Smalec: Jestem dumny z tego, co zaprezentowała moja drużyna

Po zakończeniu spotkania z Wissą Szczuczyn, o pomeczowy komentarz poprosiliśmy także trenera warszawskiej Polonii Rafała Smalca.

Rafał Smalec

Prezentując dobry styl, inkasujemy 3 punkty w domowym starciu z zespołem Wissy Szczuczyn, zamykając tym samym pozytywną klamrą – zarówno rywalizację w rundzie jesiennej jak i część sportową obchodów 110-lecia Polonii. Jak Pan skomentuje przebieg dzisiejszego spotkania i grę swoich podopiecznych?
– Jestem bardzo, ale to bardzo zadowolony i dumny z tego, co zaprezentowała dzisiaj moja drużyna. Nikogo nie lekceważąc, graliśmy z drużyną, która była w końcówce ligowej tabeli. Zagraliśmy świetny i chyba kapitalny mecz. Mam nadzieję, że dostosowaliśmy się do tego, co dziś działo się na trybunach. Atmosfera była niesamowita. Stojąc na dole, przeżywało się to niesamowicie, ale drużyna grała też kapitalnie. Nawet na chwilę nie zwątpiliśmy w to, że ten mecz zakończy się naszym zwycięstwem. Szkoda tylko tego, że skończyło się jedynie na 2:0. Nie jesteśmy pazerni, ani ja nie jestem zachłanny, bo wolę wygrać 2:0 kilka meczy, niż jeden jakoś bardzo wysoko, ale tak jak mówię – patrząc na to, co dzisiaj drużyna zaprezentowała jakościowo, to aż szkoda, że tych bramek nie było dla kibiców więcej.

Skupiając się wyłącznie na aspektach piłkarskich, to obserwując spotkanie z pozycji kibica – widać było płynną-otwartą grę, dużą ilość celnych podań i ładnych akcji. Można wysunąć tezę, że dzisiejszy mecz obok wyjazdowego starcia z Jagiellonią II Białystok, to nasze najlepsze spotkania w rundzie jesiennej?
– Cały czas mam wielką nadzieję, że ten najważniejszy i najlepszy dopiero przed nami. Tak jak wspomniałem, zagraliśmy bardzo dobre spotkanie i chciałbym wierzyć i mocno wierzę w to, że niezależnie z kim byśmy dzisiaj grali, to jakość gry byłaby taka sama. Momentami byłem dziś na ławce, może nie tyle uśmiechnięty, co szczęśliwy, że mogę stać z boku i patrzeć, co moi zawodnicy dzisiaj „wyprawiają”. Tak jak mówię, nie chciałbym sprowadzać tego do tego, że graliśmy z przedostatnią drużyną w tabeli – liczy się to co zaprezentowaliśmy, a uważam, że zagraliśmy jeden z lepszych meczów w tej rundzie.

Nawiązując do dzisiejszych obchodów 110-lecia Polonii – nie kusiło Pana, aby po latach ponownie założyć rękawice bramkarskie i u boku polonijnych legend zmierzyć się z oldbojami Cracovii?
– Myślę, że nie byłbym godzien tego zrobić, bo w tym spotkaniu na boisku występowały tuzy polonijnej historii i nie dla mnie stawać w szranki z takimi zawodnikami. Bardzo się cieszę, że mogłem na to popatrzeć z góry i zobaczyć jak tacy zawodnicy poruszają się po boisku i jak godnie reprezentują te barwy. Może kiedyś i mi przyjdzie zagrać w takim meczu, ale na chwilę obecną, miałem okazję tylko i wyłącznie podziwiać go z trybun.

Na następny mecz o punkty przyjdzie nam poczekać aż do początku marca. Czy może Pan uchylić rąbka tajemnicy w kontekście harmonogramu przygotowań drużyny do rundy wiosennej?
– 10 stycznia rozpoczynamy treningi i przygotowania. Na przełomie stycznia i lutego wyjeżdżamy na tygodniowe zgrupowanie, w trakcie którego rozegramy dwie gry kontrolne. Po powrocie, chyba 5 lutego będziemy grali kolejny sparing i tak co tydzień będziemy się przygotowywali do pierwszego meczu ligowego, który rozegramy 5 marca z Unią Skierniewice i tak na prawdę, to będzie dla nas kluczowy moment początku rundy wiosennej, ponieważ ten mecz będzie dla nas niesamowicie istotny w kontekście dalszej rywalizacji o wygranie ligi.

Źródło: własne

Author: Tomas86

Nie lubię lania wody. Moja maksyma to: "krótko, zwięźle i na temat" :-)

1 thought on “Smalec: Jestem dumny z tego, co zaprezentowała moja drużyna

Dodaj komentarz