Ostatnie kilka dni przyniosło nam informacje o wzmocnieniach „Czarnych Koszul”. Do klubu przyszło trzech zawodników, ubyło dwóch. Wiosenna kadra Polonii może się jeszcze zmienić, gdyż klub rozważa wypożyczenie dwóch młodzieżowców.
Spostrzegawczy zauważyli zapewne, że na obóz do Nowego Targu nie pojechał Kacper Roguski. Pomocnik zagrał jesienią w 4 spotkaniach pierwszego zespołu. Częściej widywaliśmy go w zespole rezerw, gdzie rozegrał 10 spotkań.
Większego ogrania potrzebuje także Wojciech Chojczak, który zagrał w pierwszym meczu Polonii z Unią Skierniewice (0:1), a potem podobnie jak Roguski zagrał w 10 meczach Polonii II.
Zdobycie doświadczenia przy wysoko postawionym celu i dość mocno obsadzonych pozycjach jest trudne, a talent gdzieś trzeba rozwijać. Z tego co ustaliliśmy Polonia szuka dla swoich dwóch młodych piłkarzy zespołów, które grają minimum w IV lidze.
Sprawa Chojczaka to dla mnie jedna z zagadek personalnych trenera Smalca z ostatniej rundy.
Skoro był za słaby na III ligę, to dlaczego zagrał w podstawowym składzie w pierwszym meczu rundy i to całe 65 minut? Nie widziałem meczu, ale dla mnie to bardzo dziwna decyzja.
Kolejna zagadką jest Marcinho. Dlaczego grał tak mało, skoro teraz wydaje się być poważnym kandydatem do pierwszej jedenastki II-ligowej Pogoni?
Dlaczego odeszli Wojdyga i Smuga, którzy teraz są podstawowymi zawodnikami Legionovii?
Szkoda, że żadne trudne pytania nie padły podczas wywiadu z trenerem przed świętami. Zamiast poważnej dyskusji było świąteczne głaskanie pana Smalca.
Tak jak Olo zauważył DS rozłożyła parasol ochronny nad trenerem Smalcem i nie jestem przekonany, że dobrze to służy przyszłości drużyny.
Tak, dostajemy od trenera reklamówkę zielonych za ten parasol 🙂 Olo – mimo, że go personalnie bardzo lubię, zakiwał się z dissowaniem Smalca i porównywaniem go do Szymanka, ale to już jego problem nie mój 😉
Decyzja o Chojczaku zapadła na pół roku wcześniej i podjął ją Szymanek. Chłopak robił dużo lepsze wrażenie od Mikołajewskiego, ale potrzebowali go w juniorach. Został Eryk i pół roku zrobiło z niego lepszego zawodnika od Wojtka. Coś nie wyszło… może psychika, może się zatrzymał, albo zaliczył dołek formy? To, że młody chłopak po zderzeniu się z III-ligową rzeczywistością trochę się pogubił też jest dziwne? W sumie każdy junior wchodząc w piłkę seniorską gra na poziomie reprezentacji i nie ma wahań formy. Tylko u nas pod wiatr jest!
Marcinho moim zdaniem w pewnym momencie się poddał aż w końcu wolał odejść z klubu, bo nie widział w nim przyszłości. Znam kulisy jego rozstania i nie stoję po stronie zawodnika, bo wyszło trochę niesmacznie z jego strony.
Dlaczego odszedł Smuga? Bo skrytykował ówczesnego trenera i postanowiono go pożegnać. Wojdi bo sztab i władze uznały, że nie da drużynie tyle ile od niego oczekiwano w porównaniu do jego gaży. Moim zdaniem był to spory błąd. Grał piach, ale wszyscy wtedy grali piach. Nikt nie wziął pod uwagę jego wkładu w szatnię i tego kim tu jest!
Patrzenie na naszą świetną grę wiosną jest mocno złudne. Przegraliśmy ligę na początku wiosny. Gdy weszliśmy TYLKO do bezpiecznej ósemki graliśmy do końca roku sparingi, bo inaczej się nie da określić tego co działo się w końcówce rozgrywek.
