Odsłuchując zarejestrowany przez nas zapis konferencji prasowej po starciu Polonii ze Zniczem, poznaliście pomeczowe opinie trenerów obu zespołów. Jak wczorajsze spotkanie wyglądało z perspektywy boiska, spytaliśmy z kolei pomocnika „Czarnych Koszul” Michała Bajdura. Zapraszamy do lektury!
Po remisach ze Stomilem Olsztyn i rezerwami Śląska Wrocław, tym razem po niezwykle emocjonującej końcówce dzielimy się punktami ze Zniczem Pruszków. Jak ocenisz przebieg wczorajszej konfrontacji?
– Mimo tego, że pod koniec spotkania musieliśmy ratować wynik i to się udało, nie jesteśmy zadowoleni. Moim zdaniem to my częściej budowaliśmy akcje i byliśmy pod piłką. Wydawało się, że kwestią czasu będzie to aż zdobędziemy gola, lecz niestety go straciliśmy. Uratowaliśmy wynik, ale remis mnie nie cieszy.
Biorąc pod uwagę przebieg spotkania i dogodne okazje z obu stron – według Ciebie finalnie zdobywamy jeden punkt, czy jednak tracimy dwa?
– Myślę, że tracimy dwa. To prawda, że Znicz też miał swoje okazje i jeszcze nie zdążyłem obejrzeć meczu z boku, ale z tego co czułem na boisku, to my prowadziliśmy grę i mogliśmy pokusić się o lepszą zdobycz bramkową.
Szczególnie z perspektywy pierwszej połowy – czy stwierdzenie, że było to najlepsze 45 minut od początku sezonu zarówno w Twoim wykonaniu jak i całej drużyny – nie będzie na wyrost?
– Jeśli chodzi o mnie to tak – czułem się w meczu dobrze, często byłem pod piłką i oddałem kilka strzałów. Szkoda, że żaden nie wpadł. Oceniając drużynę zgodzę się z Panem, był to chyba nasz najlepszy mecz od początku rundy, dobrze operowaliśmy piłką i byliśmy ruchliwi z czego wynikało wiele akcji. Nie mamy 3 punktów, ale cieszy progres w grze.
Tymczasem liga nie zwalnia tempa. Okazja do zainkasowania pierwszego kompletu punktów nadarzy się już w najbliższą niedzielę we Wronkach, gdzie zmierzycie się z rezerwami Lecha Poznań, które podobnie jak my niezbyt dobrze weszły w sezon i okupują przedostanie miejsce w tabeli. Czego według Ciebie możemy spodziewać się po tym rywalu?
– Lech to przeciwnik, który na pewno będzie chciał grać w piłkę, posiada młodych lecz bardzo dobrze wyszkolonych zawodników, co oczywiście nie zmienia faktu, że musimy przywieźć z Poznania 3 pkt i tylko w takim celu tam jedziemy.
Moim zdaniem Michał Bajdur był najlepszym zawodnikiem na boisku. Aktywny, odważnie walczący, przebojowy i bardzo przydatny dla zespołu.
Wiem, że on grał w Bałtyku i nie jestem pewien, ale to chyba był ten sezon, gdy tam był prezesem jakiś dziwny typ przekręciarz. Gołodupiec, który kłamstwem i manipulacjami wyłudzał pieniądze od różnych ludzi, często od zdesperowanych kobiet, to była głośna sprawa.
Oczywiście to nie jest temat na taki wywiad pomeczowy, to by nawet było nie na miejscu, ale gdzieś na jakiś sezon ogórkowy, jeśli kiedyś była by z Michałem dłuższa rozmowa to można podpytać o jakieś anegdoty 😉