III liga wchodzi w decydującą fazę. Przed polonistami trudny wyjazd do Łowicza. Mamy informację z modyfikacją terminu meczu z Pelikanem, który początkowo miał odbyć się 29 maja 2022 r. o godz. 12:00. Szczegóły w rozwinięciu niusa.
Po zmianach spotkanie z Pelikanem odbędzie się 28 maja 2022 r. o godz. 18:00, czyli jak na Łowicz bardzo nietypowo…
Myślę, że to właśnie ten mecz będzie meczem prawdy i wtedy będzie wiadomo czy 11.06 gramy z legionovia o awans czy już sparingowo
Teraz już każdy mecz jest o wszystko. Plusem jest to, że wszystko zależy wyłącznie od nas.
Legionovia nie ma już z kim przegrać. Szczuczyn i Wikielec już spadły. Skierniewice i Błonianka nie grają już o nic. Jedyny poważny mecz o stawkę mają z nami. Oczywiście swoje lajtowe mecze muszą też wgrać.
My mamy trudniejszych rywali – choćby z tego powodu, że z reguły wszyscy się na nas napinają. Tak działa na nich mimo wszystko nasza marka. Do tego piłkarze przeciwników będą chcieli się pokazać – a nuż ktoś ich wypatrzy.
Ale, jeśli chcemy awansować i coś znaczyć w II lidze – to cały ten końcowy fragment rozgrywek powinien dla być …. tak, tak – powinien być dla nas bułką z masłem.
Olo , powiedz mi czy miedzy niektórymi miastami nie ma jednak pewnych „ambicji” ? Dlatego po cichu liczę na dobry występ Unii Skierniewice w Legionowie. Są w stanie grając na luzie urwać im punkty a mają super napastnika (Kamil Sabiłło 18 bramek i wrócił do dobrej gry).
My z kolei gramy z 2 zespołami grającymi o nic – Broń Radom i ŁKS2 i tutaj może byc ciężko. No ale gramy u siebie a na K6 wygrywamy wszystko w tym roku.
Wyjazd do Łowicza musi byc ciężki bo Pelikan nie ma utrzymania a poza tym tam jest specyficzne boisko.
Grunt że wciąż wszystko w nogach i głowach naszych piłkarzy. A gdyby Legionovia coś jeszcze umoczyła …… muszą przegrać z nami.
Naprawdę uważam, że wiele zależy od głów naszych piłkarzy.
Czy chcą awansu ……
Ambicji Drogi Bojkocie raczej nie ma. Może NDMaz i Legionowo, oczywiście z nami reż. Ale na linii Legionowo – Skierniewice ?
Szybciej bym liczył, że jacyś zawodnicy – na przykład rzeczony przez Ciebie Sabiłło chcieliby się pokazać nowym pracodawcom. Tyle, że piłkarze „warci grzechu” dawno mają coś już przyklepane. A ci słabsi wyżej siebie nie podskoczą. Różnicy więc nagle nie zrobią.
Oczywiście Legionovia nie będzie punktowała w kolejce gdy ma wyznaczony postój, zakładam, że też z nami. Oby też ze Skierniewicami – i to by było na tyle, Nam by wystarczyło.
Ja jestem dużo bardziej optymistycznie nastawiony. Cracovia też nie gra o nic, a zabrała Rakowowi mistrzostwo Polski.
Myślę, że trener Smalec zrobił na tyle dużo dla Unii, że teraz ta na pewno będzie chciała mu pomóc. Tym bardziej, że przecież tam szkoleniowcem jest były asystent Smalca, który go sam namaścił na tę rolę. Poza tym Unia ma dość słabą rundę, kibice sporo mają pretensji o formę wiosną, więc zależy im na udanym finishu.
Jeśli chodzi o Błoniankę, po meczu z Pilicą trener powiedział, że cel na pozostałe 6 meczów to 18 punktów i tego będzie wymagał od zawodników. Zresztą ich trener jest na naszym każdym meczu, bo zawsze gramy z ich następnym rywalem. Liczę, że trochę złapał polonijnego bakcyla. W Błoniance są też zawodnicy, którzy nie są wobec nas obojętni – Szymczak, Zajączkowski, może i Goliński. Niemniej bardzo bym nie chciał, żeby nasz awans zależał od Błonianki.
Powiem szczerze, chciałbym aby bardziej się ziściło życzenie Muchomora.
Im niższy szczebel rozgrywek, tym większą szansa „patriotyzmów” lokalnych. Dlatego tak trudno wydostać się nam z 3 ligi. W 2 lidze tego nie będzie .
Błonianka w ostatnim meczu z Legionovią przegra nawet 0:7 jakby trzeba było (równa liczba punktów Legionovii i Polonii, dwa remisy po 1: 1) . Zawodnicy może i nie są obojętni ale ich nie wystawią albo każą pozorować grę. Pamiętasz jak nas tam wyzywali ? Co do Unii jestem większym optymistą, Skierniewice to już nie FC LEgia , są wpływy Widzewa (tak sądzę) . Poza tym Unia po okropnym spadku formy zaczyna lepiej grać chociaż np 1:2 z Mamrami mi śmierdzi.
Ciezko to napisać ale jedyna korzyścia z przegranego meczu pucharowego jest kontuzja Zjawińskiego w Legionovii. Myśle, że ich atak nieco osłabł a i obrona jak widać też jest do ogrania.