Naprawdę otrzeźwiejcie trochę. Ja wiem, że dłuży się oczekiwanie na brak ligi, ale bez sensu jest coś takiego. Mnie też nie wszystkie ruchy Polonii się podobają. Uważam, że napastnik jest konieczny, bo atak Polonii stanął, ale na Teutatesa – III liga bez pieniędzy na poziomie I ligi nie skusi napastnika na fali wznoszącej. Jankowski w Wieczystej dostaje pieniądze, których nie powstydziliby się w I lidze bądź w ekstraklasie.
Tommy, czy tak serio uważasz, że się podoba nam granie już kolejny sezon w III lidze? Od spadku zaliczyliśmy dwa awanse i jeden spadek. Stoimy w miejscu od 2014 roku!
Zgadzam się z Kwiksterem, że atak mamy tylko na papierze. Radziński nie sprawdza się i nie dostaje zbyt wielu okazji do gry. Pieczara za dwa miesiące kończy 33 lata i nie ma co liczyć (wbrew opinii niektórych, że musi się odblokować) na powrót jego dobrej dyspozycji strzeleckiej. Jedynie Paczuk może jeszcze wystrzelić. Oby!!! O nowego napastnika w tym okienku będzie trudno. Polonia nie kupuje nowych piłkarzy, bierze tylko tych co są za darmo. A tych na polskim rynku nie ma. Można by wziąć z niższych lig, ale brak odwagi do podjęcia ryzyka.
Kwiksterze wszyscy doskonale wiemy ze mamy problem z selekcja zawodnikow , pisalem jusz wczesniej ze dwojka przegrywa mecze jak ma wieksze posilki z jedynki a nasz dyrektor sportowy nic sobie z tego nierobi chodz wie ze duzo chlopakow z dwojki nie chcee sie z tym pogodzic..
Wiemy tez doskonale ze wszystkim sie nie dogodzi tym bardziej ze duzo zeczy nie wiemy ale jak wytlumaczyc brak testow zawodnikow w ataku/pomocy w naszej sytuacji ….lub olewanie dwojki przez zadodowcow z jedynki…..Naprawde jest ciezko znalesc na 4 poziomie rozgrywkowym stanowisko dyrektora spotowego ,a skoro my takie mamy to tu powinno tetnic zyciem od uzdolnionych zawodnikow ktorzy sa sprawdzani moze przez dwojke zeby przefiltrowac i nie zaklucac jedynce przygotowan ….a tu spokoj cisza jak bysmy mieli super armaty.Wiemy tyle ze trener w wywiadzie powiedzial ze jest w dobrym kontakcie z dyrektorem sportowym i na 3 tygodnie przed liga zadnego napastika nicht nie widzal na spradzianach?
Oczywiscie to nie twoja wina plus transfery lubia cisze ale zeby nic nie sprawdzac majac magnes w postaci takiego sponsora to troche przyznasz dziwne, no chyba ze zaraz nam napiszez ze 3 ofensywnych grajkow zostalo wypozyczonych lub podpisalo kontrakty z Polonia.
W chwili obecnej mamy w kadrze 26 graczy. Moim zdaniem to za mało, aby wygrać grupę. Pamiętajmy, że są czerwone i żółte kartki, kontuzje i covid. Trzeba założyć, że będą z tych powodów ubytki. Wypożyczenie dwóch zawodników, przy tak szczupłej liczbie piłkarzy, może okazać się strzałem w stopę. Swoich graczy wypożyczają drużyny mające składy ponad trzydziesto osobowe, ale to w sumie nie moja sprawa. Możemy również nie zatrudnić nowego napastnika, to też nie moja sprawa. Po co nam akademie, skoro nikt nie potrafi później wprowadzić młodych do seniorskiej piłki.
