Już w sobotę Polonia Warszawa wyjedzie do Legionowa na mecz z liderem. Czy poloniści są w stanie wygrać najważniejszy mecz rundy jesiennej?
Podopieczni Rafała Smalca mają jutro okazję przedłużyć swoją serię zwycięstw do czterech z rzędu. Polonia pokonała Pelikana Łowicz, rezerwy ŁKS-u i GKS Wikielec, tracąc zaledwie jedną bramkę w tych trzech spotkaniach. Świetna dyspozycja „czarnych koszul” w ostatnich tygodniach zaowocowała zmniejszeniem straty do Legionovii z dziesięciu do pięciu punktów.
Trener Smalec nie będzie mógł jutro skorzystać z Rafała Parobczyka i Krzysztofa Kotona. Reszta zawodników jest w pełnej dyspozycji, więc nie należy spodziewać się znacznych zmian w składzie w porównaniu z meczem z Wikielcem.
Co słychać u lidera?
Legionovia ostatnio straciła swój impet z początku sezonu i zaczęła tracić punkty, a mecze na styk. Zespół z Legionowa męczył się z rezerwami ŁKS-u, wygrywając po dwóch bramkach w ostatnich 10 minutach, zremisował z GKS Wikielec, a tydzień temu przegrał w Skierniewicach z Unią. Dodatkowo w meczu z Polonią nie wystąpi podstawowy obrońca zespołu Michała Pirosa, Piotr Bujak, który tydzień temu wyleciał z boiska z czerwoną kartką. Co ważniejsze z punktu widzenia sztabu Polonii, Bujak jest także młodzieżowcem.
W barwach Legionovii występuje kilku byłych polonistów, w tym Grzegorz Wojdyga, Daniel Smuga i Patryk Koziara. Każdy z nich powinien znaleźć się w kadrze meczowej na jutrzejsze spotkanie, więc sentymentów nie powinno zabraknąć.
Zwycięstwo nie tylko pozwoli polonistom zbliżyć się do Legionovii na dwa punkty, ale też da możliwość zakończenia rundy jesiennej na fotelu lidera. Zespół z Legionowa po meczu z nami pojedzie do Błonia, gdzie podejmie będącą w gazie Błoniankę.
Początek meczu zaplanowany jest na godzinę 13:00. Transmisję jak zawsze przeprowadzi klubowa telewizja.
Jesteśmy w gazie, będzie dobrze.
Jedziemy po zwycięstwo.
Oj będzie bardzo ciężko to zremisować, nasza obrona to nie monolit. Ten Smuga może w meczu z nami być zmotywowany. Wojdyga może coś odstrzelić w obronie. Jeżeli przetrwamy około 20 minut , może o coś powalczymy. Mnie martwi ustawienie obrony , wciąż coś nie styka. Atak u nas nie przekonuje ale bramki wpadają. Remis mnie zadowoli. A Was?
Całkowicie biorę remis w ciemno. 5 pkt straty po rundzie jesiennej jest spokojnie do odrobienia zakładając wzmocnienia w przerwie.
Ale już 8 pkt… za duże ryzyko by nastawiać się na ofensywną grę by zniwelować do 2 pkt. Nie z tym składem i nie z taką grą a Legionovia na wiosnę nie utrzyma takiego punktowania.