Po dwóch przegranych meczach Polonia nareszcie wygrywa. Nasz zespół pokonał dzisiaj 3:1 Pelikan Łowicz. Istotny udział w zwycięstwie miał Łukasz Piątek, który zdobył 2 bramki. Ważną rolę odegrał też Michał Brudnicki, który w 47 minucie obronił rzut karny.
Relacja wkrótce
23.10.2021, Warszawa
Polonia Warszawa – Pelikan Łowicz 3:1 (2:0)
bramki: Patryk Paczuk 4, Łukasz Piątek 45 i 63
Polonia: Michał Brudnicki – Eryk Mikołajewski Ż, Rafał Kiczuk, Tomasz Wełna Ż – Adam Pazio, Piotr Marciniec (80. Marcinho), Łukasz Piątek, Kacper Roguski Ż (86. Dawid Keller), Marcin Pieńkowski (86. Jakub Wyszkowski) – Damian Mosiejko (69. Krystian Pieczara), Patryk Paczuk (69. Marcin Kluska),
Jakoś nie wierzę w awans w tym sezonie … Obym się mylił.
Sprawa jest otwarta, ale potrzebujemy serii zwyciestw, a nie grania w gratkę, w ten sposob na pewno nie awansujemy.
Trochę dziwny mecz, w odróżnieniu od pozostałych dziś 2 sytuacje a 3 bramki i za to brawa dla drużyny… Ale i Pelikan nie taki mocny jak w poprzednich latach, trochę jak Sokół AŁ, wyszumieli się do 40 minuty i opadli… Mam nadzieję że z Kiczukiem wszystko w porządku, bo w Łodzi już brak Mikołajewskiego będziemy odczuwać
Dziś wynik duuużo lepszy niż gra. Mieliśmy furę szczęścia. Frajerski błąd defensywy gości i spryt Paczuka już na początku dał nam pierwszego gola. Życzliwy sędzia wypatrzył faul i dał nam karnego. Goście widać nie mają banku informacji bo nie wiedzą, w który róg przy karnym zwykle rzuca się Brudnicki. Czy był spalony przy golu dla Pelikana ? Sędzia na szczęście podniósł chorągiewkę.
Goście w pierwszej połowie głównie zamykali nas na naszej połowie, jakby to oni mieli walczyć o awans, a nie my. Irytowało mnie oddanie inicjatywy w meczu i cofniecie się głęboko pod naszą bramkę. Z tego kontr prawie nie było, a więcej wybić jak na uwolnienie.
Byle do zimy – przetrwać z małą stratą i spróbować zawalczyć o pierwsze miejsce na wiosnę.
Najważniejsze jest zwycięstwo i za to podziękowania dla drużyny. Brawo dla Brudnickiego za wybronienie rzutu karnego. Łukasz Piątek też stanął na wysokości zadania strzelając dwie bramki. Szacunek dla Paczuka za świetne rozpoczęcie meczu. Pochwalić trzeba też Pieńkowskiego za jego odważne rajdy i dośrodkowania. Odwróciliśmy złą passę.
Wynik lepszy niż gra. Skuteczność 90%, gra słaba, obrona w miarę i szczęście przy nas. Nie wróżę powodzenia z tym pioziomem gry.
Mamy na dzis w centralnej lidze juniorow pierwsze miejsce a seniory sa na 4 poziomie rozgrywkowym ze strata 8 pkt do lidera i wszyscy sie cieszymy ze nie jest 11 pkt i dalej kazdy ma nadzieje….dla mnie to wogle nie ma sensu ..jest sponsor ,kibice,otoczka ,niezly stadion jak na 3 lige ,super juiorow a my drzymy przed legionovia i sie ludzimy ze jak ich pokonamy to sie zrobi tylko 5 pkt straty …a co bedzie jak polegniemy bo gra druzyny nie powala….
Nie lubie pisac o meczu w ten sam dzień, wolę na spokojnie temat przemyśleć.
Ta sama wujowa drużyna, tyle że tym razem to na sprzyjało szczęscie.
Przecież gdybyśmy do przerwy przegrywali 1:2 albo nawet 1:3 to nikt by z obrazu gry nie powiedział że nie słusznie. Niestety.
Pociesza jedno: Na dzisiaj WSZYSTKO jeszcze jest w nogach naszych zawodników: Zaległy mecz plus dwa mecze z Legionovią, zostają głupie dwa punkty na wiele kolejek.
To ostatni czas na zdecydowany ruch Prezesa. Bo zaraz będzie po ptaszkach.
Pierwszy zwiastun zmian już mamy. Swoje pierwsze minuty w jedynce zaliczył utalentowany 18 latek z rezerw Dawid Keller. Nareszcie dostrzeżono konieczność powiększenia zbyt wąskiego składu.
Zmianą będzie zatrudnienie zimą fachowców na każdej pozycji w klubie. Od dyrektora, przez trenera po piłkarzy.
Wpuszczenie juniora w 86 minucie przy trzybramkowym prowadzeniu nie jest nawet symptomem jakiejkolwiek zmiany.
Byle do … zimy. Nie powiększać więcej punktowej straty.
Wielkie brawa dla drużyny.
Szczególnie dla Łukasza Piątka.
Podziękowania dla kibiców, którzy mimo ostatnich wyników i nie sprzyjającej aury przyszli na stadion.
Szacunek dla tych którzy przez większość meczu zdzierali gardła, dopingując Polonię.