Dziękuję Drogi Kwiksterze za miłe słowa 🙂 Wzajemnie się lubimy, co nie musi oznaczać, że we wszystkim będziemy się zgadzać. 🙂
Muszę po raz kolejny sprostować, że nie mam żadnego złego stosunku do trenera Smalca – porównuję wyłącznie jego dotychczasowe osiągnięcia względem Szymanka. I póki co wychodzi mniej i więcej po równo. Ale – na co zwracam też uwagę nie wychodzi po równo lawina jechania po Szymanku z zagłaskiwaniem Smalca.
Po wywiadzie udzielonym Dumie przez trenera Smalca nawet się nie odezwałem – odebrałem to jako zadufanie trenera w samego siebie, a nasze wzajemne koleżeńsko – kibicowskie relacje nie pozwoliły naszemu Rednaczowi mocno wyartykułować panu Smalcowi naszych oczekiwań.
Przypomnę, że trener Smalec po porażce ze Świtem ostro usłyszał co usłyszał – nie chcę, aby kiedykolwiek jeszcze tego wysłuchał. A drogą do tego jest zwyczajnie awans.
Dodam, że nie może być u nas sytuacji, jak w zeszłym sezonie, gdy życzono trenerowi jak najgorzej – bo to rozwali nasze oczekiwania awansu. Obecny trener musi mieć wsparcie – co nie będzie oznaczać jego zagłaskiwania. Nie mnie oceniać czy – jak pisze Tommy parasol nad trenerem jest rozpostarty czy nie. Różnie to wygląda.
Co do spraw personalnych – zgadzam się ze Smalcem ( jeśli to jego decyzja ), że odszedł Smuga – niewiele dawał zespołowi. Nie zgadzam się z odejściem Wojdygi – proszę nie piszcie, że powodem była za wysoka gaża — może tak, ale głównie konieczność zrobienia miejsca Pieńkowskiemu i przejście na póki co nieefektywny system grania na trzech stoperów. Nie obwiniam Smalca za przyjście Pieczary, bo byłem tego zwolennikiem. Ale za niewykorzystanie jego snajperskich umiejętności – już jak najbardziej tak. O Abramowiczu wielokrotnie pisaliśmy. O zblokowanym Paczuku także.
I na koniec – wszystkie ręce na pokład !!! Wspierajmy Smalca ( bez parasola oczywiście ) w tym naszym oczekiwaniu.
I nie byłbym sobą, gdybym nie przypomniał, że gardłowałem za Piotrem po Szymanku.
Co do Krystiana to on odblokuje się w innym III ligowym zespole i to jest smutne. To jest zawodnik, który zaskoczy tylko w pewnych warunkach. Najwidoczniej Smalec i dyrektor sportowy nie stworzyli mu odpowiedniego zespołu by strzelał. I jest to kolejny minus tego trenera. Czy winien jest uczeń, że nie umie czy nauczyciel, że nie umiał nauczyć ucznia. Ja uważam, że nauczyciel.
To nie jest tak, że ta III liga jest nie wiadomo jak mocna. Gdyby chodziło o mityczny „brak formy” Krystiana (cokolwiek to oznacza) to i tak znalazłoby się z 10 zespołów na tyle słabych, że Krystian swoje i tak by ustrzelił bazując jedynie na doświadczeniu i umiejętnościach. Błagam. Tu grają takie potęgi jak Mamry Giżycko. Tymczasem ostatnia bramka z gry Krystiana to 25.09. Potem 2 miesiące bez gola. Naszym najlepszym strzelcem jest def mid, a więc indolencja strzelecka dotyczy wszystkich napastników a to jest sprawka systemu gry. Zobaczycie, odejdzie Krystian i w następnym sezonie pierd… z 20 bramek dla innej warszawskiej lub podwarszawskiej drużyny. I będzie duży niedosyt.
