Smalec: Odnieśliśmy w pełni zasłużone zwycięstwo

Po zakończeniu spotkania z GKS-em Wikielec, o pomeczowy komentarz poprosiliśmy również trenera warszawskiej Polonii Rafała Smalca.

Po wyjazdowej wygranej w Łodzi, odnosimy trzecie zwycięstwo z rzędu, pewnie pokonując u siebie zespół GKS-u Wikielec. Jak Pan skomentuje przebieg dzisiejszego spotkania?
– W mojej ocenie odnieśliśmy w pełni zasłużone zwycięstwo. Pełna kontrola nad meczem. Nawet ostatnie 10 minut kontrolowaliśmy mecz, mimo że się cofnęliśmy, ale robiliśmy to w pełni świadomie i wiedzieliśmy, że potrafimy się dobrze ustawić i nie pozwolić przeciwnikowi zdobyć bramki. Jesteśmy bardzo zadowoleni, bo w pierwszej połowie szło to troszeczkę opornie i topornie, ale pierwsze 10-15 minut drugiej połowy było piorunujące i wydaje się, że to mega uspokoiło mecz i zapewniło nam 3 punkty.

Niewątpliwie pierwsza połowa przebiegała jak najbardziej pod nasze dyktando, jednak niewiele z tej przewagi wynikało – zabrało konkretów. Zgodzi się Pan, że akcja z 50 minuty, zakończona bramką Szymona Jarosza, była kluczowa dla dalszego przebiegu spotkania – gdzie drużyna złapała przysłowiowy „luz” i dołożyła kolejne dwie bramki.
– Myślę, że trzeba się z tym zgodzić, bo zawsze ta pierwsza zdobyta bramka w jakiś sposób „rozwiązuje nogi” i pozwala drużynie kontrolować spotkanie oraz w jeszcze większym stopniu kontrolować to, co się dzieje na boisku i grać bardziej swobodnie, bo jednak dopóki tej bramki nie zdobędziesz, to cały czas masz z tyłu głowy, to żeby przede wszystkim nie stracić bramki, a do przodu cały czas próbować. Jednak od samego początku wierzyliśmy, że prędzej czy później tę bramkę strzelimy. Tak jak pan powiedział – w pierwszej połowie zabrało konkretów, ale znając swoje możliwości wiedzieliśmy, że te konkrety prędzej czy później się pojawią.

„Operację Wikielec” możemy uznać za zakończoną. Jeżeli weźmiemy pod uwagę ciężar gatunkowy, czy układ tabeli, to przed nami z pewnością najważniejsze spotkanie w rundzie jesiennej. Czy ma Pan już w głowie pomysł-koncepcję, jak zneutralizować mocne i jednocześnie wykorzystać słabe strony zespołu Legionovii?
– Myślę, że zajmiemy się tym od jutra, bo dziś chcemy spokojnie pocieszyć się chwilę ze zwycięstwa po ciężkiej pracy zespołu. Oczywiście powoli zastanawiamy się co zrobić, aby zakończyć to spotkanie jak najlepiej. Będziemy analizowali przeciwnika i starali się zaproponować mu coś swojego, a myślę i mam nadzieję, że dla kibiców będzie to mega atrakcyjne widowisko. Chcemy ten mecz wygrać, zapewne tak jak Legionovia i to jest normalne. Wszyscy jesteśmy sportowcami i będziemy walczyli o zwycięstwo. Musimy chwilę poczekać na to, co da boisko i co przyniesie następna sobota. Na pewno będziemy chcieli jak najlepiej się do tego meczu przygotować.

Źródło: własne