Kapitalny mecz rozegrała dzisiaj Polonia. Może i w pierwszej połowie były gorsze momenty, ale druga połowa to był prawdziwy koncert. Polonia ostatecznie wygrała 5:0, a mogła spokojnie jeszcze wyżej. To piąta wygrana z rzędu i piąta z czystym kontem. Tym cenniejsza, że Legionovia zremisowała swoje spotkanie.
09.04.2022
Polonia Warszawa – Ursus Warszawa 5:0 (2:0)
bramki: Adam Pazio 9, Piotr Marciniec 44, Marcin Kluska 54, Wojciech Fadecki 56, Krystian Pieczara 60
Polonia: Michał Brudnicki – Eryk Mikołajewski, Szymon Jarosz, Tomasz Wełna Ż – Adam Pazio (61. Wiktor Niewiarowski Ż), Łukasz Piątek (66. Damian Mosiejko), Piotr Marciniec, Wojciech Fadecki (66. Patryk Paczuk) – Marcin Kluska, Krystian Pieczara (66. Szymon Lewicki), Krzysztof Koton (61. Marcin Pieńkowski)
Straszne nudy, od 60 minuty nie dało się tego oglądać… I oby tak dalej 😉
Z poważniejszych obserwacji nasuwa mi się wniosek, że Pieńkowski po przyjściu Fadeckiego, będzie miał problem żeby łapać się do składu. Na razie jego gra wprowadza dużo szumu w szeregach obrony przeciwnika, ale niewiele z tego wynika. Za to Fadecki klasa sama w sobie, coś czuję że zagości u nas na dłużej.
Kapitalny mecz czy przeciwnik dramatycznie słaby :)?
Forma drużyny rośnie. Gratulacje za tak wysokie zwycięstwo.
Gratulacje dla drużyny! fajnie, że na początku drugiej połowy zamknęliśmy mecz i trener mógł oszczędzić kluczowych zawodników na jeden z meczów rundy ze Świtem.
Wykartkował się Tomasz Wełna. To bardzo duże osłabienie przed Świtem. Gdyby nie przeniesienie meczu zagrałby i wykartkowałby się w meczu z silnym przeciwnikiem by odpoczywać ze słabszym Ursusem.
Z jednej strony szkoda, a z drugiej to doskonała okazja na sprawdzenie ławki. Niektórzy mają umowy do końca czerwca. To doskonała szansa na powalczenie o nowy kontrakt. Ciekawe jak poradzi sobie zastępca Tomka.
Gratulacje za tak okazale zwyciestwo.
Teraz tylko zeby nie stracic koncentracji ze Switem po tak wysokim zwyciestwie.
Na meczu nie byłem (choroba), proszę tylko o wyjaśnienie czy Wełna musiał faulować na żółtą kartkę? Obawiam się że bez Niego nasza obrona nie będzie monolitem w jakże ważnym meczu ze Świtem. Z drugiej strony Świt gra dzisiaj ma jeden dzień mniej odpoczynku a Błonianka chyba się nie podłoży choć gra już słabiej . Oj gdyby wygrała Błonianka wtedy Świt już nie gra o awans. Grunt że wreszcie ktoś się postawił Legionowii. Jeszcze ŁKS 2 może to zrobić i może Jaga 2 . My dalej musimy wszystko wygrywać. Fadecki – trafiony transfer, Lewicki – no cóż.
Czapki z głów przed piłkarzami za wysoką wygraną.
Czapki z głów przed prezesem Nitotem, że tak mocno potrząsnął portfelem, że zagwarantował trenerowi Smalcowi tak mocnych piłkarzy
Z minusików – ze zmienników tylko Blondiemu się chciało gryźć trawę. Pozostali jakby odstawali. Stąd wynik stanął na pięciu po ich wejściu.
Wełna słusznie ( niestety ) zarobił żółtą kartkę. Mieliśmy wynik, po co zabiegać drogę
napastnikowi – i tak by nic nie zdziałał.
Trenerzy nie celebrowali wygranej tylko śpiesznie powędrowali do szatni. Od rakiety by ich ręce zabolały ? A prezes Nitot z boczku sobie postał i uśmiechał się zadowolony.