Jak w tym roku nie awansujemy to 10-lecie wywalenia nas z ekstraklasy będziemy „świętować” w III lidze także sorry, ale żadnych ochronnych parasoli. To jest klub z wielką tradycją i ma być ciśnienie i presja na trenerze. Jak nie pasuje presją to niech przeniesie się do mniejszych klubów.
Ps. Chrobak by to ogarnął.
Mam inne zdanie odnośnie Pieczary. Według Ciebie Krystianowi nie stworzono odpowiednich warunków żeby strzelał. Winisz trenera. Po pierwsze w Stali Rzeszów obecnym liderze 2 ligi, też nie strzelał, więc grzał ławę pół roku. Oczywiście idąc twoim tokiem myślenia winny był trener. Filozoficznie mówisz o uczniu i nauczycielu. Otóż to jakieś czysto teoretyczne wywody, bez odniesienia do konkretnej sytuacji. Czy Pieczara to młodzieżowiec, którego trzeba uczyć gry w seniorach? To gracz prawie 33-letni, który powinien już korzystać ze swego doświadczenia. Po prostu jego czas już minął. Sam sobie przeczysz. Raz mówisz o Krystianie uczniu, akapit niżej, że bazując na doświadczeniu i umiejętnościach ustrzelił by worek goli w słabszych drużynach.
Tu nie ma reguły i pewności. Wiadomo tylko, że w każdym wieku zawodnik musi ciężko pracować, aby zachować dobrą formę. Tego nie wiemy, czy zostaje po treningu żeby doskonalić swoją formę strzelecką. Raczej nie sądzę, bo coraz częściej grał za niego Paczuk. W swoich ocenach należy być sprawiedliwym, a nie adwokatem diabła. Moim skromnym zdaniem Krystian pikuje w dół. I nie jest tu winien trener, ani system gry. System jest nowoczesny i daje możliwości zwiększonej siły w ataku i obronie. Może bronić 5 piłkarzy, bo wahadłowi muszą się cofać. I to widać, mamy najmniej straconych bramek. To samo jest w ataku. Atakuje się conajmniej 5-6 zawodnikami.
Reasumując potrzebujemy jak tlenu napastnika, który pokaże innym jaka jest jego rola na boisku. Ta uwaga tylko do Pieczary, bo Paczuk nigdy nie był środkowym atakującym. Z braku laku został na niego przerobiony przez Szymanka. A niedosyt to mamy teraz w wyniku nieudolności strzeleckiej Pieczary. I co kibica Polonii obchodzi ile on bramek nazdobywa w innej drużynie. U nas teraz zawodzi. A liczy się tu i teraz. Chyba nie myślisz drogi kolego, że będzie tu trzymany lata całe z nadzieją, że się odbuduje. Trzeba brać napastnika zagranicznego, a nie jak jasnowidz Jackowski przepowiadać przyszłość. Odbuduje się czy się nie odbuduje. Powtarzam to nie jest czas na czekanie. Walczymy o awans!!! I nikt oprócz kadry za nas tego nie zrobi. Nasza rola to dopingować i uparcie wierzyć, że dostaniemy odpowiedniego napastnika, który będzie strzelał seryjnie, a nie od niechcenia.
Friq mocny wpis, Olo też daje do pieca.
Kibice którzy TU widzieli ekstraklasę i nawet 1szą ligę mogą się czuć rozczarowani i mieć swoje uwagi. Możemy nie znać się na taktyce, nie znać ograniczeń zawodników, nie znać uwarunkowań finansowych ale widzimy jak piłka odskakuje na 3 metry, jak nie umie się podać na więcej niż 10 metrów, jak zawodnik człapie po boisku bo przebiegł szybciej dwa razy, jak trzy szybsze podania przerastają połowę składu, jak z pola karnego strzał jest 10 metrów ponad bramkę ….
Jak coś widać wprost – to trudno o tym nie pisać , nie narzekać. Ktoś wybrał tych piłkarzy, ktoś im każe grac tak a nie inaczej, ktoś płaci tym ludziom.
