Czy jesteśmy pozasportowo gotowi na awans?

Pytanie z natury nierozwiązywalnych, przynajmniej w tej chwili. Sportowo m.in.  po deklasacji drużyny Ursusa Warszawa (5:0) serce podpowiada, że tak. Mimo, że Polonia ma trudne mecze ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki, rezerwami Legii i ŁKS oraz pod koniec sezonu z Legionovią. Nasza drużyna jest na fali i można z optymizmem pod względem sportowym patrzyć w przyszłość (tekst jest pisany na dzień przed zaległym meczem ze Świtem*).

Gregoire Nitot

Ale słuchając swojego rozumu człowiek zadaje sobie kilka pytań. I tutaj pozwolę sobie na odrobinę teorii by czytelnicy mogli zrozumieć skąd się pojawiły owe wątpliwości.

Zawodowe kluby sportowe w Polsce działają w formie prawnej spółek akcyjnych lub spółek z ograniczoną odpowiedzialnością. W większości z nich zarząd składa się z jednej do trzech osób. Struktura organizacyjna zawodowego klubu sportowego teoretycznie powinna się składać z czterech pionów organizacyjnych. Przeważnie są to: pion prezesa zarządu, pion handlowy, pion sportowy i pion administracyjny.

Przykładowa struktura klubu zawodowego:

Źródło: Z. Pawlak, A. Smoleń, Strategie zawodowych klubów sportowych w Polsce, Warszawa 2015, s. 398

Powyżej pozwoliłem sobie przedstawić przykładową strukturę zawodowego klubu sportowego. Kwestii pionu sportowego nie będę poruszał, gdyż jak wszyscy wiemy elementy wskazane w powyższej grafice istnieją w strukturze Polonii lub są elementem współpracy z MKS Polonia Warszawa. Uważny czytelnik zaobserwuje, że zarówno struktura znajdująca się po lewej stronie pionu dyrektora sportowego (pion dyrektora handlowego), jak i struktura znajdująca się po prawej stronie (pion dyrektora  administracji) jest równie rozbudowana.

Budowa takiej struktury dostosowanej w dalszej perspektywie do rozgrywek centralnych to proces żmudny i wymagający zapewne także nakładów finansowych oraz kwestii związanych z zatrudnieniem nowych osób w strukturze klubu. Cześć z tych działań można zapewne zlecić firmom zewnętrznym (np. sprawy informatyczne czy kadrowe), ale niektóre z tych działów powinny być zlokalizowane blisko kibiców by móc bezpośrednio reagować na wydarzenia. Wystarczy spojrzeć na inne kluby sportowe, które taką strukturę po woli budowały od lat by być dostosowanym do nowych wyzwań na centralnym szczeblu rozgrywkowym. Wystarczy wspomnieć choćby o logistyce, która w II lidze będzie na pewno wymagała większego zaangażowania (np. w przypadku transportu czy noclegu do tak odległych miejscowości, jak np. Wrocław (rezerwy Śląska) czy Kołobrzeg (tamtejsza Kotwica jest liderem II grupy III ligi z poważnymi szansami na awans – przyp. DS).

Zapewne będzie trzeba rozbudować takie działy jak sprzedaży, współpracy z kibicami czy IT dążąc do jeszcze większego wsparcia finansowego ze strony wiernych miłośników futbolu swojej drużyny. Często stosowanym narzędziem promocji sprzedaży w Internecie są rozmaite kupony. Użytkownicy mogą „ściągnąć” je z sieci. Takie kupony są honorowane w sklepach, które współpracują z daną firmą i upoważniają do zakupu określonego produktu po niższej cenie. Podobne zastosowanie mogłaby mieć klubowa aplikacja na komórki. Takie rozwiązanie zostało zastosowane przez naszego niedawnego przeciwnika – KS Ursus. Umożliwia ona np. wspieranie klubu przez przekazywanie za pomocą aplikacji od 1 % do 3% od sumy zakupów w sklepach partnerskich. Wprawdzie nie są to duże sumy (mówimy o klubie na czwartym poziomie rozgrywkowym), ale budują więź między klubem a kibicami. Owe rozwiązanie mogłoby być powiązane ze stroną internetową klubu, gdzie implementowane (tak chyba określane jest ściąganie informacji ze strony na apkę) byłyby informacje ze strony klubu. Nie zawsze każdy ma czas na żmudne wpisywanie adresu www.

Ponadto owa aplikacja mogłaby generować kod QR jako elektroniczną formę biletu (nie tylko piłkarzy, ale także innych sekcji Polonii – nawet jako ich skan np. za pomocą importu grafiki by fani wielu sekcji mieli bilety w jednym miejscu). Taka współpraca nie jest niczym nowym. Ostatnio np. Warta Poznań podpisała podobne porozumienie z TS Basket (koszykówka) i SpecHouse PSŻ Poznań (żużel) w sprawie współpracy w działaniach marketingowych, wizerunkowych oraz prowadzenia wspólnych działań np. biznesowych i CSR (za piłkarski.biz – „Warta Poznań z dwoma klubami tworzy projekt. Powitajmy 3MamyRazem” – cały artykuł tutaj). Tworzy to nowe rozwiązania nie tylko dla kibiców, ale i dla partnerów biznesowych.

To tylko dwa wybrane przykłady wyzwań stojących przed klubem piłkarskim na kilka miesięcy przed zakończeniem rozgrywek by po woli zacząć dostosowywać strukturę do centralnych rozgrywek piłkarskich w sezonie 2022/23. Stąd wątpliwości pozasportowe czy klub jest przygotowany na awans. Ale może to wszystko uda się przygotować w trybie pilnym, gdy 18 czerwca 2022 r. po zakończeniu wyjazdowego meczu z Wissą Szczuczyn około godz. 19.11 na dziedzińcu przy K6 będziemy świętować awans czekając na autobus z naszymi piłkarzami. Czas pokaże…

* Warto też dodać, że nie był inspirowany wywiadem prezesa z dyrektorem sportowym.

Author: Sowa-EG

W kilku słowach. Wielbiciel węgierskiego wina (szczególnie Tokaju) oraz budapesztańskiej secesji. z sentymentem odwiedzający Lwów i Wilno. Niegardzący polskim piwem z niewielkich, niezależnych browarów (kraft). Próbujący swoich sił w domowym browarnictwie pod marką "Ukryta Sowa". :-)

4 thoughts on “Czy jesteśmy pozasportowo gotowi na awans?

  1. To ja wspomnę o innej sprawie: jedno duże centrum treningowe. Kolejny raz klub budowany jest bez fundamentów na zasadzie: jak się znajdziemy w I lidze czy w ekstraklasie to wtedy zaczniemy o tym myśleć. Jednoosobowy właściciel, który daje kasę na pierwszą drużynę i jak będzie wynik sportowy to może kiedyś coś zaczniemy myśleć o bazie zamiast: niezależnie od wyniku sportowego robimy akademię/ centrum treningowe. Bez tej decyzji czuję, że właściciel jedną nogą stoi ustawiony do ewentualnej ucieczki w przypadku braku awansu – rozwiązujemy kontrakty i żegnamy się bez „niepotrzebnych” dodatkowych inwestycji. Lata lecą, a Polonia ciągle jest trupą objazdową. W III lidze gdy wyjazdy nie są dalekie to nie przeszkadza, ale na centralnym poziomie gdy czasu na regenerację jest mniej to może robić różnicę. Pewnie za mojego życia nie doczekam się takich „luksusów” dla Polonii.

Dodaj komentarz