Ja bym aż tak krytyczny wobec zmienników nie był, gdy wchodzili na boisku wynik był już ustalony i trochę inaczej się wtedy gra, zwłaszcza gdy wymienia się pół składu. Bardziej ganiłbym za skuteczność, bo okazje były – sam na sam Paczuka, Pieńkowskiego i Mosiejki + sytuacja z golem Lewickiego, gdzie nie wiem, czego dopatrzył się sędzia.
A co Wełny, liczyłem, że trener zostawi go w szatni. Wynik był już bezpieczny.
Czyli Lewicki strzelił ,no to już jest przełamanie. Ja bym mu dawał więcej minut. Np. w meczu z Sokołem wpuścił go od początku, zwłaszcza iż Pieczara może złapać żółtko w meczu ze Świtem. Idziemy w dobrym kierunku ale wciąż nie mamy marginesu błędu. To my musimy wygrać wszystkie mecze i liczyć na potknięcie Legionowii (na szczęście już tylko jedno). Mecz z nimi traktuję na remis bo stawka może spowodować różne sytuacje.
Liczę, że stracą co najmniej 4 punkty w starciach z ŁKS II i Legią II
Dla jasności. Nie musimy liczyć na potknięcie Legionowii, tak samo jak nie musieliśmy na nie liczyć przed ich remisem z Lechią. Z punktu widzenia matematyki, to ostatni remis ich nic nie zmienia. Teoretycznie, jak obie te drużyn wygrają wszystkie inne mecze (co jest b. mało prawdopodobne) to my musimy tak czy inaczej z nimi wygrać.
Bramka Lewińskiego na 6:0 absolutnie do zaliczenia.
Niewiarowski wszedł w bramkarza, który go zahaczył rękami. Dla nas to ewidentny karny – nawet goście z Czechowic nie protestowali. Ale sędzia puścił grę – piłka doturlała się do Lewińskiego a ten huknął nie do obrony.
Sędzia jednak gwiżdże wymuszenie karnego i daje Niewiarowskiemu żółtą kartkę.
Skoro nie było faulu na Niewiarowskim to powinien puścić grę, a tylko w przerwie cofnąć się do tej sytuacji i dać żółtą kartkę dla naszego gracza.
Zrobił jak zrobił, dobrze że przy tym nie wypaczył wyniku. Tyle że Lewińskiemu odebrał pierwsze u nas trafienie.
Jedynie jeszcze zastanawiam się, czy nie uznał, że Niewiarowski faulował bramkarza. Oglądałem powtórkę wiele razy i chyba Niewiarowski wybił piłkę z rąk bramkarza. Niemniej to na pewno nie jest zagranie na żółtą.
Też się nad tym zastanawiałem, ale Niewiarowski dostał żółtą kartkę – w tej akcji jedyne za co mógł dostać to za wymuszanie karnego. A więc gry nie powinien przerwać tylko zaczekać z żółtkiem do końca akcji.
Tak mnie się to widzi.
A za 2 dni kolejny bardzo trudny mecz (właściwie to zaczynamy teraz maraton meczy nie ma juz łatwych spotkań). Ja powiem szczerze, zaczynam pompować balonik, zaczynamy walke o awans bo jak widać, słychać i czuć zespoł chyba już wszedł na obroty. Teraz tylko pytanie czy bez filaru obrony zagramy na zero bo gradu goli w NDM się dla nas nie spodziewam. Tam będzie wszystko przeciw nam, sędzia też (no chyba że wezmą z Łódzkiego ZPN).
Powiem wprost – mam doświadczenia osobiste z NDM – tam nas nienawidzą naprawdę.
Mogą polecieć kamienie na boisko i na trybuny.
Życzyłbym sobie meczu bez kibiców – wówczas byłbym spokojniejszy o wynik.
Zwycięstwo 1:0 wezmę w ciemno . Obawiam się tego meczu, chociaż sportowo jesteśmy lepsi .
Zwróciłbym uwagę na Radionowa – w NDM czuje się jak ryba w wodzie.
Nienawiść wsiurów z Nowotworu tylko da więcej motywacji drużynie. Liczę na to, że Świt wyłapie solidny, uciszający wpier… od naszych piłkarzy.
będzie tak jak w meczu z błonianką. szybko zamkniemy im usta wynikiem….