A my kibice płacimy może i nie dużo za bilety, za kiełbachę, za piwo, za toi toi. Ale nie wmówi się nam że jest świetnie , skoro nie jest.
Dla mnie ta runda to wóz albo przewóz. W następnym sezonie przybędą dwa zespoły z 2 ligi (albo i trzy jak źle pójdzie). No a wtedy o awans będzie łatwiej że ho ho . A Pan Nitot wiecznie czekać nie będzie.
Następny sezon w III lidze może zniechęcić resztki kibiców. Nie wiem na ile pan Nitot jest świadomy sytuacji, ale niech mu ktoś powie, że na trybunach mało kto ma cierpliwość na kolejny rok marazmu i stania w miejscu. Dla niego Polonia to nowa przygoda, dla większości mija dekada od spadku z Eklapy, więc kibice mają inną perspektywę niż on.
Jeśli chodzi o rundę wiosenną to na nic szczególnego nie liczę, przynajmniej się nie rozczaruję. Chyba, że zostaną zrobione jakieś konkretne 1-2 transfery na ostatnią chwilę, to wiara odżyje.
A ja powiem tak:
Kadrę mamy mocną, szeroką, oby tylko nie było kontuzji.
Zdrowy Parobczyk i Fadecki będą wielkimi wzmocnieniami. Dobrze przygotowany Pieńkowski da jeszcze więcej niż w poprzedniej rundzie.
Wiem, że mankamentem jest skuteczność napastników i jedyne czego potrzebujemy to jednego transferu bramkostrzelnego napastnika. Może się uda.
W każdym razie w tym roku będzie awans.
Możecie robić screeny.
@aspolonia21
ach droga koleżanko,
zapomniałaś dopisać, że powinno się ściągnąć Strzałkowskiego i byłby kompletny wpis, od kilku miesięcy wypisujesz, że Pieczara jest bez formy, a jednocześnie teraz piszesz że nie wiesz co się dzieje po treningu, ale… „moim zdaniem […]” – czyż to nie jest równie teoretyczny wywód skoro nie wiesz co się dzieje na treningu, ale uważasz, że minął czas Pieczary?
Przykład z europejskiego podwórka: Krzysztof Piątek w Berlinie wypadł ze składu (jak u nas Pieczara), różni eksperci mówili: uuuu, skończył się, uuuu „bez formy”. Po czym idzie z drużyny broniącej się przed spadkiem (Hertha) do drużyny walczącej o europejskie puchary (Fiorentina) i coś tam strzela z gry, trener zaczyna częściej wstawiać go do składu. Jak tak w krótkim czasie można zbudować „mityczną” formę, którą niby Piątek utracił? Piszę „mityczną” bo hasło: „brak formy” jest pustą kalką słowną, niewiele oznacza, przejęta jest przez kibiców od dziennikarzy, którzy używają tego sformułowania wtedy gdy nie potrafią wytłumaczyć dlaczego logicznie jakiś piłkarz nie strzela bramek.
A ja powiem tak: jeden i drugi jest takim graczem (każdy na swoim poziomie ligowym), który strzela gdy ma ludzi, którzy dogrywają dobre piłki, strzela gdy druga linia tworzy dużo okazji. Gdy system drużyny mu leży. To oczywiście jest jakoś ułomne: taki Krystian nie jest kompletnym i uniwersalnym napastnikiem, ale z drugiej strony jak im stworzysz system…
Co do argumentu Rzeszowa i Pieczary tylko dwa wątki:
1. Krystian kolejny raz odbił się od II ligi i być może to są dla niego za wysokie progi (to tylko teoria, ale podparta statystykami), ale III liga dla niego jest ok.
