusz nie zabardzo da sie wiecej wycosnac z tej grupy.
Po prostu nie mamy szczescia lub umiejetnosci lub kwalifikacji w doborze zawodnikow zreszta pokazala to 3 liga w ktorej musielismy walczyc do ostatniej kolejki a tu jest szczebel wyzej i nie ma jusz amatorow a ludzie decydujacy ci sami .
Spokojnie. W tym sezonie nauczymy się 2 Ligi i drużyn, które w niej grają. A w przyszłym powalczy się o coś więcej. Nie widzę sensu, żeby się napinać na miejsca 1-6 w tabeli. Oby tylko nie spaść…
Nic na sile oby tylko sie utrzymac a z ta gra moze byc ciezko nie widze zeby ci zawodnicy jak na razie jezdzili na dupach i tej checi zwyciestwa jako druzyna w 3 ludze przewyzszali jakoscia ale tu w 2lidze nie widac tej przewagi wiec trzeba zasuwac na tylkach zeby lapac punkty.
I jak bedzie nerwowa koncowka i nie bedzie jazdy na tylkach to moze sie zle skonczyc wiec trener powinien zaczac od prostych lekcji ze na 3 poziomie nie ma gwiazd i trzeba serducho zostawic na boisko bo z chodzonego to nic nie bedzie.
Chyba po raz pierwszy od dawna graliśmy na odwrotnych połowach, kiedyś na trybunie usłyszałem w przerwie jak był słaby wynik „spokojnie gramy na tamtą bramkę, tam zawsze coś wpada” do tej pory jakoś się sprawdzało, a teraz jak odwrotnie to nic nie wpadło
Piąty mecz bez przegranej. Jak nie możesz wygrać to nie przegraj.
Daleki jestem od chwalenia zespołu, ale nie był to słaby występ. Te 3-4 sytuacje to nasz poziom, jedną można było wykorzystać. Obrona dała radę, była tylko jedna stresująca sytuacja, bramkarz nasz porządny. Gramy o spokojne utrzymanie, środek tabeli. Brakuje porządnego napastnika, Pieczara nic nie wniósł, Pieńkowski cokolwiek a Fadecki jest cieniem piłkarza sprzed 2 miesięcy.
Trener wciąż szuka ustawienia i taktyki ale czy nie za długo?
Proszę napisać ilu było kibiców, dlaczego Policja spisywała każdego młodego kibica Polonii.
Ktoś się odgrywa za piątkową wizytę.
Czas poruszyć media ale nie GW ale coś bardziej obiektywnego.
Taka gra może wystarczy na utrzymanie, a może nie.
Stoimy w miejscu – ustawienie z wahadłami, trójką stoperów i jednym napastnikiem nie działa. Nie działa od miesięcy, tylko trener tego nie widzi. I uparcie gramy ten sam schemat.
A policja zaczepia młodych od pierwszego meczu w tym sezonie. Wczoraj była kumulacja.