2. Krystian bywał wystawiany w Rzeszowie na boku pomocy także… tam mieli kolejnego „świetnego” trenera.
Czy trener Smalec to dobry trener? Na razie wprowadził taki świetny system gry w którym zrezygnował z Wojdygi, Grzesio poszedł do biednej Legionovi i Legionovia być może zrobi awans a my nie. Być może nie umiał skorzystać z Brazylijczyka. Będę się upierał, że Smalec nie umie skorzystać z Pieczary. Nie wierzę, że fizycznie Pieczara odstaje samemu będąc trenerem personalnym. To profesjonalista. Ambicji i zaangażowania też nie można mu na pewno zarzucić. Bez formy to sobie może być Dawid Janczyk. Mamy trenera, który chce by piłkarze dopasowali się do jego pomysłów taktycznych, a nie dopasowuje system do tego co ma czy też miał przed sezonem.
Szkoda, że Strzałkowski nie przyjdzie, ale może tylko dlatego by obnażyć pomysły Smalca. Nagle okazałoby się, że on też jest „bez formy”.
Wszędzie na świecie zmienia się trenera, a u nas jest inaczej. Tylko wina piłkarzy czy przykrótkiej kadry. Stokowiec miał tu 13 (?) piłkarzy i zrobił 6 miejsce. Znalazłyby się i inne przykłady. Nie zawsze trzeba mieć 30 by zrobić wynik. Oczywiście jak masz dodatkowych napastników to super – sam jestem za wzmocnieniami. Ale prawda jest taka, że najłatwiej zmienić trenera. Wtedy następuje twardy reset. Systemu, atmosfery, hierarchii – wszystkiego. Tak jakby piłkarze zmienili miejsce pracy.
To nie moja kasa tylko G Nitota. Jak go stać na kolejny rok w tej kartoflanej lidze. Spoks. Niech sobie trzyma nowego Mourinho III ligi do 36. kolejki.
Moje wpisy są tylko o tym, że spadłem z krzesła jak przeczytałem o jakichś parasolach ochronnych dla trenera. Powoli zaczynamy się bać własnego cienia. O trenerze nie wolno źle, bo nie awansuje. O właścicielu nie wolno źle, bo się obrazi. Zero krytyki. Winien tylko kibic i… Krystian Pieczara.
Ps. To jeszcze jedna filozoficzna myśl: każdą firmę, środowisko pracy tworzą przełożeni a nie nazwa firmy. Zmienia się szef w pracy i nagle z super miejsca trzeba się ewakuować chociaż meritum obowiązków się nie zmieniło. I na odwrót. Odchodzi ktoś z kim nie było chemii i nagle chce się dalej pracować.
Ps.2: Panie trenerze, proszę tego nie czytać bo jeszcze Pan przeze mnie nie awansuje.
Miły kolego. Masz wielką pozytywną cechę – nie obrażasz się bez powodu. I tak między nami zmiana trenera wcale nie gwarantuje lepszych wyników. Spójrzmy na ległą, która zmienia ich jak rękawiczki. Aż sięgnęła dna i musi walczyć o utrzymanie. Co mnie wcale nie martwi. Nie ma więc złotego środka. Pewne jest to, że wyniki zależą od całej kadry i jej pracy.
Miły kolego. Masz wielką pozytywną cechę – nie obrażasz się bez powodu. I tak między nami zmiana trenera wcale nie gwarantuje lepszych wyników. Spójrzmy na ległą, która zmienia ich jak rękawiczki. Aż sięgnęła dna i musi walczyć o utrzymanie. Co mnie wcale nie martwi. Nie ma więc złotego środka. Pewne jest to, że wyniki zależą od całej kadry i jej pracy.
Ciezko jest porownywac zawodnikow z 4 poziomu w Polsce do czolowych druzyn w Europie…
Bez przessdy tu zlotego srodka nie ma ale skoro gramy sparingi z druzynami z jeszcze nizszych lig i napastnicy dalej nie strzelaja i czlapia po boisku
To trzeba cos robic a nie czekac ze a moze…dostali tyle szas i dalej dostaja i nie porownojcie ilosc minut Pieczary na boisk do ilosci minut Piatka jusz o ligach nie wspomne.
Tu tszeba miec plan B I C bo jak na razie to plan A niewypala.